środa, 5 czerwca 2013

"Amerykański wampir" J. R. Rain

Dziś przedstawię jedną z książek o tematyce lekko obecnie wypartej z rynku wydawniczego. Wampiry, wilkołaki i inne podobne postacie nadprzyrodzone ostatnio rzadko pojawiają się w ofertach sprzedaży. Wyparła je literatura erotyczna. Na jak długo to się okaże. Dzisiejsza pozycja jest dla mnie takim oddechem od Greyowych uniesień. Mam w poczekalni jeszcze dwa następne tomy, więc kolejno będę je wam przedstawiać.

To nie jest książka wielkich lotów. Podobną tematykę możemy znaleźć w wielu ciekawszych opracowaniach. Ale uwierzcie, ona naprawdę wciąga. Proste słownictwo, krótkie rozdziały które lecą jeden za drugim, duża czcionka, a do tego wszystkiego główna bohaterka, której nie da się nie lubić. To wszystko sprawiło, że czas, który poświęciłam na jej przeczytanie, nie jest czasem straconym.

Nie wszystkim jednak przypadnie ona do gustu. Jeżeli nie lubisz fantastyki, to ta pozycja zdecydowanie nie jest dla ciebie. Klimat ten po prostu trzeba czuć. To dobra pozycja na odstresowanie dnia. Łatwa i przyjemna. Ale nie dla wszystkich.

A teraz może troszkę o treści...

Jak wspomniałam powyżej, głównej bohaterki nie da się nie lubić. Matka samotnie wychowująca dwójkę dzieci. Zmaga się z wieloma problemami. Włącznie z byłym mężem. W dzień śpi, a nocami pracuje jako prywatny detektyw. Poza tym, stara się funkcjonować jak większość samotnie wychowujących dorosłych. Lecz nie jest to dla niej łatwe. Odkąd 6 lat temu została przemieniona w wampira, stara się ułożyć sobie życie od nowa. Co rusz pojawiają się nowe moce, którymi jest obdarzona i którymi musi się nauczyć posługiwać. A grupę wsparcia ma  niestety niewielką, więc na pomoc zbytnio liczyć nie może.

Tam gdzie kobieta, nie zabraknie i mężczyzny. A skoro kobietą jest wampirzyca, to nie inaczej jak obok niej znalazł się i wilkołak. Do tego przyjaciel KIEŁ, który pragnie zostać wampirem i były mąż, który nie potrafi jej zrozumieć. To obecnie  cały testosteron wokół niej. Każda z tych osób stanowi ciekawe indywiduum i dopełnienie Sam.

Jak dla mnie ta trzecia część serii ma najciekawszą, a zarazem najbardziej wzruszającą opowieść. Walka o życie dziecka jest dla każdej z matek wstrząsem i niewyobrażalnym cierpieniem. Do tego w pracy zawodowej również szuka zaginionej dziewczynki, którą porwał diler narkotyków. Czy uda jej się uratować wszystkich? Czy będzie musiała opłakać którąś śmierć? Te pytania zostawię bez odpowiedzi.

Seria ta podoba mi się pod względem naturalności. Wampirzyca matka z dwójką dzieci, to dość niespotykany widok w książkach. Wampiry raczej trzymają się razem między dorosłymi osobnikami. Fabuła jako całość jest ciekawa, niestety tylko nie dopracowana przez autora. Jak wspomniałam na początku, czytałam lepsze pozycje. Ale nie uważam czasu spędzonego nad nią za stracony. A to chyba najważniejsze.

W skali od jednego do dziesięciu daję jej sześć punktów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz