sobota, 2 marca 2013

"Namiętność po zmierzchu" Sadie Matthews

"Nie ma przyjemności bez bólu.
Nie ma namiętności bez cierpienia.
Wolę czuć się żywa niż bezpieczna"

To według mnie jeden z ważniejszych cytatów umieszczonych w tej książce.  Oczywiście, by dojść do takiego wniosku bohaterka będzie musiała przejść długą i krętą drogę. Czy znajdzie miłość i zapomni o zdradzie? O tym dowiecie się po jej przeczytaniu...

Na okładce rzuca nam się, ostatnio nagminnie używane porównanie do "50 twarzy Greya", co uważam za lekką przesadę. Niewątpliwie ta książka jest napisana o niebo lepiej. Bohaterowie, mimo że mi nie przypadli do gustu, są dobrze dopracowani i wyraziści, dzięki czemu nie uda nam się o nich zapomnieć. A język pisarki płynny, dopracowany z bogatymi dialogami sprawia jeszcze większe wrażenie autentyczności. To kolejna pozycja przy której Grey wypada bardzo blado...

A co tak naprawdę w trawie piszczy:.... Elizabeth Villiers, młoda kelnerka z prowincji przyjeżdża do Londynu na cztery tygodnie, by zaopiekować się mieszkaniem i kotem ciotki. Po zdradzie swego byłego partnera liczy, że pobyt ten pozwoli jej zapomnieć o złamanym sercu. Już pierwszego dnia pobytu, uwagę jej przykuwa sąsiad z naprzeciwka. A z  każdym dniem, jej zainteresowanie jego osobą rośnie. Ne zdradzę żadnej tajemnicy, pisząc iż wzajemnie przypadną sobie do gustu, a po upojnie spędzonej niedzieli, w Beth wstąpi nowa siła witalna, która jak szybko się pojawiła, tak i szybko zniknie... 

 
Beth (...) Niczego innego nie pragnę,
jak zabrać cię w najciemniejsze zakamarki
samego siebie. Chciałbym ci pokazać 
każdy skrawek pożądania, 
jakie do ciebie czuje, i uczynić cię całkowicie swoją. Ale ty nie wróciłabyś z tego miejsca (...) 
a ja nie zniósłbym tego, gdybym cię utracił.’

Dominic, młody, bogaty finansista z przeszłością, nie przypuszczał, iż młoda dziewczyna wywrze na nim tak ogromne wrażenie. Od pierwszego spotkania czuje do niej nieodparty pociąg. Niestety zdaje sobie sprawę, że jego niecodzienne upodobania nie spotkają się z akceptacją Beth. Postanawia zrezygnować z uczucia do niej.

Problem jak dla mnie z życia wzięty, faceci notorycznie nie doceniają kobiet i ich siły. Starają się je strzec, wyrządzając przy tym większą szkodę. A nasza bohaterka nie poddaje się i postanawia wyjść na przeciw niecodziennym oczekiwaniom Dominika. Więcej nie będę opisywać, ale na pewno nie zabraknie namiętności, pożądania i kłopotów.

Mnie tematyka ta, nie za bardzo kręci. W żaden sposób nie potrafię sobie wyobrazić, jak podniecające może być bicie drugiej osoby pejczem.. Może dlatego, ta książka mnie tak nie ujęła. Ale są różne gusta, o których nie powinno się dyskutować. Każdy powinien robić, to, na co ma naprawdę ochotę i sprawia mu to przyjemność.

Tak naprawdę nie mogę nie polecić tej książki. Pokazuje ona trochę inne spojrzenie na seks i namiętność między dwojgiem ludzi. Przeznaczona zdecydowanie dla osób dorosłych, które mają otwarty umysł i ciągotki w dziedzinie BDSM. Jak dla mnie daję tej pozycji w skali od jednego do dziesięciu punktów sześć.           

4 komentarze:

  1. Polecam tą książkę, ale w 100% zgadzam się z opisem powyżej :)
    Książkę czyta się bardzo przyjemnie, już się nie mogę doczekać kolejnej części. Wiadomo kiedy wychodzi?
    Nie wiem czemu oni teraz wszystkie książki porównują do "50 twarzy" i jeszcze okazują to za pomocą tych naklejek (czy nadruków). Według mnie ta książka nie przypomina "50 twarzy Greya", według mnie jest o wiele lepiej napisana.
    Jeszcze raz polecam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzieś mi się obiło o uszy, że w czerwcu

    OdpowiedzUsuń
  3. polecem książke, bardzo przyjemnie się czyta. Troszke podobna do Greya, ale napisana lepszym jezykiem - zdecydowanie lepszym. Czekam na kolejną część

    OdpowiedzUsuń