środa, 21 maja 2014

"Tylko mnie poproś" Sylvia Day

Kolejna książka pani Sylvii Day, która mnie nie zawiodła. Wręcz podobała mi się bardziej niż poprzednia, którą czytałam. Myślałam, że będę nią znudzona, a jednak miło się rozczarowałam. Trzymała w napięciu do samego końca, a w tym gatunku to się rzadko zdarza.

Docelowo mają wyjść cztery części, ale ja nie jestem w stanie określić którą jest ta właśnie opisywana. Wydawnictwo podobno coś pomieszało. Pewnie jak przeczytam wszystkie wtedy będę wiedzieć jaka kolejność powinna być. "Tylko mnie uwiedź" i "Tylko mnie poproś"  łączy tylko jedna postać, co wydaje się lekko dziwne, biorąc pod uwagę że jest to seria czterech książek.

Mimo wszystko książka naprawdę wciąga. Jest tak elektryzująco opowiedziana z zabawnymi dialogami i ciekawymi postaciami, że miałam duży problem aby ją odkładać i robić sobie przerwy. Ta historia jest dynamiczna i przede wszystkim pełna życia. Zatraciłam się w niej już od samego początku. Każda ze stron przepełniona jest żarem, namiętnością i pożądaniem dwojga osób, a jeżeli ktoś z was zna autorkę, to wie że w tych elementach jest ona mistrzynią. Niby pełno w niej scen intymnych, ale podane są w wyważony sposób, który porusza zmysły i emocje u czytelnika. Pani Sylvia Day, jako jedna z nielicznych potrafi opisywać sceny erotyczne bez użycia wulgaryzmów, ale dosadnie.

Główni bohaterowie tej części są jak ogień i woda lub dzień i noc, a mimo wszystko lgną do siebie jak ćma do światła. Nie są wyidealizowani, mają zalety i wady, popełniają błędy i starają się je naprawić. Zarówno Marcus jak i Elizabeth razem tworzą iście wybuchową parę, której nie sposób nie polubić. Oczywiście on przystojny a ona piękna, to nie powinno nikogo dziwić.

Książka ta porusza dość ciekawe zagadnienie, a mianowicie kwestię zdrady i zaufania w związku. To tak uniwersalny temat, który dotyczy większości z nas. Nie chcę jej wam jednak całej opisywać, gdyż gorąco zachęcam do lektury. To świetna pozycja na rozluźnienie i odetchnięcie od zmartwień życia codziennego. Przeznaczona nie tylko dla dojrzałych kobiet, ale dla wszystkich tych które lubią czytać historię opisujące relacje dwojga zakochanych ludzi. Ode mnie ma ona siedem mocnych punktów i oby więcej takich historii do mnie wpadało w ręce.

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Dotyk złodziejki Mia Marlowe

czwartek, 15 maja 2014

"Tylko mnie uwiedź" Sylvia DAY

Nie jest to moja pierwsza pozycja tej autorki. Doskonale sobie zdawałam czego mogę się po niej spodziewać i co zastanę. Oczywiście nie zawiodłam się. To typowe opowiadanie o miłości, pożądaniu i dwójce zagubionych dusz. To romans historyczny, który nie wymaga zbyt wiele od czytelnika, a daje ukojenie i zapomnienie. W ciemno można sięgać, gdy mamy gorszy dzień lub gdy chcemy się wyłączyć i potrzebujemy chwili wytchnienia i relaksu. Takie historie wychodzące spod pióra pani Sylvii Day nadają się znakomicie.

Jest ona mistrzem w opisywaniu emocji. Jej postacie są żywe, kolorowe, pełne dynamizmu. Czytając odnosimy wrażenie, że są one z krwi i kości, a historia  która jest opisywana toczy się u naszych sąsiadów za rogiem. Bez najmniejszego problemu jestem w stanie w nią uwierzyć, a powstrzymuje mnie jedynie zbyt odległa przeszłość poruszanych wydarzeń. 

Szkoda tylko, że za każdym razem ten sam schemat się powiela. Książki te już mnie nie zaskakują. Są poprawne, fajnie napisane, ale to wszystko już było i za każdym razem się powtarza. Zmieniają się imiona i zarys historii, a reszta zostaje taka sama. Szkoda, że wydawnictwa bazują na fali popularności autorką i wydają książki, które ukazały się już kilka lat temu. Dość marketingowe podejście, ale poniekąd trafione.

Choć raz chciałabym sięgnąć po pozycję i być zaskoczoną podejściem do tematu. Szczególnie w przypadku romansu historycznego. On chyba najbardziej przejawia się standardowym podejściem autora. To tak na marginesie...

A wracając do treści i historii opisanej to oczywiście słodka bajka. Dwoje ludzi, którzy ze względu na różną pozycje społeczną nie może być ze sobą. Tragiczny wypadek rozdziela ich na wiele lat. Ona, choć pewna że zmarł kocha go nadal. On natomiast zostawia ją świadomie, by zdobyć majątek i być jej godzien. Opowieść pełna intryg, zdrad i niedopowiedzeń. Oczywiście z happy endem.

Trochę nie fortunnie zaczęłam czytać od drugiej części, a przypuszczam że są one ze sobą powiązane bohaterami. Ale już nic poradzić nie mogę. Zaraz się wrócę do pierwszej i nadrobię zaległości. Na szczęście każdą z nich można czytać oddzielnie. Każda z nich dotyczy innej pary bohaterów. Więc nie ma co rozpaczać. A tak na marginesie to nie ma żadnych oznaczeń na okładce która to pierwsza, a która kolejna.

Nie będę się rozpisywać nad treścią, gdyż musicie same do niej sięgnąć. Według mnie zasłużyła ona na sześć punktów stosując moją skalę oceniania. Poniżej jeszcze tylko lista podobnych romansideł do poczytania :-)

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Dotyk złodziejki Mia Marlowe

poniedziałek, 12 maja 2014

"ANGELFALL. Penryn i Świat PO" Susan EE

Długo czekałam na tą część, ale zdecydowanie było warto. Pierwsza zabrała mnie w świat ciemny, mroczny i apokaliptyczny. Nie było to kolorowe romansidło o parze nastolatków. Ta jest utrzymana w identycznym klimacie. Ci którzy przeczytali pierwszą część wiedzą o czym mówię, natomiast ci którzy nie mieli okazji do niej zajrzeć gorąco polecam zacząć najpierw od jedynki. Są książki i serie, które można czytać nie po kolei. Tutaj tak się nie da. Kończy się pierwsza i zaczyna druga tym samym wydarzeniem...

Poza tym kunszt literacki autorki polega na stopniowaniu napięcia. Dzięki czemu świetnie się czyta, ale na samym początku można odnieść mylne wrażenie. Pierwsze stronice się lekko ciągną, by później nadrobić ze zdwojoną siłą. Rozdziały są krótkie i każdy kończy się tak, że trudno jest odłożyć książkę by lekko odetchnąć. Po przeczytaniu połowy, ma się więcej pytań niż na początku, a samo zakończenie przynosi dwa razy więcej niewiadomych niż  było w połowie. Ciężko będzie wytrzymać do kolejnej części. To świetnie przedstawiona historia, której niczego nie brakuje. Cała naszpikowana jest akcją i zaskakującymi jej zwrotami. Wszystko do siebie pasuje. Bez problemu podczas czytania można przenieść się do tego wykreowanego świata.

A historia w żadnym stopniu nie jest kolorowa. Makabryczne eksperymenty na dzieciach i osobach dorosłych. Walka o życie każdego dnia z istotami które miały nas chronić, do których cała ludzkość się modliła. Z istotami które są silniejsze, bardziej rozwinięte (gdyż potrafią latać) i nie można ich zabić zwykłą bronią, a ludzi traktują jak zło konieczne, jak szarańczaków. Sami ludzie także potrafią się nawzajem zabijać i kaleczyć. Brak zasad moralnych i etycznych dominuje na każdej stronie. Każdy martwi się o siebie i o to by przeżyć do jutra, i o nic więcej. W takim świecie Po funkcjonuje nasza siedemnastoletnia bohaterka.

Penryn nieustannie walczy w obronie rodziny, chorej matki i siostry. Historia każdej z nich stanowi oddzielny wątek i każda z nich stanowi ciekawe indywiduum. One nie są tylko dopełnieniem głównej bohaterki, są jej częścią, bez której historia ta byłaby niepełna. Podobnie jest w przypadku skrzydlatego przyjaciela Raffa. Gdy w pierwszej połowie tej części występuje tylko we wspomnieniach, to historia ta wydawała mi się nie pełna. Brakowało mi go. Niezmiernie mnie ucieszyło jego pojawienie.

Nie jestem w stanie określić w jaką stronę rozwinie się fabuła, podobnie jak nie umiem sprecyzować jak potoczy się związek tych dwóch osób. Miłość nie wybiera, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie i czasami płata nam figla, wybierając dwie osoby, które  nie powinny być razem. Anioł i człowiek w tym świecie to dwoje przeciwników wojennych. Ja mimo wszystko trzymam za nich kciuki i liczę że autorka mnie nie zawiedzie.

Zadziwiającym jest fakt, że książkę dla dorosłych można napisać o siedemnastoletniej dziewczynie. Nastolatka ta przyciąga uwagę czytelnika od samego początku. Nie trzeba skupiać się na pożądaniu i seksie. Wystarczy tylko dobry temat i świetne pióro. Zupełnie nie wiem jak się to skończy i nawet w jakim kierunku się rozwinie. Zdecydowanie cała seria przypadnie do gustu wielu czytelnikom. Nie tylko kobietom, ale i mężczyznom. Zwolennicy fantastyki, horroru, thrillera lub sensacji też znajdą coś dla siebie. Pod względem wiekowym jest również szeroki krąg odbiorców. Dla mnie zasługuje ona na dziewięć mocnych punktów. Nie przedłużam swych wywodów i życzę udanej lektury.

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee

czwartek, 8 maja 2014

"Piąta Aleja" Candace Bushnell

Nie sądziłam, że tak bardzo stęsknię się za tym miejscem. Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałam na calutki miesiąc odłożyć wszelkie książki. Tą przeczytałam jeszcze przed przerwą, więc mogę jej dokładnie nie pamiętać, a opis będzie lekko ogólnikowy.

Wydanie tej książki bardzo mi się podobało. Wersja pocket, mała, poręczna. Okładka świetna. Do mnie przemawia i przede wszystkim oddaje treść książki. Kojarzy mi się z filmem "Diabeł ubiera się u Prady". Obszerna, z małymi literkami, więc choć to pomniejszone wydanie to czyta się ją długo.

W książce tej znajdziemy wiele podmiotów. Napisana jest z perspektywy kilku bohaterów, którzy reprezentują różne grupy społeczne. W trakcie czytania przeskakujemy z jednej postaci na drugą. Momentami się gubiłam, gdyż słabo oznaczone są owe przeskoki. Ale całość przedstawia się całkiem ok. Spokojna, poprawna opowieść z elementami romansu w tle.

Mamy w tej pozycji wielu bohaterów. Postacie są w różnym wieku, sytuacji majątkowej i społecznej. Łączy je dom przy Piątej Alei. Jedni w nim mieszkają, inni pragną w nim mieszkać, jeszcze inni tylko odwiedzają znajomych. Jeżeli kogoś z nim cokolwiek łączy to świadczy to o wysokim statusie tej osoby. Nie wystarczy mieć pieniądze by w nim zamieszkać.

Dzięki wielopodmiotowości możemy poznać różne wątki w tej książce. Każdy z bohaterów boryka się z odmiennymi problemami i radościami życia. Fajnie, że jedna książka porusza tak wiele problemów ówczesnego człowieka. Zdrady małżeńskie, problemy w związku, snobizm, rozwiązłość, bogactwo, kariera, homoseksualizm i zwykła zazdrość. Dla każdego znajdzie się w niej coś ciekawego. Jedni skończą jako zwycięzcy, inni poczują gorzki smak porażki.

Nie będę wam opowiadać treści. Książkę można kupić na wyprzedażach, gdyż wydana była już kilka lat temu, więc wiele nie kosztuje. Według mnie skierowana jest zdecydowanie do dojrzalszych kobiet. Gdzieś tak po czterdziestce, gdyż siedemdziesiąt procent bohaterów w tym wieku oscyluje. Ja jestem trochę młodsza więc momentami lekko się nudziłam. Może ze względu na wiek była to pozycja przeciętna dla mnie, której niestety dam tylko pięć punktów. Ciężko mi się odnieść do stwierdzenia, czy ją mogę polecić. Na pewno tak, ale nie wszystkim. Jeżeli ktoś lubi akcję i spontaniczność, to przy tej pozycji się zawiedzie. Tutaj wszystko toczy się wolno, utartym szlakiem. Ale jak się przebrnie przez połowę, to człowiek nabiera sentymentu do postaci i czyta dalej, gdyż chce zobaczyć jak to się skończy.