wtorek, 30 maja 2017

"ZŁAPAĆ MILIONERA" Max Monroe

Dzisiejsza pozycja skusiła mnie do zakupu z dwóch powodów. Po pierwsze okładka i tytuł sugerujące że będzie to lekka lektura do poduszki. I to oczywiście zgadza się bez dwóch zdań. Dużo jednak bardziej zaintrygowała mnie objętość tej pozycji. Rzadko się  zdarza że książka w tym klimacie miała przeszło pięćset stron. Zaintrygowało mnie to do tego stopnia że musiałam to sprawdzić.

I z czystym sumieniem mogę wam ją polecić. Tak jak sugeruje okładka jest to lekka i przyjemna pozycja na lato, która powinna się znaleźć w wakacyjnej torbie. Nie jest to dzieło po którym oczekujemy wielkich pompatycznych morałów i wniosków. Ta książka bawi, poprawia nastrój i przede wszystkim rozluźnia. Jest to niewątpliwa zasługa tych dwojga autorów i stylu w jakim ją napisali. Wypełniona ciętymi ripostami i dialogami oraz mnóstwem zabawnych sytuacji sprawia że w rekordowym tempie leci nam kartka za kartką.  Do tego krótkie dialogi z perspektywy naprzemiennej raz jednego, raz drugiego bohatera stanowią dodatkowy plus.

Fabuła książki nie jest jakoś szczególnie wyszukana, bo ileż już razy czytaliśmy o przystojnych milionerach którzy zakochują się w pięknej lecz biedniejszej od nich kobiecie.Zazwyczaj mamy do czynienia z olśnieniem i miłością od pierwszego wejrzenia. Tutaj tego nie ma. Bohaterowie znają się i pracują razem ze sobą od kilku lat. Nigdy nie czuli do siebie niczego więcej jak szacunek między pracownikami. Jedna sytuacja i jedna chwila zmienia ich wzajemne postrzeganie siebie.  Zaczynają dostrzegać coś poza zewnętrznym wizerunkiem.

Fajnie że cała historia nie jest obarczona tragiczną przeszłością bohaterów. Nie ma dramatów z przeszłości, są kochający rodzice i sympatyczni przyjaciele. To wszystko sprawia że pozycja ta jest jeszcze bardziej realna. Wszyscy są do pochłonięcia jak najbardziej w całości i żadnego z nich bym nie zamieniła.

Zarówno Georgia Cummings jak i Kline Brooks mieli kilka opisów w które ciężko uwierzyć, ale przymknęłam na nie oko. Miałam kiepski dzień, a ona mi poprawiła humor stąd nie zwracałam na nie zbytnio uwagi. Książka na pewno przepełniona jest sporą ilością scen erotycznych co też do końca nie uznałabym jako plus.

Nie będę wam opisywać treści gdyż stracicie sporo. Dlatego też ten opis zostawię tak jak jest. Poniżej już standardowo umieszczę kilka linków do podobnych pozycji i do zobaczenia następnym razem..

 1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Nowoczesna Czarodziejka" Debora Geary
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : ZAPLĄTANI Emma Chase

5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Pokusy i Łakocie. Nizebyt grzeczna rzecz o miłości" Tara Sivec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz