czwartek, 18 kwietnia 2013

"Barwy Pożądania" Megan Hart

Strasznie rozczarowała mnie ta lektura. Czytałam wcześniejszą książkę tej autorki "Trzy oblicza pożądania", która zdecydowanie bardziej do mnie przemawiała. Ta jest nijaka i do tego czyta się ją bardzo ociężale. Fabuła w żaden sposób nie utrzymuje czytelnika przy stronicach, a wręcz momentami zmusza by zrobił sobie przerwę.To są moje pierwsze odczucia po przeczytaniu jej.

Po pierwsze, zupełnie nie wiem dlaczego ta książka na okładce ma napis dla dorosłych. Może i jest kilka scen erotycznych, ale jest ich naprawdę niewiele, a w większości są tu dość mało ciekawe opisy masturbacji. Więc to nie jest typowa powieść erotyczna.  A skoro przy okładce jestem, to zupełnie nie wiem co ona ma przedstawiać. Nie wzbudza ona zainteresowania, tak jak poprzednia jej pozycja. Jest strasznie nijaka....

Przeczytałam kilka pochlebnych opinii na forum o treści i fabule, ale jak wspomniałam już na początku dla mnie jest ona mało ciekawa. Jedynym plusem był tylko fakt, iż tym razem stroną dominującą była kobieta, a facet był jej uległym. Oczywiście tylko czysto teoretycznie, gdyż wszystko opierało się na relacji listowej.

Każdy z was miał w dzieciństwie na pewno kilka marzeń. Wiele razy na pewno słyszeliście o złotej rybce, która spełni wasze trzy życzenia. Wielu liczyło na znalezienie miłosnego listu w butelce bądź tajemniczej mapy, która prowadziłaby do ukrytego skarbu. Nasza bohaterka znalazła właśnie taki list w swej skrzynce pocztowej. List ten nie wiele wyjaśniał, natomiast wiele od niej wymagał.

... weźmiesz najpiękniejszy papier i najlepszy atrament.
Opiszesz ze szczegółami swoje najbardziej erotyczne doświadczenie. 

Zmuszał ją do zastanowienia się nad własną osobą. Kolejne zaczęły pojawiać się coraz częściej. Paige podporządkowała się im i gorliwie wykonywała każde zapisane polecenie... Do czasu, aż pewnego dnia w jednej niespodziewanej chwili uświadomiła sobie, iż to ona pragnie wydawać rozkazy. To ona chce widzieć faceta na kolanach przed nią klęczącego i oddającego jej szacunek. A ma co najmniej dwóch mężczyzn zainteresowanych jej osobą, którzy chętnie zaspokoją jej żądze. Do niej oczywiście będzie należała decyzja, czy wybierze byłego męża Austina, czy ujawni się przed swym sąsiadem, jako autorka listów skierowanych do niego.

Niby ciekawa opowieść, ale naprawdę w żaden sposób do mnie nie przemawia. Przez te czterysta stron wiele razy zastanawiałam się, czy jej nie odłożyć. Dobrnęłam do końca. Ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jest ona nie dla mnie. Poprawna stylistycznie, z językiem prostym, ale nie dla mnie. Nie utrzymała mnie przy sobie i w zupełności nie sprawiła, że będę chciała kiedykolwiek jeszcze do niej zajrzeć.

W skali od jednego do dziesięciu daję jej tylko cztery punkty.

Poniżej jeszcze podobne pozycje:
1. P O L E C A N E K O B I E T O M : PIERWSZY DOTYK Laurelin Paige

2 komentarze:

  1. Właśnie się zastanawiałam czy nie kupić sobie tej książki, ale chyba jednak na razie zrezygnuje z jej czytania. Może kiedyś do niej zajrzę jak nie będę miała co czytać.
    Poprzednia książka tej autorki nie za bardzo mi się podobała. Więc dlatego ciężko było mi się zdecydować czy przeczytać tą czy nie.
    Jednak jest tyle fajnych książek, których nie czytałam, jak na przykład wcześniej opisywana seria trzy siostro Nory Roberts. Ogólnie dla osób, które lubią romanse polecam wszystkie romanse Nory. Bardzo lubię jej styl pisania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli nie podobała ci się jej wcześniejsza książka "Trzy oblicza pożądania" to zdecydowania ta nie przypadnie ci do gustu.
    Dla mnie również Nora Roberts ma takie delikatne książki. Podobna seria z przed roku jest też urocza a nosi tytuł "Klucz prawdy" Klucz Światła" i Klucz wiedzy, albo coś koło tego. Ale fajnie się ją czyta.
    Polecam również.

    OdpowiedzUsuń