wtorek, 15 lipca 2014

"Morderstwo Wron" Anne Bishop

To kolejna świetna książka która nie pozwalała się odłożyć, choćby na chwilę. Co prawda czytałam pierwszy tom, który położył mnie na łopatki, więc poniekąd przeczuwałam co mogę tu zastać. I oczywiście moja intuicja mnie nie zawiodła, a czas spędzony z tą pozycją na pewno czasem straconym nie był. W weekend kartka goniła kartkę i tak naprawdę nie wiem kiedy się skończyła. Zostało mi tylko z utęsknieniem czekać na kolejny tom.

Zagłębiamy się coraz bardziej w wykreowany świat przedstawiony przez autorkę. Poznajemy zwyczaje panujące na dziedzińcu. Poznajemy samą Meg, która razem z nami próbuje zrozumieć samą siebie. Jako wieszczka krwi próbuje poradzić sobie na swój własny sposób z wizjami i ich konsekwencjami. Nie może prosić nikogo o pomoc, gdyż nikt nie potrafi jej pomóc. Przyjaciele, którzy ją otaczają, dla jednych są drapieżnikami, dla niej stanowią wsparcie i opokę w trudnych chwilach.

Po części to książka o walce dobra ze złem, ale przede wszystkim uczy ona tolerancyjności dla kogoś odmiennego od nas. Wszędzie ustalone są zasady, których należy przestrzegać, a tutaj za ich złamanie grozi po prostu śmierć. I tak naprawdę w każdym gatunku znajdzie się ktoś dobry i ktoś zły. A po drugim tomie dochodzę do wniosku, że to ludzie wiecznie pragną czegoś więcej, ciągle im czegoś mało. Pragną władzy.

W książce autorka fantastycznie połączyła elementy humorystyczne z pełnymi makabryczności opisami. Wszystko jest wyważone i na swoim miejscu. Element uczucia łączącego Simona i Meg rozwija się bardzo powoli. Tylko niestety ja mam lekki niedosyt. Zdecydowanie bardziej podobała mi się część pierwsza, ta była jak najbardziej poprawna, ale niczym tak bardzo mnie nie zaskoczyła. Autorka świetnie pisze, więc nie powiem, że nie spędziłam miło czasu i nie mogę się doczekać do kolejnego tomu. Mam nadzieję że długo na niego czekać nie będę.

Zapomniałam wspomnieć o bohaterach drugoplanowych, których jest tu mnóstwo. Fajne postacie do których łatwo się przyzwyczaić, a bez których nie wyobrażam sobie tej historii. Tutaj również autorka wplotła kilka postaci, których nie było nam dane poznać w części pierwszej. Oczywiście nie zabraknie również tych z poprzedniej części.

Dla osób lubiących fantastykę to pozycja konieczna do odhaczenia.  Może przypaść do gustu szerokiej rzeszy czytelników w zróżnicowanym wieku. Ja osobiście mogę ją polecić.  Ode mnie dostaje osiem punktów a poniżej jeszcze tylko lista podobnych pozycji.

1. Anne Bishop, seria "Czarne Kamienie"
2. Stacia Kane, seria o demonach
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee
4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : BISHOP ANNE "Pisane szkarłatem"
5. J.R. Ward, seria "Bractwo Czarnego Sztyletu"

2 komentarze: