piątek, 11 grudnia 2020

Naga Prawda_ Vi Keeland

Pisałam wam już wcześniej, że mam słabość do tej autorki. Na moim koncie znalazło się kilka pozycji, które napisała w duecie.  Ta jest tylko jej autorstwa, ale z czystym sumieniem mogę ją wam polecić. Od początku do samego końca czytałam z wielkim zainteresowaniem. Historia ta poruszyła mnie od środka i z wielkim żalem przekręciłam ostatnią stronę.
 
"Jeśli dostajesz od losu drugą szansę,

lepiej ją dobrze wykorzystaj."

 

Najśmieszniejsze w tym jest fakt, że nie zapowiadała się na tak dobrą pozycję. Początek historii to przykład obecnie królującej literatury kobiecej, w której to bogaty i przystojny mężczyzna pragnie uwieść i zdobyć kobietę. Oczywiście ona opiera się mu z daremnym skutkiem. 

Grayson pewnego dnia trafia do kancelarii, w której pracuje Layla. Nie jest to przypadkowe spotkanie, gdyż próbuje on odnowić znajomość sprzed roku, która zakończyła się niedopowiedzeniami. Z uwagi na fakt, że przesiadywał w więzieniu, nie mógł tego zrobić wcześniej. Gdy skończył odsiadkę, niezwłocznie postanowił odzyskać serce i jej zaufanie. Nie będzie to jednak tak łatwe, gdyż rozstanie sprzed roku złamało jej serce. 

Tak jak pisałam wcześniej, początek był taki, jak wiele innych pozycji. Niczym wyjątkowym się nie wyróżniał. Związek Layli i Oliwiera był dla mnie zupełnie pominięty przez autorkę i uważam, że powinno się go lekko wzbogacić. Natomiast plusem były wstawki retrospekcyjne, dzięki, którym wiemy, co wydarzyło się, przeszło rok temu między Laylą a Graysonem. 

"Nikt nie mówi nieprawdy bez powodu, chyba że jest patologicznym kłamcą. A okłamanie faceta, z którym się chodzi, w sprawie innego faceta może mieć tylko jeden powód – nie chce się, by był zazdrosny. Co oznaczało, że miał o co być zazdrosny." .

Kiedy już wydawać by się mogło, że między bohaterami dochodzi do porozumienia, na scenę wkracza Max. Pojawienie się jej wywróciło świat tej dwójki do góry nogami, a czytelnikowi sprawiło niemałą frajdę. Bo przecież nie ma nic ciekawszego niż nagły, niespodziewany zwrot akcji. Na głównej scenie zaczyna pojawiać się więcej znaczących postaci, które wiele namieszają.

Nie chciałabym wam opisywać najlepszej części i wiele osób, które opisywało tę książkę, tego też nie zrobiło.  Warta jest, by się w niej zanurzyć i nie odbiorę wam przyjemności z rozpakowywania poszczególnych fragmentów.  Mogę tylko powiedzieć, że nie tylko Grayson, ale i Layla będą zmuszeni zmierzyć się ze swymi demonami z przeszłości, które do tej pory skrzętnie ukrywali. 

Ta książka to nie tylko romans. Niesie ze sobą wiele przemyśleń i pozytywnych emocji, więc polecam ją wam w te długie zimowe wieczory. Okładka zdecydowanie nie oddaje zawartości, więc się nią nie sugerujcie.. Życzę wam miłej lektury i do zobaczenia niedługo...

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : PAN PERFEKCYJNY 

2. P O L E C A N E K O B I E T O M : PIĘKNY GRACZ 

3. P O L E C A N E K O B I E T O M: ZGRYŹLIWE WIADOMOŚCI 

4. P O L E C A N E K O B I E T O M : KOLACJA Z TIFFANYM 

5. P O L E C A N E K O B I E T O M : MAN WHORE 

6.  P O L E C A N E K O B I E T O M : MILIONER I BOGINI 

7.  P O L E C A N E K O B I E T O M :TRYLOGIA FORGA

niedziela, 6 grudnia 2020

Polluks. Bezlitosna Siła. Tom 2_ Agnieszka Lingas- Łoniewska

Po ostatniej dość średniej pozycji postanowiłam sięgnąć, po coś z naszego rodzimego podwórka. Padło na panią Łoniewską, gdyż mam w kolejce kilka jej książek. Seria "Bezlitosna Siła" obecnie już liczy cztery części, a ja dziś przedstawię wam dopiero drugą.  Jestem lekko do tyłu, ale nadejdzie taki dzień, że wszystko nadrobię :-). 

Ta część podobała mi się  zdecydowanie bardziej niż opowieść o Kastorze. Według mnie była bardziej spójna i łatwiej było mi ją poczuć. Niestety nie są to pozycje, które czytałam kiedyś, a w których udawało się autorce wywołać we mnie wewnętrzny emocjonalny wstrząs. Te są płytsze i zdecydowanie łatwiej przejść do porządku dziennego po ich przeczytaniu. To takie pozycje na jeden raz, szczególnie teraz na spokojne wieczory zimowe z kubkiem zimowej herbaty.

Spokojnie w jeden wieczór można ją pochłonąć. Tym razem autorka poświęciła uwagę Patrykowi i Martynie. Nie jest to zaskakujące, gdyż już w pierwszej części można było odnieść wrażenie, że ta dwójka ma się ku sobie.  Patryk zmaga się z demonami przeszłości, które nie pozwalają mu normalnie funkcjonować. Jego całe życie podyktowane jest wykonaniem zemsty, która nieubłaganie zbliża się do punktu kulminacyjnego. Otoczony  kolczastym pancerzem, przez który udało się przeniknąć tylko jednej kobiecie, pragnie jej i jednocześnie ją odpycha, gdyż uważa, że nie jest dla niej dość dobry.  Zmuszony będzie od nowa wyznaczyć swoje priorytety.

Martyna to kobieta, której w życiu również nie było łatwo. Z pierwszego małżeństwa wyniosła rany fizyczne i psychiczne, ale nauczyła się też być twardą i walczyć o swoje. Założyła fundację, by pomagać kobietom po przejściach. Od kilku lat potajemnie podkochiwała się w Patryku. Podczas obserwowania go, jako jedna z nielicznych dostrzegła w nim emocje, których nigdy nie okazywał.

Tych dwoje będzie musiało przejść długą drogę, by na końcu odnaleźć upragnione szczęście. Zarówno jedno, jak i drugie musi wykazać się determinacją i wyrozumieniem. Szczególnie Patryk będzie musiał uwierzyć przede wszystkim, w to, że mimo okropnego dzieciństwa zasługuje na szczęście i miłość. 

Kiedyś poleciłabym wam w ciemno książki pani Agnieszki. Przypuszczam jednak, że ta nie wszystkim przypadnie do gustu. to taka pozycja na jeden raz, bez zbędnego zanurzania się w podziemny świat walk. W tych książkach nie ma tej głębi, która była we wcześniejszych pozycjach. Mimo wszystko nie żałuję, że ją przesłuchałam. Do kolejnych pozycji również zajrzę, ale może nie tak od razu. Gdybym miała ocenić ją punktowo, to dostałaby 6 punktów na 10 możliwych...

Nie będę was dłużej zanudzać, więc życzę miłej lektury, może komuś przypadnie bardziej niż mi...

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Mistrz" Katarzyna Michalak 

2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu" Agnieszka Lingas - Łoniewska

3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu. Braterstwo Krwi" Agnieszka Lingas - Łoniewska 

4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu. Historia Lukasa" Agnieszka Lingas - Łoniewska

5. P O L E C A N E K O B I E T O M : KASTOR. BEZLITOSNA SIŁA

6. P O L E C A N E K O B I E T O M : KONSORCJUM  

 

niedziela, 29 listopada 2020

Jego banan_ Penelope Bloom

Ta pozycja tak, jak wskazuje okładka, będzie przepełniona dość dwuznacznym humorem. Oczywiście to lekka historia na jeden raz, którą szybko przeczytamy lub przesłuchamy i szybko o niej zapomnimy. Dodałam do listy kilka kolejnych pozycji z tej serii: Owoce Pożądania, ale nie wiem, czy szybko do nich zajrzę. Nie do końca przemówiła do mnie fabuła książki, albo raczej typ użytego humoru. 
Tytułowy banan przejawia się w książce przez cały czas. Mamy desery z bananem, mamy poszukiwania w sklepie i przerwane spotkania biznesowe, by móc zjeść banana.  Nie wspomnę o obsesji na jego punkcie naszego głównego bohatera, ale to nie jest mój ulubiony owoc, a wręcz za nim nie przepadam, więc może dlatego tak odebrałam tę pozycję.
 
Nasza główna bohaterka jest nieudolną reporterką, której rzadko coś dobrze wychodzi. Nieustannie wpada w przeróżne niecodzienne historie, które przeciętnemu człowiekowi się nie zdarzają. Choćby na przykład przyjście na rozmowę o pracę do wielkiej korporacji, zajrzenie do pracowniczej kuchni i wyjęcie sobie z niej podpisanego wielkimi literami banana szefa. Czy to nie jest lekko wyssane z palca? Może dlatego ta historia tak mnie, nie urzekła, może to wina tej niedorzeczności.  Bo przecież nikt nie zatrudnia obcej osoby, która przed chwilą na jego oczach, zjadła jedyną przyjemność w ciągu dnia. I mogłabym tak mnożyć jeszcze wiele takich niedorzecznych sytuacji, które w treści się przewijają, ale chyba nie warto.

Plusem w tej książce jest ukazanie kompleksów Bruca, pod którymi się ukrywa. Jego każdy dzień zaplanowany jest co do minuty i w jego ścisłym harmonogramie działa. Daje mu to poczucie bezpieczeństwa, ale sprawia też, że odstrasza innych swoją tajemniczością i pełną kontrolą. Roztrzepana Natasha zaburza wszystko, co do tej pory wypracował. 

Tych dwoje  zupełnie do siebie nie pasuje. Mają tak bardzo odmienne charaktery i sposoby bycia, ale udaje im się odnaleźć w tej biurowej atmosferze coś, co sprawia, że nie potrafią zignorować tego przyciągania i pożądania.  Autorce udało się w tak lekką historię wpleść szereg moralnych rozterek i ukazać próbę doścignięcia swoich marzeń. 

Nie można tej pozycji odmówić humoru, który częściej niż sceny erotyczne przejawia się w trakcie. Ja po tej lekturze mam takie sobie odczucia i na razie odpuszczam kolejne części. Ciekawa jestem jednak, jak wam podobała się ta pozycja...

poniedziałek, 16 listopada 2020

IMPERIUM GRZECHU I NIEPOKORNA KRÓLOWA _ MEGHAN MARCH


Odkładałam długo opisanie tych dwóch pozycji, ale nie ze względu na to, że mi się nie podobały, tylko po prostu w ostatnim czasie nałożyło mi się trochę przeczytanych książek do opisania. Te dwie przesłuchałam w sierpniu i wtedy też, to było moje pierwsze spotkanie z tą autorką.  Strasznie mi się podobała ta cała historia. Od sierpnia do listopada minęło kilka miesięcy, a ja nadal pamiętam Keirę i  Mounta. Postanowiłam w końcu po nadrabiać zaległości i opisać kilka z nich. 

Rudowłosa Keira walcząc o swoje dziedzictwo, zmuszona jest podporządkować się woli Mounta. Rozum każe jej go nienawidzić, niestety ciało domaga się jego dotyku. Ten bezwzględny i despotyczny władca Nowego Orleanu wyzwala w niej skrajne emocje. Coraz częściej łapie się na tym, że dostrzega w  nim ludzkie oblicze. Mount natomiast, im silniej próbuje ją podporządkować sobie, tym ona bardziej się buntuje. Zaczyna on zauważać, że coraz częściej myśli o niej w zupełnie innych kategoriach, niż chwilowa rozrywka. 
 
Fajnie, że autorka wprowadziła wątki przeszłości, dzięki temu poznajemy bardziej tego tajemniczego mężczyznę. Dostrzegamy jakie sytuacje  i doświadczenia, go ukształtowały i sprawiły, że jest tym, kim jest.  Keira zmuszona będzie poznać całą prawdę o nim. O jego brutalności, z jaką zdobywał władzę i przelewał krew. O jego mrocznej przeszłości i wszelkich konsekwencjach, o zbrodniach i przestępstwach. On natomiast by zatrzymać ją przy sobie, będzie musiał się cały otworzyć.
 
Podczas zamachu, w którym Mount zasłania swoim ciałem Keirę, ona uzmysławia sobie, że kocha tego bezwzględnego mężczyznę i jest w stanie wiele dla niego zrobić. 
 
Podobała mi się cała seria i sposób prowadzenia akcji przez autorkę. Nie było nudno i nie było przesłodzone. Wszystko tu ze sobą grało i razem się spajało. Byliśmy zaskakiwani do samego końca, przez wszystkie części. To było bardzo miłe spotkanie i z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim lubiącym literaturę kobiecą z lekkim dreszczykiem.

"Nigdy nie byłaś pionkiem,od pierwszego dnia byłaś królową. Najpotężniejszą figurą na całej pierdolonej szachownicy. Król ma największą wartość, jednak bez królowej ma o wiele mniej siły. Razem mają największą szansę na wygraną. Dajesz mi siłę i przysięgam na Boga, że nigdy nie pozwolę komukolwiek mi Cię odebrać."

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : KRÓL BEZ SKRUPUŁÓW

2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Królowie Burbona J.R. Ward

 
 

6. P O L E C A N E K O B I E T O M : OTCHŁAŃ SUMIENIA

7.  P O L E C A N E K O B I E T O M : TRYLOGIA FORGA

niedziela, 8 listopada 2020

Drań z Manhattanu_ Penelope Ward, Vi Keeland

Ten duet autorski w najbliższym czasie jeszcze nie raz zagości na tym blogu. Wpadło mi ostatnio kilka ich pozycji i postanowiłam wam je nieco przybliżyć. W żadnym wypadku nie sugerujcie się okładką ani tytułem. Ta książka ma coś w sobie, co nie pozwala odłożyć jej na bok. 
 
Obu paniom świetnie razem wychodzi tworzenie książek dla kobiet. Opowieści są spójne, przepełnione emocjami zarówno tymi pozytywnymi, jak i negatywnymi oraz mają tę głębię.  Równolegle do wątku miłosnego głównych bohaterów toczą się też i inne dramaty. 
 
Tu główną rolę gra tytułowy drań- Graham Morgan, arogancki i despotyczny mężczyzna. Całkowicie poświęcił się pracy i tego, też wymaga od wszystkich innych. Nie używa słowa "proszę" ani "dziękuję". W ciągu jednego tygodnia potrafi od niego odejść z pracy trzy asystentki, nie wytrzymując presji. On sam nie zadaje sobie minimum trudu, by zapamiętać imiona swoich pracowników. W trakcie rozmowy telefonicznej, podczas której zachowuje się jak typowy dupek, przykuwa uwagę Sorai, pasażerki metra. Arogancja i chamstwo bije od niego na odległość, ale ona zwraca uwagę, też na jego fizyczność, a nie da się ukryć, że jest przystojny. Zakompleksiona dziewczyna jest przekonana, że taki mężczyzna jak on, nigdy nie spojrzy na taką jak ona. Graham w trakcie tej przejażdżki gubi telefon, a ona postanawia mu go oddać. Nie będzie to łatwe, gdyż jak ma to w zwyczaju Graham, nie ułatwi jej tego, a ona w odwecie zostawi mu kilka zdjęć swego ciała w telefonie. 

Jeden mały tatuaż, przez który Soraya zostanie zidentyfikowana, zabierze tych dwoje w odległą podróż, w której każde z osobna dowie się czegoś o sobie. Będą musieli być dla siebie wsparciem i opoką w walce z kłodami, jakie przed nimi przyszykowało życie. Nie zdradzę tajemnicy, gdy powiem, że niespodziewanie w życiu Grahama pojawi się córka, o której istnieniu nie wiedział i zarówno jemu, jak i Sorai przyjdzie na nowo wszystko układać. 

Ten duet potrafi wpleść tak wątki, by jednocześnie było momentami zabawnie, a momentami poważnie. Ta historia zmusza odbiorcę do przemyślenia i refleksji. Kłamstwo nigdy nie jest dobrym wyjściem, a konsekwencje jego dotykają wiele istot. Polecam wam ją zdecydowanie.  To historia dwóch osób, które na pozór do siebie nie pasują, a mimo wszystko zakochują się w sobie. To opowieść o odnalezieniu w sobie rodzicielskich instynktów, w sytuacji, gdy nie łączą cię więzy biologiczne. To śliczna opowieść, którą zdecydowanie warto przeczytać lub przesłuchać, jak zrobiłam to ja. Te 9 godzin słuchania zleciały mi nie wiadomo kiedy  i to nie jest moje ostatnie spotkanie z tym duetem....

wtorek, 3 listopada 2020

Patron_ Eliana Lascaris

Kilka miesięcy temu czytałam bardzo podobną pozycję o świecie prawniczym. Tamta mi się bardzo podobała w kontekście stylu autorki. Ta urzekła mnie podejściem do problemu i prowadzeniem fabuły przez autorkę. Ale po kolei...

Zauważyłam ostatnio, że panuje moda na silniejsze i odporniejsze psychicznie postacie kobiece, natomiast faceci są mniej zdecydowani i tchórzliwi. Tak na pewno było w przypadku tej pozycji. Nasza główna bohaterka Felicia Andrews, na zewnątrz sprawia wrażenie kruchej, niepewnej i bardzo nieśmiałej.  Przynajmniej na początku książki. W trakcie słuchania nabiera wyrazu. Z szarej myszki zaczyna przeistaczać się w pewną siebie osobę.  Walczy ze swymi demonami, by życie stało się lepsze.

Thomas natomiast mimo że przystojny i mogący przebierać w kobietach, nie jest zupełnie podrywaczem zaliczającym je. Jego gburowatość, wycofanie i sposób bycia sprawiają, że odstrasza od siebie wszystkich. Skupiony na pracy, rzadko zwraca uwagę na płeć przeciwną.

W tej książce bohaterowie ze sobą naprawdę rozmawiają. Poznają się i przede wszystkim słuchają wzajemnie. Nie  rzucają się na siebie zaraz na początku książki i nie rozpływają z pożądania. Może przez to akcja jest spowolniona, gdyż autorka bardziej skupia się na emocjonalnej stronie naszych bohaterów, ale dostajemy coś w zamian.  Każde z nich ma swój bagaż doświadczeń, które muszą przepracować. Nie robią tego przez łóżko i szybkie zaliczenie. Tak jak w prawdziwym życiu, oni najpierw się poznają.  Są nad wyraz realni i bardzo odpowiedzialni, gdyż myślą o konsekwencjach swoich działań. 

Sceny łóżkowe, a w zasadzie jedna pojawiają się dopiero na końcu książki, oczywiście nie jest to wielka tajemnica, że do zbliżenia w końcu dochodzi. Fajnie, że można napisać książkę dla kobiet bez zapychania jej powtarzanymi scenami erotycznymi. To miła odmiana po moich ostatnich przeczytanych pozycjach.

Niesamowicie się cieszę na drugą część. O ile Felicii udało się poskromić swoje demony, o tyle nie wiemy wiele jeszcze o przeszłości Thomasa, który jeszcze wiele skrywa w swym sercu. Choć zachowuje się jak dupek i wiele razy miałam ochotę go szturchnąć, to w głębi serca polubiłam go. 

Lubię, gdy narracja prowadzona jest z perspektywy dwóch bohaterów. Mamy możliwość bardziej zagłębić się w obydwie postacie i poznać sposób ich myślenia i uczucia. Uważam, że ten debiut literacki był naprawdę udany i z czystym sumieniem mogę go wam polecić. Ja słuchałam audiobooka, więc nie odczułam wolnej fabuły, nie wiem jednak, jak to jest z perspektywy czytanej, czy nie za bardzo się ciągnie. Czekam na wasze wrażenia....

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : PRAWNICY

2. P O L E C A N E K O B I E T O M : PAN PERFEKCYJNY

3. P O L E C A N E K O B I E T O M : PIEKŁO GABRIELA

niedziela, 1 listopada 2020

Milioner i Bogini_ Penelope Ward, Vi Keeland

Czytałam jedną książkę tego duetu autorskiego, przy której się świetnie bawiłam. Niby była to literatura typowo kobieca przepełniona namiętnością i pożądaniem, ale mówiła też o czymś istotnym i ważnym. Lubię, gdy książki nie są jednowymiarowe, tylko posiadają jeszcze głębie. Do tego humor i silne kobiety, więc czego można chcieć więcej od czytadła. Postanowiłam poszerzyć biblioteczkę o kilka kolejnych pozycji tego duetu. I muszę przyznać, że ta, już mnie tak nie ujęła. 

Początek był mocno przewidywalny, ale akcja w nim posuwała się dość miarowo. Natomiast w drugiej części następuje zwolnienie i bardziej psychologiczne podejście do problemu. Brak jest zabawnego przekomarzania się i dowcipnych uwag. Oczywiście to nie jest zła pozycja, tyle że w porównaniu z poprzednią wypada gorzej. Zarówno Bianca George, jak i Dexter Truitt nie do końca do mnie trafili. Dex był za bardzo cukierkowy, a Bianca rozchwiana i niepewna siebie.

Nasi bohaterowie pierwsze spotkanie odbywają uwięzieni w zepsutej windzie. Bianca podąża na wywiad z Dexem. Ma o nim nie za specjalne zdanie, gdyż kiedyś jej mama została zwolniona z firmy ojca Dexa,  co spowodowało rozpad związku jej rodziców. Niestety nie wie, jak wygląda, gdyż on nikomu nie pokazał jeszcze swego oblicza. Dex ceni swoją prywatność i tylko zaufane osoby wiedzą, kim on jest i czym się zajmuje. 

To była miłość od pierwszego wejrzenia, przynajmniej ze strony Dexa, ale znajomość tą zaczął od kłamstwa, podając się za kogoś innego. I tak jedno małe, niewinne  kłamstewko zrodziło szereg kolejnych, które kiedyś musiały wyjść na światło dzienne. 

Autorki przyzwyczaiły już nas, że obok głównej fabuły damsko- męskiej toczą się jeszcze inne dramaty. W tej książce nie tylko Dex dopuści się kłamstwa. Bohaterowie zmuszeni będą do zmierzenia się z tajemnicą sprzed lat, której konsekwencje dopiero teraz wyjdą na jaw.  Nic więcej nie napiszę, a wy będziecie musiały zajrzeć do środka, o ile chcecie poznać zakończenie tej historii.

Książkę pochłonęłam w formie audiobooka, więc te osiem gadzin zleciało mi nie wiadomo kiedy.  Pożądanie, namiętność, smutek i rozpacz przeplatają się ze sobą prawie przez całą książkę. Natomiast scen łóżkowych jest niewiele. Mimo że czytałam lepsze pozycje tego duetu, tą również wam polecam, gdyż ma coś w sobie. Jest bardziej stonowana i spokojniejsza, ale mówi też o czymś. Powinna się wam spodobać...

Do zobaczenia niedługo...


środa, 28 października 2020

Rosyjska Księżniczka. Dziedzictwo. Tom1_ Monika Skabara

Nie wiem, dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Autorka zupełnie dla mnie nieznana i ten tytuł mało przyciągający, ale się skusiłam. Jestem już po przesłuchaniu i zdecydowanie nie żałuję swojej decyzji. Wciągnęłam się w historię opowiedzianą troszkę od innej strony, ale o tym za chwilę.

Mogłam nie znać autorki, gdyż to jej debiut literacki. I z tego miejsca chciałabym pogratulować tak wciągającej historii, która wywarła na mnie dość duże wrażenie. Czytałam już nie jedną książkę o mafii, ale zazwyczaj kobiety były dodatkami, o których bezpieczeństwo troszczyli się mężczyźni. Tutaj tego nie doświadczymy.

Sasza Askarowa to jedyna córka mafijnego bosa z Rosji. Nikt jej nie zna, gdyż przez lata poddawana była brutalnemu szkoleniu, którego celem było uczynienie z niej maszynki do zabijania.  I tak też się stało. Przez lata starano się w niej zabić wszelkie uczucia i przywiązanie do kogokolwiek. Za uśmiech bito ją do nieprzytomności, za oznakę nieposłuszeństwa łamano kości. Jej plecy to jedna wielka mapa blizn. 

Poznajemy ją, jako dorosłą kobietę, która, mimo że zarządza wieloma firmami, w głębi duszy nie ma najmniejszego prawa głosu. By załagodzić konflikty dwóch rodzin mafijnych, jej ojciec postanawia wydać ją za mąż, za syna włoskiego capo. Oczywiście nie pyta jej o zdanie. Okazuje się, jednak że Antonio Morinnello będzie dla niej wybawieniem, i otworzy przed nią zupełnie inny świat. Starcie tych dwóch mocnych charakterów będzie dla czytelnika ciekawym doświadczeniem.

Fabuła książki nie jest nudna, akcja dość szybko się zmieniała, momentami aż za szybko. Nie sposób się  przy niej nudzić. Oczywiście nie opowiem wam całości, bo to nie miałoby sensu. Zachęcam was jednak do przeczytania. Styl autorki jest prosty i lekki, przez co bez zgrzytów można płynnie przechodzić dalej. Fajnie, że autorka odeszła od stereotypowego podejścia do powieści mafijnej. Tutaj ludzie będą zdradzać, zabijać i mścić się jak przystało na prawdziwą mafię. Nasi bohaterowie będą pośrodku tych wszystkich wydarzeń.

Zdecydowanie sięgnę po kolejną tom, gdyż uważam spotkanie z tą lekturą za miłą przygodę. Polecam...

poniedziałek, 26 października 2020

Od pierwszego wejrzenia_ Kristen Ashley

To już trzecia część z serii ROCK CHICK tej autorki i muszę przyznać, że lubię jej słuchać. Częściej ostatnio zaglądam do audiobooków, niż czytam książki, niestety brak czasu, stąd ta wersja. Książka liczy około 8 godzin słuchania, więc spokojnie można w dwa dni ją przesłuchać. Uważam, że wydawnictwo bardzo dobrze dobrało lektora. Głos pani Wiktorii Wolańskiej idealnie wpasowuje się w całą serię. Zdecydowanie jestem na TAK.

Może wydawać się to dziwaczne, ale polubiłam tę całą zgraję przyjaciół, którzy trzymają się ze sobą. Zdaję sobie sprawę, że w realu to tak nie funkcjonuje, ale w literaturze zdecydowanie nie mówię nie. Nie sposób wymienić, kogo lubię najbardziej. Każdy z nich urzeka mnie czym innym. Z nimi nie sposób się nudzić, swoimi zabawnymi tekstami i sytuacjami sprawiają, że po ciężkim dniu człowiek z utęsknieniem czeka na tak lekką i zabawną historię, w której wszystko może się zdarzyć. 

Każda postać męska to przystojniak, jakiego nie znajdziemy w naszym najbliższym otoczeniu. Kobiety natomiast to piękności, które plasowałyby się na pierwsze miejsca okładek magazynów z modą. Mogłabym wymieniać jeszcze wiele takich przykładów, ale nie o tym chciałabym wam powiedzieć. Na portalach społecznościowych jest sporo pozytywnych, jak i negatywnych opinii. Często zarzucane jest autorce zbyt koloryzowanie sytuacji i postaci.  Mnie to jednak nie przeszkadza, lubię czasami takie absurdalne akcje. Autorka przyzwyczaiła mnie do prostoty i lekkości, więc jak potrzebuje wytchnienia, to ta pozycja sprawdza się idealnie.
 
Tym razem pierwsze skrzypce gra Hank Nightingale, policjant, który przeciwstawia się wszelkiemu złu i ma kryształowo moralny kręgosłup. Gdy pewnego dnia do Fortu wpada wystrojona w najmodniejsze ciuchy Roxanne Giselle Logan, bardzo szybko drogi tych dwojga się przetną. Niestety Roxi to nie dziewczyna dla policjanta. Ma ona za sobą nieciekawą przeszłość, którą przywiozła ze sobą do Denver. Jako była dziewczyna kryminalisty ma bardzo niską samoocenę i stara się na wszystkie sposoby zniechęcić do siebie przystojniaka. 

Zarówno on, jak i ona momentami irytowali mnie swoimi zachowaniami. On jako neandertalczyk, który we wszystkim decyduje za kobietą i ona która sama nie wie, czego chce. No ale cóż, nie wszystko można mieć, więc te drobne niedoskonałości i zgrzyty w odbiorze wybaczam. W jej towarzystwie bawiłam się znakomicie i to dla mnie najlepszy wykładnik. 

Życzę wam owocnego spotkanie i dobrej zabawy.

sobota, 17 października 2020

Kolacja z Tiffanym _ Agnieszka Lingas-Łoniewska

Pierwsze co zwróciło moją uwagę to okładka, która zaintrygowała mnie. Dopiero później spostrzegłam autorkę i te dwie rzeczy sprawiły, że postanowiłam ją przeczytać. To nie była pierwsza pozycja tej autorki, po którą sięgnęłam, ale muszę przyznać, że te ostatnio trafiają się dość krótkie i spokojnie można je w jeden wieczór przeczytać. Z tą było podobnie. Liczy przeszło 256 stron, czyli spokojnie w 4 godziny można ją przesłuchać. Bez żadnych przeszkód więc mogłam do niej zajrzeć.

Czytałam różne tematycznie pozycje wychodzące spod pióra pani Agnieszki. Jedne były bardziej życiowe i pełne dramatyzmu, które dotykały tematów drażliwych. Inne tak jak ta właśnie, lekkie i zabawne, których głównym założeniem było rozluźnienie czytelnika i sprawienie, by choć na chwile zapomniał o otaczającym go świecie. Ta pozycja idealnie się w tej kategorii odnajduje. Zabawna i prosta, nie wymaga wielkiego skupienia i analizowania wielu czynników. Fabuła ciekawa, akcja nieprzeciągana sztucznie, by zapełnić strony. Bohaterzy ciekawi i umiejący wywołać uśmiech na ustach, więc czego chcieć więcej.
 
Główna bohaterka, mająca problemy ze wzrokiem Natalia Lisek świetnie się sprawdziła w tej komedii romantycznej. Jak magnes przyciąga kłopoty i co chwila w jakieś ląduje, przez co podczas czytania nawet przez chwilę nie wiało nudą :-). Do tego jest twardą kobietą, która ma własne zdanie i potrafi zawalczyć o  swoje marzenia. A o takich kobietach lubię czytać. Gdy dodamy do tego błyskotliwość, inteligencję, urok osobisty i zbiór nietuzinkowych pomysłów Natalia Lisek robi się jeszcze bardziej interesująca.

Oczywiście nie zdziwi was fakt, że szukając pracy, trafia na przystojnego, ale zamkniętego Macieja Garnickiego, który do momentu spotkania Natalii, był wycofaną osobą, która nie szuka przyjaźni i miłości w pracy. Swoją nietuzinkową osobowością udało jej się przebić przez grubą barierę swego szefa i z impetem wedrzeć się do jego serca. Droga, jaką pokonają, będzie zabawnym przedstawieniem, obok  którego nie sposób przejść obojętnie. Oczywiście będzie, musiały sięgnąć do niej sami, by przekonać się, co pani Agnieszka tym razem zaserwowała. Przygotujcie się na sporą dawkę humoru i zabawnych sytuacji. 

Życzę wam udanej lektury i zdecydowanie zachęcam do przeczytania. 

czwartek, 8 października 2020

Pakt z Diabłem_Szczęście Diabła_Serce Diabła _ Meghan March

To moje drugie spotkanie z tą autorką. Nie było takiego WOW jak przy pierwszym, ale nadal zaczynając część pierwszą serii, ciągnę do końca dwie kolejne jedna po drugiej. Nie są one obszerne, więc nie potrzebuję zbyt dużo czasu. Historia wciągająca, więc szybko przy niej leci czas, a po skończeniu pierwszej automatycznie sięgam po kolejną. Autorka ma coś w sobie, co sprawia, że chce się w jej świat wykreowany brnąć dalej.

Historia bardzo podobna jest do historii Mount'a, przez co była dla mnie dość przewidywalna. Główną postać stanowi drapieżny miliarder Jericho Forge, który ma reputacje bezwzględnego drapieżnika, biorącego wszystko to, na co ma w danej chwili ochotę. Znajome? Dołóżmy do tego India Baptiste, olśniewającą, pewną siebie pokerzystkę, przed którą nie ma rzeczy niemożliwych. Bohaterowie wykreowani niemal identycznie. Zmienia się otoczenie i główna fabuła w tej serii, natomiast wiele zostaje wspólnego. Może dlatego już pod koniec lekko mnie nużyła, ale wytrwałam do końca i nie żałuję, że po nie sięgnęłam.

Kolejny raz piękna kobieta wpada  w kłopoty i tylko jeden mężczyzna, mający niewyobrażalną władzę może jej  pomóc. Oczywiście nie za darmo. Cena będzie dość wysoka. Te dwie dość sprzeczne osobowości łączy bezwzględność, siła, upór i przede wszystkim magnetyczne przyciąganie. Ona oddała mu wolność, za życie. Choć nie chciała, oddała mu także serce. Dla niego miała być tylko środkiem do osiągnięcia własnych celów. Żona jednak niepostrzeżenie obudziła w nim pokłady uczuć, których wcześniej nie dopuszczał do głosu. Czas jednak zweryfikował wstępne założenia. Ich małżeństwo przypominało pożar statku na wzburzonym morzu. 

Oboje mieli za sobą mroczną przeszłość, która o sobie dała znać w najmniej oczekiwanym momencie. Wiele rzeczy i sytuacji ich zaskoczy, wiele rozczaruje, a jeszcze inne okażą się tylko nieważnym epizodem. Całość fabuły jest ciekawie wykreowana i przez to wciągająca. Mnie osobiście całość przypadła do gustu. Szkoda tylko, że ma tak strasznie dużo ze swojej poprzedniczki.  Spędziłam w jej towarzystwie ponad 18 godzin, więc nie są to długie pozycje.

Nie chciałabym wam opowiadać poszczególnych części. Zachęcam was do zatracenia się w tym morsko-pokerowym świecie pełnym rekinów i pięknych syren. 

7. P O L E C A N E K O B I E T O M : TRYLOGIA MOUNTA 

piątek, 25 września 2020

P I E K I E L N A _ M I Ł O Ś Ć _ K. N. HANER

To już druga część przygód Nicole i Marcusa, która dłużyła mi się strasznie. Jakoś nie potrafiłam zebrać się w sobie, by wam opisać choć trochę swoje spostrzeżenia. Nie przypadła mi zupełnie główna bohaterka. Jej infantylność była porażająca. Zakochiwała się w prawie każdym, kto ją na chwilę porwał. A o zbliżeniach już nie będę wspominać. Seksem rozwiązywała wszystko. Z jednej strony kocha Marcusa nad życie, a z drugiej nie ma żadnych oporów, by iść z innym do łóżka. Wszystko to, usprawiedliwiała swoimi traumami, których niewątpliwie przeżyła wiele.

To książka typowo młodzieżowa, gdyż dojrzałe osoby raczej nie znajdą w niej niczego ciekawego. Historia zapowiadała się ciekawie, ale wątków jest tyle, że można się pogubić. Do tego nie wszystkie wyjaśnione, więc może autorka planować będzie jeszcze reaktywację kolejnej części. 
 
Akcja książki zaczyna się w momencie, w którym kończy się pierwsza część. Nicole jest w burdelu w Meksyku, otumaniona przez narkotyki, którymi jest szprycowana. W momencie, gdy ma przyjąć pierwszego klienta, przychodzi jej z pomocą Diego, skorumpowany policjant, który odegra znaczącą rolę w tej części. Początkowo zawozi ją do Alexa, a następnie do Marcusa. Obaj bracia to szefowie zwaśnionych grup mafijnych, którzy w tej części z mafią to nie za wiele mieli wspólnego. Tutaj wydawali się tak potulni, jak dwa baranki. Monologi o miłości Marcusa były momentami mocno nużące, a raczej szef mafijny nie powinien się tak zachowywać, oczywiście w moim wyobrażeniu.
 
Książka na portalach społecznościowych ma sporo pozytywnych ocen, więc są osoby, którym się podobała. Ja sama znalazłam też kilka ciekawych momentów, a może po prostu byłam kreatywna, gdyż mnogość tematów powodowała szybką i zaskakującą akcję. Na pewno zakończenie nie tak sobie wyobrażałam, trochę dla mnie niezrozumiałe. 

Nie będę przeciągać, gdyż nic już wartościowego nie mogę napisać. Decyzja należy do was, czy dacie jej szansę. Sama daje jej tylko pięć punktów. Do zobaczenia, mam nadzieję za niedługo.

czwartek, 10 września 2020

Tam, gdzie milczą róże_Paula ER

Dziś mam dla was bardzo ciekawą pozycję, która powoli się rozkręcała, ale gdy już nabrała właściwego tempa, nie sposób było jej odłożyć, choćby na chwilę. To pozycja, która początek miała nudnawy i dość rozwlekły. Dopiero po kilkudziesięciu stronach nabiera kolorytu. Warto jednak wytrwać, gdyż książka ta niesie ze sobą dość silny przekaz.

Pozycję tę wybrałam ze względu na okładkę, która urzekła mnie od samego początku. Kojarzy mi się ona z bajką "Piękna i Bestia", obok której nigdy nie potrafiłam przejść obojętnie. Nie do końca zdawałam sobie sprawę, co znajdę w środku, ale postanowiłam zaryzykować. Było warto i z tego miejsca dziękuję wydawnictwu Novae Res za możliwość zapoznania się z tą książką. 

Znajdziemy w niej kilka stron od autorki, z których wybiorę wam pokrótce ważne sentencje, które znajdziemy w książce. Przede wszystkim każda z nas zgodzi się ze stwierdzeniem, że kobiety są silne. Praktycznie niezniszczalne, jak twierdzi autorka, tylko często nie zdają sobie z tego sprawy. Wmawiamy sobie, że wszyscy obok nas radzą sobie lepiej. Daleko nie trzeba szukać, obecnie w internecie panuje moda na perfekcjonizm chyba w każdym aspekcie. Sukcesy zawodowe, schludny wygląd i ułożone dzieci, które od rana do wieczora mają zapełnione dni zajęciami dodatkowymi, to przykład spełniającej się jednostki w społeczeństwie. 

Bardzo często kobiety duszą się w swoich życiach, starając się wpasować w ciasne ramy społeczeństwa. A co by było, gdyby:

  • Wyciągając do kogoś pomocną dłoń, uratowalibyśmy również siebie, tak jak zrobiła to Anastazja.
  • Gdyby przestać się bać odrzucenia i samotności, w końcu damy głos naszemu wewnętrznemu JA- tak jak Jagoda.
  • Zniszczyć obecne życie i zaszyć się w pustce jak Nina, by odnaleźć nową drogę, której nie dostrzeglibyśmy, nie gubiąc się najpierw. 

A może wystarczy tylko pozwolić sobie odpocząć? Porozmawiać szczerze, nawet jeśli miałoby to być ostatni raz.  Tkwiąc w wiecznym poczuciu winy, możemy stracić szansę nie tylko na miłość, ale i na prawdziwe życie. NAUCZ SIĘ WALCZYĆ O SIEBIE, NIKT INNY NIE ZROBI TEGO TAK DOBRZE.

Tę książkę powinna przeczytać każda kobieta,  gdyż to pozycja o nich i dla nich zarazem. Bez różnicy wiekowej. Polecam wszystkim tym które w codzienności szarego dnia, zatraciły własne poczucie wartości i zgubiły sens życia. Ta książka powinna otworzyć wam oczy na otaczający świat dookoła.

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : KRÓLOWA PSZCZÓŁ 

2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Bez słów" Mia Sheridan

3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski 

4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Piekło Gabriela" Sylvain Reynard
5.  P O L E C A N E K O B I E T O M : CALDER Narodziny odwagi Mia Sheridan

6.  P O L E C A N E K O B I E T O M : GDYBY OCEAN MILCZAŁ

7. P O L E C A N E K O B I E T O M : LOT NISKO NAD ZIEMIĄ

niedziela, 30 sierpnia 2020

Łopatą do serca _ MARTA OBUCH


Książka ta urzekła mnie swoją okładką i dlatego po nią sięgnęłam. Jak zauważyłyście, coraz częściej sięgam po polskich autorów. Okazuje się, że na naszym rynku wydawniczym można spotkać wiele ciekawych pozycji. Tę akurat słuchałam i muszę przyznać, że lektor nie do końca mi odpowiadał. W głosie było coś, co nie pozwalało mi się wczuć w historię, zwarzywszy, że tekst jest dość dosadny i łagodny głos, zakłóca odbiór. Tutaj tak właśnie było. Historia przedstawiona tym głosem według mnie lekko straciła na jakości. 
 
Pozycja ta nie jest nowością, choć z tą okładką i z tym wydawnictwem wychodzi pierwszy raz. Swoją faktyczną premierę miała w 2013 roku, więc już trochę na rynku jest.  Opowiada ona o dwóch przyjaciółkach, które razem starają się odkryć przeszłość męża. Jak się okazuje jedna z nich, Michalina jest żoną mafijnego bossa, o czym dowiaduje się dopiero po aresztowaniu małżonka.  A ta nowość to dopiero początek niespodzianek, które zmienią jej życie w nieodwracalny sposób. Tego samego dnia do jej mieszkania wkroczy pracownik męża, który ma za zadanie ją ochraniać. Pojawi się komisarz Pietruszka, kochanka Ryszarda i wiele jeszcze innych zabawnych postaci.

Zdecydowanie książka należy do komedii, przy których nie sposób się nudzić. Przepełniona jest tak ogromną dawką humoru, że momentami uśmiech nie schodził mi z twarzy. Ogrom sytuacji, w które ciężko uwierzyć jest tu zdecydowanie ogromny, a autorka ma dość mocno wybujałą wyobraźnię, by to wszystko ze sobą zgrabnie połączyć. Akcja dość szybko się zmienia i następują nieoczekiwane zwroty akcji, ale autorce udaje się to wszystko spiąć, by nie było monotonnie i nudno. To oczywiście wielka zasługa. Te ponad 10 godzin słuchania zleciało mi nie wiadomo kiedy.
To bardzo fajna pozycja na rozluźnienie, by móc zapomnieć o troskach dnia codziennego. Polecam wszystkim kobietom lubiącym dobrze zjeść, wysokie buty na obcasie i przede wszystkim diamenty. Akcja jest szybka, więc nie ma czasu na doszukiwanie się niedociągnięć. Ja przy niej spędziłam miło czas i życzę wam tego samego. 

piątek, 21 sierpnia 2020

Miłość Na Sprzedaż_ Sandra Robins

Dziś przed wami lekki romans w te upalne dni. Bardzo szybko i przyjemnie się czyta, mimo że o takich historiach czytało się już wiele. Temat dość oklepany, ale opowiedziany w ciekawy sposób. Książka nie jest dość obszerna, więc spokojnie można ją w jeden, góra dwa dni przeczytać, zważywszy, że historia wciąga.  Bo przecież, która z nas nie lubi historii iście jak z filmu "Pretty Women". 

Jak na debiut literacki, to uważam, że wyszło naprawdę przyzwoicie.  Nie ma ona w sobie zbędnych opisów i rozwlekania wszystkiego. Sprawnie i prosto brniemy do końca, może momentami nawet za szybko. Szczególnie zakończenie przeszło bez echa i kulminacji i nad nim bym jeszcze popracowała.  W całościowym odbiorze była ok. 
 
Trochę gorzej ma się sytuacja z bohaterami. Niestety nie do końca kreacja ich do mnie przemówiła. Sarah była jakaś taka nijaka. Zdecydowanie nie utożsamiłabym się z nią i to nie ze względu na to, co zrobiła i jak się poświęciła, ale w głównej mierze chodzi o sposób jej bycia. Irracjonalne zachowania, dziecinada, to tylko część jej przywar.

Podobnie było z Borysem i Aleksem. Borys kreowany jest na takiego typowego neandertalczyka, któremu w związku z tym, że ma pieniądze, wszystko się należy. Nie do końca mnie to w nim urzekło. Zachowanie Aleksa, skaczącego z kwiatka na kwiatek też mi nie pasowało. 

Dla lubiących sceny erotyczne, to książka konieczna do przeczytania. Główni bohaterowie uprawiają seks na każdym kroku, w każdym możliwym miejscu. Odnieść można wrażenie, że częściej się kochają, niż rozmawiają. I zdecydowanie lepiej im to wychodzi. 
 
Nie chciałabym opisywać wam treści, więc jeśli chcecie dowiedzieć się, o czym jest książka, będziecie musieli do niej zajrzeć sami. Autorka ma w planach wydać jeszcze dwa tomy, więc trzymam kciuki, żeby było lepiej. Na pewno zajrzę do kolejnych, gdyż mimo niedociągnięć historia mnie zainteresowała i chętnie przekonam się, jak potoczą się dalsze losy. 

Dziękuję wydawnictwu Novae Res za możliwość przeczytania powyższej pozycji. Do zobaczenia niedługo...
 
 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : KONSORCJUM TOM I

2. P O L E C A N E K O B I E T O M :"DRIVEN" Napędzani Pożądaniem K. Bromberg
 





niedziela, 16 sierpnia 2020

Splamiona Jego Żądzą _ MARTA MILDA


Książka ta ma bardzo dobre zaplecze marketingowe. Zanim do mnie trafiła okładka w mediach społecznościowych, przewijała mi się praktycznie codziennie. Byłam jej bardzo ciekawa, zważywszy, że nie miałam przyjemności spotkania się z tą autorką. Kilka razy próbowałam dorwać tę książkę o Pani Prezes, ale jakoś było mi nie po drodze. Tej postanowiłam nie odpuścić. Okładka wpada w pamięć i nie daje o sobie zapomnieć.

Nie czytałam opisu, nie sprawdzałam, o czym ona będzie, po prostu wpisałam ją w listę swych życzeń i w tym miejscu dziękuję wydawnictwu Novae Res za możliwość zanurzenia się w tym świecie, wykreowanym przez autorkę. Był on barwny i niejednoznaczny jak okładka książki.

Podczas czytania targały mną sprzeczne emocje, ale w ogólnym rozrachunku wygrały te pozytywne. Pozycja ta należy do tych obszerniejszych stronicowo, choć w trakcie czytania strony ubywają dość szybko. Zasługa to zdecydowanie autorki, która dość ciekawie wykreowała bohaterów, nadając im szereg barw. Potrafią oni utrzymać zainteresowanie swoją osobą i przez to nie doszukujemy się nieprawidłowości, a strony lecą nam jedna za drugą.
 
Nie dla wszystkich jest to pozycja, którą powinni przeczytać. Raczej nie zrozumieją założeń autorki osoby konserwatywne, które seks uprawiają tylko w czterech ścianach swojej sypialni. Tutaj potrzeba wyrozumiałości, tolerancyjności i przede wszystkim radości z zabawy z tą drugą osobą. Na świecie jest wiele osób, które borykają się z większymi lub mniejszymi problemami, i dopóki nie robią nikomu krzywdy, nie powinniśmy tego negować, tylko ich rozumieć i wspierać. Autorka zastosowała ciekawy wątek, o którym jeszcze nie czytałam. Na początku też nie rozumiałam poczynań bohaterów, ale do czasu...

Podobały mi się postacie wykreowane przez autorkę. Zarówno Prezes, jak i jego żona mieli to coś... Ona z tą swoją opiekuńczością, którą rozsiewała wokół siebie i on umiejący wszystko obrócić w zabawną historię. Razem tworzyli zgrany duet, w którym młody Andrij Reblov idealnie się wpasował. Jego bunt był uroczy i sprawiał, że historia nabierała różnych kolorytów. 

Wbrew pozorom w opowieści tej nie znajdziemy zbyt wielu scen erotycznych. Tutaj zbliżenia są dodatkiem, a w głównej mierze chodzi o wewnętrzną przemianę młodego człowieka, wiarę w marzenia i przede wszystkim w samego siebie. Cieszę się bardzo, że powstają takie pozycje w polskim środowisku literackim. Książka w pewien sposób zmusza nas do zastanowienia się nad własnymi marzeniami i pragnieniami. Czy to, że jesteśmy inni lub mamy inne potrzeby, definiuje nas jako tych gorszych?...
 
Polecam wam ją gorąco. Było to miłe spotkanie...
 

wtorek, 4 sierpnia 2020

ZMYSŁOWY ANIOŁ STRÓŻ _ KRISTEN ASHLEY

Dziś przed wami druga część serii Kristen Ashley- ROCK CHICK.  Nie dawno opisywałam pierwszą, która wprawiła mnie w dobry humor i jak tylko zobaczyłam, że powstała kolejna część, to oczywiście nie trzeba mnie było długo namawiać. I to był dobry wybór, gdyż ta jest w identycznym stylu co swoja poprzedniczka, więc zabawę macie gwarantowaną. Co tu dużo mówić, nawet sytuacje łudząco podobne są do części pierwszej.

Bohaterowie w tej paczce, których tak naprawdę zrzesza księgarnia, stanowią bardzo zgraną grupę przyjaciół, którzy stają w obronie siebie nawzajem. Nie sposób ich nie polubić. Mają tak zabawne perypetie, taki pokrętny sposób rozumowania, że nawet najtwardszego ponuraka, rozbawią i wprawią w dobry humor. Może i historia nie jest wyszukana, może to już było, ale mimo wszystko spędziłam miło czas.

W audiobookach dużo zależy od lektora, który czyta nam daną pozycję. Tutaj idealnie dobrany jest lektor do historii. Wyraźny i konkretny. Świetnie się słuchało opowieści, która tak bujnie została przedstawiona. Dość mocny język do mocnych opisów sprawdził się idealnie. Naprawdę miło się słuchało.

W tej części przym wiedzie Jet, oczywiście piękna blondynka, która ma niską ocenę własnej wartości. Skupiona wiecznie na tym, by opiekować się schorowaną mamą, lub pomagać innym nie zwraca zupełnie uwagi na siebie samą. W skrytości marzy o przystojnym policjancie, który często odwiedza ich księgarnie. Nie zdaje sobie sprawy, że ów policjant zwrócił już na nią swoją uwagę,  próbując ją czymś zainteresować.

W książce Jet spotka szereg zabawnych historii, które przeciętnemu człowiekowi na co dzień się nie zdarzają. Może dlatego tak przykuła moją uwagę. To taka papierowa wersja komedii romantycznej, przy której nie sposób się nudzić, gdyż nie wiemy, co czeka nas na następnej stronie.

Gdybyśmy czytali pierwszą i drugą część po sobie, można by było się zmęczyć schematycznością. Natomiast jak czytamy ją w odstępie jakiegoś czasu, to raczej już nam to nie grozi. Idealnie ta pozycja sprawdzi się w letnie popołudnie na plaży. Potrzebując rozluźnienia lub wytchnienia, spokojnie można po nią sięgać. Myślę, że przypadnie kobietom do czterdziestu lat, bo starszym paniom sposób wypowiedzi może nie odpowiadać. Kobiety te, mają już swój bagaż doświadczeń i raczej wolą książki realniejsze.

Ja polecam wszystkim lubiącym czytać książki lub słuchać audiobooków. W każdej pozycji coś się znajdzie...