niedziela, 21 września 2014

Wyznania Uległej Sophie Morgan

To kolejna książka, która swoją premierę miała przeszło rok temu, więc jak ktoś byłby zainteresowany może ją kupić w dużo niższej cenie, niż zrobiłam to ja. Tylko trzeba sobie zadać zasadnicze pytanie czy warto?. Na pewno nie wszystkim przypadnie ona do gustu. Jej krąg odbiorców jest bardzo zawężony.

Muszę przyznać że mi osobiście się dłużyła. Mimo że napisana była dobrze pod względem stylistycznym to treść do mnie nie przemawiała. Zupełnie nie utożsamiłam się z bohaterką, ale jest to przyczyna upodobań seksualnych. Nie wszyscy lubią takie mocne klimaty i w nich się odnajdują. W żaden sposób nie przemawia to za jakością tej książki.

Jest to opowieść autentyczna i podziwiam autorkę, że potrafiła przelać swoje doświadczenia na papier.  Ciężko jest się przyznać przed społeczeństwem, rodziną i przyjaciółmi do swojej natury. A to by pokazać całą drogę jaką się przeszło wymagało bardzo dużo odwagi. Niewątpliwie jest to książka która powinna zainspirować wiele osób by się nie ukrywały i pokazały prawdziwe ja. Czy to, że ktoś jest innej orientacji seksualnej lub ma odmienne preferencje w seksie to coś złego? Gdyby każdy był taki sam na świecie byłoby strasznie nudno. 

Nie jest to pozycja na pewno lekka. Ja, choć uważam się za osobę dość otwartą miałam duży problem z odbiorem. Główną przyczyną oczywiście była tematyka, która zupełnie mnie nie kręci. Techniki sado - maso nie są dla mnie, podobnie jak położenie pan i jego niewolnica. Dlatego, tak jak wspomniałam na początku odkładałam ją po przeczytaniu kilkunastu stron. Ale każdego kręci coś innego i wielu osobom może ta tematyka przypaść do gustu. Dla mnie każdy powinien robić to co chce i co sprawia mu przyjemność, oczywiście o ile nie krzywdzi innych i nie robi tego publicznie.

Sophie twierdzi, że dzięki takiemu układowi może pokonywać własne bariery i robić rzeczy, których w normalnych warunkach by nie zrobiła. Może rzeczywiście blokują nas ogólnie przyjęte normy. Nie mamy odwagi robić tego, co po cichu uznajemy nie tylko za podniecające, ale również zabawne czy intrygujące, bo ktoś z boku uważa że to zboczenie. Wstyd lub kompleksy w pewnym stopniu również blokują naszą psychikę. Nie kłócę i nie sprzeczam się z tym. Ona tego doświadczyła i wie o czym pisze. Dla mnie jako laika było to jednak dziwne i momentami nie smaczne w odbiorze. Dlatego podkreślam jeszcze raz: nie jest to książka dla wszystkich.
 
Na okładce powinien być napis: dozwolone od 18 lat i tylko dla wybranych czytelników. Zresztą tak naprawdę cytat z tyłu okładki dobitnie sugeruje, czego możemy się spodziewać po zawartości: Lubię, kiedy sprawiasz mi ból. Pragnę tego. Wiem, że może nie wierzysz w to, kiedy patrzę na ciebie ze złością, płaczę, rumienię się albo próbuję ukryć strach. Ale to właśnie mnie kręci. Ból, poniżenie, niepewność- to na mnie działa. Kiedy krępujesz mi nadgarstki, chwytasz za gardło, ciągniesz za włosy, posiadasz mnie, władasz mną, moje serce szybciej bije. I robię się mokra....

Nie będę wam opowiadała treści, gdyż jak ktoś będzie zainteresowany to sam po nią sięgnie. Nie będę też jej polecać, gdyż jest nie dla wszystkich. Jak ktoś ma ochotę przeczytać najpierw niech się zapozna z opisem z tyłu (czego ja nie zrobiłam) i późnej niech sam zdecyduje. Poniżej jeszcze lista podobnych tematycznie pozycji, co prawda nie na autentycznych faktach, ale utrzymanych w podobnej konwencji tematycznej;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz