niedziela, 22 kwietnia 2018

Siostra Burzy Lucinda Riley

Druga część z siedmiotomowej serii o przygodach siedmiu sióstr. Muszę przyznać że pochłonęła mnie ta nastrojowa i pełna magii saga rodzinna. Książka niesie ze sobą tyle tajemnic które nadal nie są rozwiązane i nawet się do rozwiązania nie przybliżamy. Poznałyśmy już sześć sióstr które wychowały się na różnych kontynentach a spoiwem łączącym każdą z nich jest adopcyjny ojciec. Nadał on im imiona mitycznych Plejad. Każda z nich ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję się spotkać razem. Niestety do domu ściąga je niespodziewana wiadomość o śmierci ojca. Dla każdej z nich ich ojciec przygotował list w którym umieścił wskazówki mogące pomóc im w odnalezieniu własnych korzeni.

Pierwsza część poświęcona była Maji i jej brazylijskim korzeniom. Druga natomiast dotyczy Ally.  W chwili śmierci jej ojca ona sama spędziła romantyczne chwile z mężczyzną w którym się zakochała. Dlatego też obwinia się że nie była przy nim w ostatnich chwilach. Ale miłość do żeglarstwa i przede wszystkim do Thea powoli pozwala jej wracać do normalności. Przygotowania do regat pochłaniają mnóstwo czasu i dzięki temu nie ma sposobności na rozmyślania. Szybkie zaręczyny pozwalają jej odetchnąć i powoli zacząć cieszyć się szczęściem. Niestety nie trwa to długo, gdyż podczas tych niebezpiecznych zawodów w trakcie ratowania członka załogi ginie Theo. Niespodziewany cios uderza Ally podwójnie i nie potrafi sobie z tym dać rady. Podczas pogrzebu ukochanego, na jego ostatnią prośbę Ally gra na flecie jeden z jego ulubionych utworów. Dzięki temu przypomina sobie o swym odłożonym na długie lata zamiłowaniu do gry na flecie. Zostaje sama z dotkliwą stratą i nie wie w którym kierunku chce podążyć.

Będąc na rozdrożu życia postanawia wrócić do przeszłości i podążyć za wskazówkami pozostawionymi przez ojca. Udaje się do Norwegii i tam poznaje historię fascynującej kobiety, która żyła przed ponad wiekiem. Oczywiście jeżeli ktoś czytał pierwszą część to już wie, że autorka wprowadza wątki wielopokoleniowe i dzieli całą książkę na dwie równoległe historie. Dzięki temu poznajemy historię Anny Landvik, biednej dziewczyny z norweskiej wsi mającej przepiękny głos. Odkryta przez łowcę talentów udaje się do stolicy i tam po odpowiednich przygotowaniach wciela się w główną rolę w przedstawieniu Peer Gynta z muzyką Edwarda Griega. Poruszona historią Anny, Ally postanawia zagłębić się jeszcze bardziej w swoją historię i odkryć jak może być spokrewniona z tą słynną śpiewaczką.

Oczywiście nie zdradzę żadnej tajemnicy pisząc że książka ta, podobnie jak i poprzedniczka to fikcja literacka osadzona w realiach historycznych i mitologicznych. Stanowi ona jedną wielką opowieść. Niemniej jednak każda część stanowi odrębną całość, a historie niezwykłych sióstr można czytać w dowolnej kolejności, ponieważ akcja wszystkich zaczyna się w tym samym momencie. Ze sobą są połączone ukrytym wątkiem niczym delikatną nitką, a siódma część jest tylko uzupełnieniem pozostałych.  Pod względem mitologicznym Ally porównywalna jest do Alkione. Jest odważną i silną kobietą, która wie czego chce i ma naturalne zdolności przywódcze. Kocha morze i osiąga sukcesy jako żeglarka ale zakochuje się w Theo, któego imię i nazwisko stanowi anagram mitycznego kochanka Alkione. Naszyjnik z amuletem nazar kupiony Ally przez Theo symbolizuje jej opikuńczą moc jako obrończyni żeglarzy. 

Nie będę opowiadała wam treści, bo odbiorę wam autentyczną przyjemność z poznawania kolejnych elementów z życia Anny i Ally. Obie stanowią twarde kobiety których życie nie oszczędzało zmartwień i problemów, ale nie poddaja się i brną dalej. Polecam wam całą serię bo niewątpliwie sprawia ona wielką przyjemność podczas czytania. Niewątpliwie podziwiam autorkę, bo jak narazie druga część utrzymana jest na wysokim poziomie i razem ze sobą świetnie współgrają. 

niedziela, 8 kwietnia 2018

"Magia Jej Oczu" Jayne Ann Krentz

Gdy tylko zaczęłam czytać wiedziałam że do nowości literackich to ona nie należy. Tematyka Psi i nadprzyrodzonych mocy dość popularna była przed wybuchem zapotrzebowania na erotykę.  I oczywiście nie pomyliłam się gdyż jak przeczytałam stopkę redakcyjną to wydana byłą 2013 roku i muszę przyznać że te sześć lat w literaturze jest odczuwalne.

Jeżeli ktoś lubi tematykę fantasy, ludzi obdarzonych niezwykłą intuicją w połączeniu z pożądaniem i namiętnością to pozycja zdecydowanie dla niego. Ja takowe czytałam dawno temu i muszę przyznać że miło było powspominać czasy młodości. Ta pozycja jest lekka i przyjemna jak klasyczny romans. Przewidywalna jak najbardziej ale nie stoi w miejscu i akcja raczej jest dynamiczna. Momentami za bardzo autorka skupiała się na zjawiskach paranormalnych zapominając o głównym wątku. To książka zdecydowanie do przeczytania i zapomnienia i do tego te literówki w tekście.


Główną bohaterką jest Gwen Frazier której zdolność ponadnaturalna opiera się na odczytywaniu marzeń sennych i odkrywaniu ich znaczeń. Dwa lata temu wyjechała z małego miasteczka po śmierci trzech osób które oficjalnie zginęły z przyczyn naturalnych. Każdego z nich jako pierwsza znalazła ona i nie muszę dodawać że każdego z nich też znała. Nie została skazana ale przypięto do niej łatkę zabójczyni. Niestety po dwóch latach jej najlepsza przyjaciółka ginie w ten sam sposób i Gwen musi wrócić do tego miasteczka. Niestety sama nie da sobie rady i prosi zaprzyjaźnionego przyjaciela przyjaciółki Judsona Coppersmitha o pomoc.

Judson poza tym że jest prywatnym detektywem posiada również bardzo mocne moce nadprzyrodzone. Potrafi wyczuwać aurę obok postaci a szczególnie jej zbrodniczych akcentów. Oczywiście zgadza pomóc się Gwen, a jak się później okaże będzie to transakcja wymienna gdyż po zakończeniu jednej z ostatnich spraw Judsona dręczą koszmary.  A któż mu może pomóc lepiej jak nie specjalistka od odczytywania marzeń sennych? 

Oczywiście jak to w tego typu książkach przyciąganie dwójki bohaterów jest nieodzownym elementem i tutaj również go nie zabraknie. Seksualne napięcie jest między nimi wyczuwalne a to tylko uatrakcyjni poszukiwania. Miło się czytało ale bardzo szybko o niej zapomnę. Zdecydowanie ten typ literatury mam już za sobą.  Nie będę opisywać wam treści, gdyż jeżeli ktoś będzie miał ochotę to sam po nią sięgnie. Już dawno nie przyznawałam oceny za dana pozycję i gdybym miała tą ocenić to dałabym jej tylko pięć punktów. Nie zawracam wam już głowy. Poniżej kilka podobnych pozycji i do zobaczenia następnym razem....

9. Stacia Kane, seria o demonach

niedziela, 1 kwietnia 2018

BEZ POŻEGNANIA Mia Sheridan

Nie spotkałam jeszcze do tej pory książki tej autorki która by mi się nie podobała. Potrafi ona tak ładnie opisywać uczucia i wyrażać emocje że ciężko nawet odkładać daną pozycję przed przeczytaniem. Jej książki niosą ze sobą jakieś głębsze przesłanie i chyba każda do tej pory przeczytana przeze mnie poruszała dość ciężkie tematy. Ponadto ciekawym zabiegiem jest dobór okładek (przynajmniej te wydane w wersji polskiej)  i zarazem tytułów książek. Tytuły sugerują o ciągłości serii, natomiast każda książka to zupełnie inni bohaterowie, inne światy i przede wszystkim inne problemy w nich poruszane.

Tutaj główną bohaterką jest Lia Del Valle, córka bardzo biednej Meksykanki która dorabia sobie jako pomoc przy zbieraniu truskawek. Matka Lii przekraczając nielegalnie granice z mężem została napadnięta i zgwałcona.  Jej męża zabito a na świat w wyniku zbrodni przyszła Lia. Przez całe dzieciństwo Lia traktowana jest przez matkę jako dziecko szatana. Mieszkając z nią w dawnym budynku gospodarczym nie zaznaje ani odrobiny matczynej miłości. W tym pomieszczeniu czuje się jak w więzieniu i jedynej wolności doświadcza na sąsiedniej farmie w towarzystwie dwóch przystojnych bliźniaków. Choć pochodzą z różnych warstw społecznych rodzi się między nimi przyjaźń i zrozumienie. Razem spędzają wiele czasu tworząc trójkę dość zgranych przyjaciół.

Książka podzielona jest na kilka najważniejszych etapów zarówno w życiu Lii jak i Prestona, jednego z bliźniaków. Pewne sytuacje poznajemy zarówno z perspektywy jej jak i jego, co jest bardzo ciekawym zabiegiem.  Powielę się już któryś z kolei raz pisząc że pozwala to czytelnikowi zmierzyć się z dwiema stronami i tym samym mieć szerszy obraz sytuacyjny. Przeskakiwanie natomiast co kilka lat w czasie daje nam możliwość obserwowania dojrzewania bohaterów.

Autorka nie ułatwia nam zrozumienia motywów szczególnie naszej głównej bohaterki, którą poznajemy w czasie teraźniejszym i wiemy tyle że zostawiła synka na sześć miesięcy z ojcem i wraca by go odzyskać. Po czym za chwilę przeskakujemy w przeszłość gdzie nasi główni bohaterowie dopiero co się poznali. A żeby poznać motyw ucieczki Lii i zrozumienie czym się kierowała zostawiając synka będziemy musieli bardzo długo czekać. A uwierzcie mi bardzo ciężko będzie mi się po tym początku do niej przekonać, gdyż nie wyobrażam sobie zostawienie przez matkę swego dziecka. Nie potrafiłam wydedukować co też musiało ją do tego skłonić.

Niewątpliwie Preston wykazał się dużą odpowiedzialnością. Przynajmniej tak myślałam na początku. Autorka bardzo fajnie i realistycznie ujęła jego rozterki młodzieńcze i zmagania się ze złożoną obietnicą braterską. Mocno mu kibicowałam. Ważne jest jakimi w życiu kierujemy się zasadami. To nas w pewien sposób definiuje jako człowieka. A on kodeks braterski dość kategorycznie przestrzegał.  Czy duma i gorycz powstrzymają go przed sięgnięciem po to, czego zawsze pragnął?

Preston i Lia są postaciami nieidealnymi. Nie są krystalicznie biali. Popełniają błędy i potrafią się do tego przyznać. Każde z nich z osobna zmaga się ze swymi wewnętrznymi demonami i tylko pełne zaufanie i otwarcie się na drugiego człowieka sprawi że naprawią coś, co wydawało by się nie do naprawienia.

Ta książka wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć nawet po kilku dniach od przeczytania. Ale tak jest z większością pozycji pani Mii Sheridan, więc raczej was nie zaskoczyłam tym stwierdzeniem. W książce obok miłości i pożądania znajdziemy również kwestię dyskryminacji rasowej, biedy i ubóstwa, złych życiowych wyborów i depresji poporodowej.  A choć by się wydawało że tematyka dwóch braci zakochanych w jednej dziewczynie jest już oklepana, to tutaj autorka świetnie z tego wybrnęła zaskakując mnie tym samym.  Mogłabym wam jeszcze kilka ciekawych sekrecików zdradzić, tylko zdecydowanie większą przyjemność sprawi wam jak same  się przekonacie sięgając po nią. Polecam wam gorąco i życzę miłej lektury.

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Bez słów" Mia Sheridan
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : WBREW ZASADOM Samantha Young
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : OSTATNIA SZANSA Samantha Young
4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystkie odcienie pożądania" Samantha Young
5.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Sztuka Uwodzenia" Samantha Young
6.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Samantha Young "Cofnąć czas"
7.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski
8.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Piekło Gabriela" Sylvain Reynard
9.  P O L E C A N E K O B I E T O M : CALDER Narodziny odwagi Mia Sheridan
10. P O L E C A N E K O B I E T O M : "BEZ WINY" Mia Sheridan
11. P O L E C A N E K O B I E T O M : Samantha Young "To, co najważniejsze"
12. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystko, co w tobie kocham" Samantha Young
13. P O L E C A N E K O B I E T O M : BEZ UCZUĆ Mia Sheridan