piątek, 24 sierpnia 2018

"OTCHŁAŃ SUMIENIA" Sabina Ogrodnik

Książka którą wam dziś przedstawię w pewnym stopniu rozwaliła mnie na łopatki. W żadnym razie nie spodziewałam się tak dobrze wykreowanej historii, która do końca trzymała w niepewności a zakończenie i sam epilog na ostatniej kartce zmienił postrzeganie całej historii, a mnie zostawił w kawałkach niedowierzania.

Historia ta zawiera sporo elementów sensacyjnych które stanowią spójną całość z całą resztą treści. Nie ma tu przy długich opisów i zbędnego przeciągania. Inne wątki które wyjaśnię poniżej nie wpływają na odbiór i tempo akcji przez co elementy sensacyjne nie są zatracone i nie znikają w natłoku innych informacji. Rozkładają się również w całej treści więc dla fanów sensacji to pozycja jak znalazł.

Poza akcją i sensacją książka oczywiście posiada wątek miłosny, który do tak oczywistych nie należy. Losy głównych bohaterów przecinają się w niecodziennych okolicznościach a relacje między nimi do łatwych nie należą. Z uwagi na fakt, że postacie są bardzo dobrze wykreowane nie trudno uwierzyć w ich autentyczność i wzajemne przyciąganie. Czy jednak można w pełni zaufać porywaczowi, który przetrzymuje nas wbrew naszej woli?

I tu powoli dochodzimy do trzeciego najważniejszego wątku w tej książce, a mianowicie wątku psychologicznego. Dotyka on zarówno naszą główną bohaterkę jak i głównego bohatera w różnym aspekcie. Michał Krauze najstarszy syn polskiego biznesmena któremu przypada zadanie pomszczenia zamordowanej rodziny nie tak chciał żyć. Nigdy nie marzyła mu się taka rola w życiu. Nigdy nie chciał również zajmować się tym, co robił przez wiele lat jego ojciec. Niestety nie dane mu było wybrać a ojciec postawił go przed faktem dokonanym. W chwili śmierci seniora i młodszego brata naocznym świadkiem zostaje młoda Emilia Klark, kelnerka w restauracji której przed śmiercią ojciec Michała mówi coś na ucho. Michał, targany chęcią zemsty postanawia odnaleźć Emilię i dowiedzieć się o ostatnich słowach ojca.

Emilia Klark będąc naocznym świadkiem strzelaniny zostaje wciągnięta w mafijny świat pełen zbrodni. Przez kilka dni udaje jej się uciekać i chować po kątach. Niestety nie trwa to jednak długo. Poszukiwana przez dwie zwaśnione strony w końcu wpada w ręce bezwzględnego Michała. Przetrzymywana wbrew własnej woli zdaje sobie sprawę w jak niekomfortowej sytuacji się znalazła. Choć momentami pada ze zmęczenia nie traci tej iskierki nadziei i wielokrotnie próbuje uciekać.

Pisałam że oboje walczą ze swymi słabościami. Okazuje się że Michała ciągle dręczą wyrzuty sumienia. Marzy mu się zupełnie inne życie, a im częściej przebywa w otoczeniu Emilii tym bardziej tego pragnie. Jej walka o przetrwanie, upór, siła charakteru i nastawienie życiowe sprawiają że nieświadomie przebija się przez pancerz ochronny tego mężczyzny. Autorka dość dokładnie ukazała nam tak zwany syndrom sztokholmski na przykładzie naszej głównej bohaterki. Natomiast na przykładzie Michała ukazana jest wewnętrzna walka człowieka o swoje sumienie.

Nie chciałabym wam za wiele opowiadać, gdyż zachęcam was gorąco abyście sami po nią sięgnęli. Na pewno się nie zawiedziecie. Początek może wydawać się lekko zagmatwany i dopiero gdzieś w połowie powoli zaczynamy składać w całość wydarzenia i sytuacje. Choć oczywiście nadal nie jesteśmy wszystkiego pewni. A gdy już po zakończeniu będziecie myślały że wszystko już wiecie te kilka stron epilogu rozwali całą koncepcję, której bynajmniej ja zupełnie nie zakładałam. I zmusi podświadomie do ponownego przeanalizowania całej treści.

Jest to na pewno smutno gorzka historia o szukaniu własnego miejsca w świecie pełnym przemocy i zbrodni. Jedni szukają spokoju inni człowieczeństwa. Książka posiada elementy zabawne i tragiczne przez co powinna przypaść szerokiemu gronu odbiorców. W świecie w którym żyje Michał Krauze aby przetrwać, trzeba być bezwzględnym i konsekwentnym człowiekiem który za najmniejszy błąd każe, a raczej rzadko nagradza. 

Nie pisnę już ani słowa więcej. Życzę wam, miłej lektury i gorąco zachęcam do przeczytania jej. Dla mnie zapracowała ona na mocnych osiem punktów. Dziękuję bardzo wydawnictwu Novae Res za możliwość jej przeczytania.

niedziela, 12 sierpnia 2018

"SERCE I MAGIA" Irena Chołuj

Książka którą wam dziś przedstawię przeniosła mnie w odległy świat magii, walki dobra ze złem i przede wszystkim czarów. Zupełnie się po niej tego nie spodziewałam, gdyż muszę przyznać szczerze okładka do bardzo intrygujących nie należy. Takie okładki popularne były kilkanaście lat temu, a teraz już rzadko się je spotyka. Gdybym zobaczyła ją na półce w sklepie niestety ale pewnie przeszłabym obok niej nie zaszczycając ją nawet jednym spojrzeniem. A straciłabym świetną bajkę dla szerokiego grona odbiorców. Zarówno młode, jak i starsze osoby, podobnie jak nie tylko kobiety ale i mężczyźni, o ile lubią fantastykę znajdą w niej dla siebie coś ciekawego.


Autorka z którą mam styczność po raz pierwszy zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jej drobiazgowe, plastyczne i pełne realności opisy sprawiły że nie chciało mi się jej odkładać. A zabawne dialogi to dla mnie mistrzostwo. Dzięki nim całość stanowiła lekką i przyjemną pozycję do przeczytania. Ciekawa i pełna zwrotów akcji fabuła zaskakuje i wciąga czytelnika szukającego chwili wytchnienia w tym pełnym niejednoznaczności, sprzeczności i magi świecie. 

Trzy czarownice, które okazały się również wróżkami miały dość specyficzne charaktery.  Miały w sobie zarówno elementy dobra jak i zła. Chyba nikt nie mógłby powiedzieć że są otwarte, przyjacielskie, sympatyczne i pełne miłości. Ich strój na co dzień i sposób bycia zaliczał je raczej w poczet tych złych charakterów a mimo wszystko to one ocaliły wiele istnień.  Dzięki swym czarodziejskim zdolnościom mogłyby uchodzić za piękne istoty i mieszkać w zamkach. A one wybrały życie w biedzie blisko natury. Na co dzień oszczędne w słowach, pełne zgryźliwości i buńczuczne w obliczu zagrożenia i pomocy potrafią się zjednoczyć i wspólnie dokonać niemożliwego.  

Wichora, jedna z czarownic mająca syna Natana do przykładu matek z których należy brać przykład nie należy. Ciągłe imperatywy które wykrzykuje w kierunku syna są tego doskonałym przykładem. Ale w momencie kiedy dowiaduje się że syn jej zaginął, odnajduje w sobie gdzieś głęboko zakorzenione pokłady matczynych uczuć  
"Porwali go, ukradli mojego małego chłopczyka... 
- Nie wymiękaj! Już nie taki mały, ma prawie 12 lat,
Hulajda próbowała trzymać swój hardy ton.
- Dwanaście lat, to prawię niemowlę, mój maluszek, mój mały plastuś, moje osobiste straszydło. I gdzie ja cię teraz znajdę? Gdyby nie twój striptiz na pewno byśmy zdążyły..."
Oczywiście jej charakter nie ulegnie diametralnie zmianie. Ale droga którą będą musiały pokonać by uratować biednego Natana zbliży ich do siebie i sprawi że staną się one bardziej ludzkie.

Podczas czytania zaskoczy nas wiele ciętych ripost i niespodziewanych wydarzeń. Nie zabraknie oczywiście miłosnych uniesień, zdrad i walki o władzę. Spotkamy tutaj tak wiele różnych postaci w których każdy powinien coś znaleźć ciekawego. Chyba najbardziej denerwujące były ich nazwy, gdyż ciężko je było zapamiętać. Ale to była świetna bajka na dobranoc którą polecam każdemu. Już dawno tak często nie pojawiał mi się uśmiech podczas czytania. To była ogromna przyjemność zanurzyć się w tej lekturze i dziękuję bardzo wydawnictwu Psychoskok za możliwość jej przeczytania. Życzę wszystkim udanej lektury i zachęcam do zapoznania się z nią. 

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : BIAŁY WRÓBEL GABRIELA KUSZ
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : DEMONY- Grzech Pierworodny Lisa Desrochers
3. P O L E C A N E K O B I E T O M : Dziewięć żyć Chloe King- Wybrana Liz Braswell
5. P O L E C A N E K O B I E T O M : ŁZA Lauren Kate
6. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Nowoczesna Czarodziejka" Debora Geary
7. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Karmazynowa korona" Cinda Williams Chima ( seria Siedmiu Królestw)
8. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Cień żywiołu" Leigh Fallon

środa, 8 sierpnia 2018

"BIAŁY WRÓBEL" Gabriela Kusz

Lubię czytać literaturę fantastyczną gdyż tam przeważnie dobro walczy ze złem. Dobro jest białe i nieskazitelne a zło czarne i pełne zbrodni w większości opisów różnych autorów. Muszę przyznać że nie czytałam fantastyki z pod pióra polskiego pisarza i to w dużej mierze skłoniło mnie do sięgnięcia po tę pozycję. A poza ciekawością, okładka w pewnym stopniu też ma w tym swój udział. Zwróciła moją uwagę do tego stopnia, że  w dniu dzisiejszym możecie pokrótce się z nią zapoznać. 

Hybryda Lodu to postać fikcyjna o której nie dane mi było jeszcze czytać w innych publikacjach. Mimo że jej odpowiedniczka Arleta momentami mnie irytowała to jako całokształt jest to dobrze nakreślona postać której historia wciąga. Arletę poznajemy na jej osiemnastych urodzinach kiedy to powoli zaczyna dostrzegać tajemnicze wydarzenia rozgrywające się obok niej. Poznanie tajemniczego chłopaka jest początkiem nowego życia, do którego podświadomie się przygotowywała. Jej sposób bycia i postrzegania świata nabiera dla niej nowego sensu. I choć wszystko na początku będzie przerażające i pełne sprzeczności, z czasem nabierze innego, większego i głębszego sensu.

Poza Arletą mamy w książce jeszcze inne ciekawe postacie które stanowią dopełnienie naszej bohaterki. Podczas lektury okazuje się że nie wszystkie tzw. Dobre charaktery są w gruncie rzeczy dobre i godne naśladowania, podobnie jak te złe z których w odpowiednim momencie będziemy mogli brać przykład do naśladowania. Taka sytuacja jest niewątpliwym plusem, gdyż historia robi się nie jednoznaczna a bohaterowie mniej przewidywalni. 

Cała historia zdecydowanie przypadnie do gustu młodszej części odbiorców, zważywszy że opowiada ona o nastolatkach. Momentami odnosiłam wrażenie, że troszkę za długie są opisy a za mało dialogu i akcji, ale to moje indywidualne upodobanie do bardziej wartkiej akcji. Podobnie zresztą w niektórych momentach zbyt łatwo szło naszej bohaterce przez co w historię wkradała się nieścisłość.

Nie zdradzę wam wielkiego sekretu gdy powiem, że głównym ukochanym okazał się sam demon ognia, który przysporzył wielu cierpień naszej bohaterce. A w głównej walce dobra ze złem, w walce o całe społeczeństwo każda z postaci będzie musiała podjąć decyzję czy opowiedzieć się po stronie Szatana czy po stronie Gabriela. I by przekonać się jaki wpływ na sam wynik ostatecznej walki miała sama Hybryda będziecie musieli sami do niej zajrzeć.

Samo zakończenie nie jest jednoznaczne przez co autorka zostawiła sobie dość szeroko otwartą furtkę do kolejnej części. Jako takiego happy endu też nie było, więc raczej w przyszłości powinno powstać rozwinięcie. Szczerze to jestem ciekawa bardziej dalszych losów "Świętego Oblicza", gdyż ta postać wśród tego zgromadzenia podobała mi się najbardziej.

Gdybym miała ją ocenić punktowo to przyznałabym jej mocnych sześć punktów. Czas spędzony w jej towarzystwie uważam za interesujący i dziękuje wydawnictwu Novae Res za możliwość jej przeczytania. Życzę wam miłej lektury i do zobaczenia za niedługo...

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : DEMONY- Grzech Pierworodny Lisa Desrochers
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : Dziewięć żyć Chloe King- Wybrana Liz Braswell
4. P O L E C A N E K O B I E T O M : ŁZA Lauren Kate
5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Nowoczesna Czarodziejka" Debora Geary
6. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Karmazynowa korona" Cinda Williams Chima ( seria Siedmiu Królestw)
7. Lauren Kate, cykl "Upadli"
8. L. H. Zelman " Tożsamość Anioła" i inne...