niedziela, 12 maja 2013

"Wszystkie smaki namiętności" Lilli Feisty

Nie przepadam za książkami w formacie pocket. Kojarzą mi się one z tanimi romansami harleqinowymi, dlatego bardzo rzadko zdarza mi się do nich sięgać. Okazało się jednak, że z książkami tak jak i z życiem, nigdy nie wiesz na co trafisz, a wygląd nie zawsze odpowiada wnętrzu człowieka. Tak było i z tą pozycją. Z radością ją przeczytałam. I z czystym sumieniem mogę ją polecić. 

Oczywiście jak najbardziej to jest romans i to taki typowo harleqinowy.  Ale naprawdę uroczy.  Napisany prostym językiem łatwo się czyta, a strony lecą jedna za drugą.  Nim się  obejrzałam a byłam już w połowie książki. Nie da się nie polubić zbuntowanego Nicka Avalone, który dostarczy czytelnikowi wielu ciekawych sytuacji.

Jako trzydziesto-kilku letni  mężczyzna dorobił się sławy jako najlepszy kucharz LA. Ciężko na tę sławę zapracował, ale za szybko obrósł w piórka i stał się arogancki i zadufany w sobie. Imprezy, picie i papierosy dla niego był to chleb powszedni. Niestety pewnego dnia trafił na niewłaściwą osobę i wygnano go na tzw. banicję. Nikt nie chciał go zatrudnić w mieście.

 W tym samym czasie Phoebe Mayle, która poza firmą organiczną, odnoszącą ogromny sukces odziedziczyła restaurację po wujostwie, potrzebowała szefa kuchni. I tak drogi naszych dwóch głównych bohaterów przecięły się. Nicka trafił na zadupie, a Phoebe dostała czas, by móc zająć się tym co kocha najbardziej. Okazało się jednak iż nie jest to takie łatwe. Dwie osoby o dość silnych charakterach, które pragną rządzić, w jednym pomieszczeniu to nieciekawe połączenie. Jeżeli dodamy do tego jeszcze wzajemne przyciąganie, otrzymamy iście wybuchową mieszankę.


W książce tej, tak jak wspomniałam wcześniej znajdziemy wiele zabawnych sytuacji. Nasi bohaterowie będą musieli zmierzyć się nie tylko ze sobą nawzajem, ale muszą pokonać swoje największe  wątpliwości. Phoebe będzie musiała wykazać się odwagą i w końcu komuś zaufać powierzając kontrolę nad częścią swego życia. Nick natomiast  będzie musiał otworzyć swe serce i obdarzyć kogoś uczuciem miłości. Czy im się uda pokonać swe największe obawy i wyciągnąć ręce po szczęście?  Nie zdradzę żadnej tajemnicy pisząc iż skończy się ona  happy endem. Bo niby jak ma się skończyć taka opowieść.

To taka lekka nie zobowiązująca lektura, która nie wymaga od nas wysiłku intelektualnego podczas czytania, a pozwala w łatwy sposób przenieść się do innego świata. To typowy przykład komedii romantycznej, tylko do czytania.   Jeżeli podobała wam się "Szczęśliwa zamiana" bądź "Edukacja kopciuszka" to ta pozycja jest zdecydowanie dla was.

Na zakończenie jeden cytat z książki, który uważam za dość wartościowy, by o nim wspomnieć: "Rodzina to takie miejsce, w którym spotykają się umysły. Jeśli te umysły się kochają, dom będzie przypominał przepiękny ogród kwiatowy. Jeśli jednak pomiędzy umysłami zabraknie harmonii, rozpęta się burza, która zniszczy ogród." 
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                             


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz