...Bo nie mam siebie aż tak dużo,
żeby móc dać trochę komuś innemu...
To już kolejna książka tej autorki, która mną wstrząsnęła. Początek był nudny i nieciekawy. Momentami zastanawiałam się, czy jej przypadkiem nie zostawić. Ale cieszę się że tak nie uczyniłam. Kupiłam ją z przekonaniem, że to literatura erotyczna, ale po przeczytaniu jej nie jestem do końca o tym przekonana. Oczywiście są sceny erotyczne dość odważnie nakreślone, ale ta książka ma również głębsze podłoże, bardziej psychologiczne. Po przeczytaniu jej człowiek zastanawia się nad swą własną przeszłością i jej wpływem na nasze obecne życie.

... różowy skrawek skóry sprawia, że każdy mężczyzna traci rozum. Wszystkie mamy te same części ciała, my, kobiety, a mimo to każdy facet, z którym byłam, patrzył na mnie tak, jakby w życiu nie widział nagiej kobiety. W naszych ciałach drzemie moc, której mężczyźni nie znają. Każda z nas ma sekretne, ukryte miejsca, które pragną nieustannie odkrywać. Kobiece ciało jest kluczem do tajemnicy krwi i życia, nie tylko źródłem przyjemności... W żaden sposób nie można z tym polemizować. Tylko trzeba znaleźć w sobie wiarę, by w to uwierzyć. Bo o ile natura zadbała o krew i życie, o tyle własne ciało musimy same zaakceptować. A jak to się stanie, żaden facet nie będzie patrzył na nas, jak na zbitek przypadkowych części. Z tym właśnie boryka się nasza bohaterka. Przed laty molestowana przez starszego brata, obwiniana o jego śmierć przez własną matkę traktuje swoje ciało jak towar. To za jego pomocą udaje jej się choć na chwilę zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości. Nie angażuje się w żadne relacje uczuciowe. Nie ma przyjaciół. Wieczory spędza samotnie w czterech ścianach swego mieszkania. Dla niej wszystko jest białe, albo czarne.
O ile zgadzam się z nią w stwierdzeniu: Seks nie jest niczym złym. Seks to dar, to przyjemność, możliwość którą mamy na wyposażeniu, coś czym możemy się cieszyć, co możemy pielęgnować i z czego możemy korzystać. To brak relacji między ludzkich stanowi w jej przypadku straszną barierę. A przecież jest i druga strona medalu, ludzie nie mogą się tak po prostu bzykać. Prędzej czy później jedna albo druga strona angażuje się emocjonalnie. Nie jesteśmy stworzeni do tego, aby oddzielać seks od miłości.. Ona też dochodzi do tego wniosku, gdy spotyka Dana. To dzięki niemu zaczyna mierzyć się ze swoją przeszłością. Dostrzega braki w swym dotychczasowym życiu. Podoba mi się strasznie ukazanie tej postaci przez autorkę. Jej przeżycia i sama próba pogodzenia się z rzeczywistością i tym co ją spotkało, jest tak skrupulatnie opisana. Z wszelkimi detalami...
O ile zgadzam się z nią w stwierdzeniu: Seks nie jest niczym złym. Seks to dar, to przyjemność, możliwość którą mamy na wyposażeniu, coś czym możemy się cieszyć, co możemy pielęgnować i z czego możemy korzystać. To brak relacji między ludzkich stanowi w jej przypadku straszną barierę. A przecież jest i druga strona medalu, ludzie nie mogą się tak po prostu bzykać. Prędzej czy później jedna albo druga strona angażuje się emocjonalnie. Nie jesteśmy stworzeni do tego, aby oddzielać seks od miłości.. Ona też dochodzi do tego wniosku, gdy spotyka Dana. To dzięki niemu zaczyna mierzyć się ze swoją przeszłością. Dostrzega braki w swym dotychczasowym życiu. Podoba mi się strasznie ukazanie tej postaci przez autorkę. Jej przeżycia i sama próba pogodzenia się z rzeczywistością i tym co ją spotkało, jest tak skrupulatnie opisana. Z wszelkimi detalami...

Z czystym sumieniem polecam tę pozycje dojrzałym kobietom. Naprawdę warta jest przeczytania i przemyślenia. Po lekturze, większość z was zastanawiać się będzie jak doświadczenia z przeszłości wpłynęły na wasze dotychczasowe życie. Dla mnie zasłużyła ona na osiem punktów i życzę miłej lektury..
Podobne pozycje literackie:
1. P O L E C A N E K O B I E T O M : WBREW ZASADOM Samantha Young
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu" Agnieszka Lingas - Łoniewska
3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Piekło Gabriela" Sylvain Reynard
4. Trzy oblicza pożądania Megan Hart