środa, 31 października 2018

IMMORTALIŚCI "Chloe Benjamin"

Z góry wszystkich bardzo przepraszam za moje braki w literaturze, które powstały na przestrzeni kilku tygodni. Powoli wracam już, więc będę mogła częściej dodawać ciekawe książki. Dziś przedstawię wam jedną z nowości czytelniczych która bryluje na rynku od kilku tygodni. IMMORTALIŚCI to bardzo ciekawa powieść przygodowa która wymusza na nas zastanowienia się nad sensem swego własnego życia.

Jak głosi tekst na okładce "Jak przeżyłbyś swoje życie, gdybyś wiedział, kiedy umrzesz?" Takie pytanie zada sobie każdy, kto zdecyduje się sięgnąć po tę pozycję. Odpowiedzi na nie będziecie musieli poszukać we własnym życiu, pragnieniach i oczekiwaniach.

Opowieść tę tworzą cztery główne postacie, rodzeństwo Goldów, których poza więzami krwi nie wiele łączy. Pewnego dnia jako dzieci wymykają się z domu do tajemniczej Cyganki, która specjalizuje się w przepowiadaniu daty śmierci. Początkowo nie biorą sobie do serca jej przepowiedni, ale z biegiem lat wiedza ta coraz bardziej im doskwiera, a swoje życie zaczynają od tego uwarunkowywać.  Pierwsza część tej opowieści poświęcona jest Simonowi, który w wieku szesnastu lat ucieka z domu by poszukać swego szczęścia w miłości. Jako nowo ujawniony gej w San Francisco znajdzie swoje miejsce, ale jego orientacja seksualna niestety doprowadzi go do upadku i śmierci. Autorka pokazała w bardzo ciekawy sposób społeczność tej mniejszości  oraz początki zarażenia wirusem HiV. 

Kolejną postacią jest Klara, która od zawsze marzyła by zostać magikiem. Pragnęła czegoś wyjątkowego i bajecznego. Niestety gdy dorasta zaczyna przytłaczać ją proza życia codziennego z którym nie potrafi sobie poradzić.  Po przeczytaniu historii jej życia odnoszę wrażenie że poznana w dzieciństwie data w nieznaczny sposób przyczyniła się do jej upadku i poddania się swoim lękom i demonom.

Trzecim z rodzeństwa jest  Daniel, reprezentujący najbardziej ułożoną i jednoznaczną osobowość.  Jako wojskowy lekarz deklaruje proste i jasne wartości. Jego postać jak i cała historia jego życia najmniej do mnie przemówiły, może dlatego że on najbardziej utożsamia się z byciem niewolnikiem własnych ideologii. Żyje w zakłamaniu, gdyż nawet przed samym sobą nie przyznaje się do swego zagubienia. oczywiście umiera w dzień wskazanym przez Cygankę, choć po przeczytaniu odniesiecie wrażenie że tak naprawdę na własne życzenie.

Ostatnią, zarazem najstarszą z rodzeństwa jest Varya która również żyje w więzieniu narzuconym przez siebie samą. Nie pozwala się dotykać i sama rzadko odwzajemnia dotyk. Żyje w obsesji znalezienia leku na długowieczność chcąc pomóc rodzeństwu dożyć starości. Wszędzie widzi bakterie i zarazki. Pewnego dnia zostaje postawiona nieoczekiwanie pod drzwiami i musi się zmierzyć nie tylko ze swoją przeszłością, ale przede wszystkim z lękami.

Cztery różne osoby i cztery różne opowiadania, oraz cztery różne daty śmierci. Kiedyś odpowiedziałabym bez wahania, że chciałabym poznać własną datę śmierci by moc żyć pełniej i więcej rzeczy doświadczyć. Po przeczytaniu tej książki nie jestem jednak pewna czy jest to dobry pomysł. Przykład naszych bohaterów pokazuje że na początku informację tę bagatelizowali, jednak jest to nierealne gdyż krok po kroku ta data wbija się w naszą podświadomość, czy chcemy tego czy nie. Nie sposób jest przestać o niej zapomnieć, nie sposób realizować własnych celów i czegokolwiek planować. Dla wielu osób poznanie własnej daty śmierci jest równoznaczne ze śmiercią psychiczną, gdyż wszystko nagle traci dla nich sens.

Polecam każdemu tę powieść gdyż jest to naprawdę dobry kawał literatury. Zapada głęboko w pamięć długo po przeczytania i przede wszystkim zmusza nas do zadania sobie własnych pytań. Dziękuję wydawnictwu Czarna Owca za możliwość przeczytania.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz