czwartek, 29 listopada 2018

S K A Z A N Y N A Z Ł O ADRIAN BEDNAREK

Książka którą wam dziś przedstawię do lekkich na pewno nie należy. Choć muszę przyznać że jak na taką tematykę wciąga w swój świat pełen zbrodni i przemocy. Podczas czytania łapałam się na tym, że ciekawość nie pozwalała mi jej odłożyć i brnęłam dalej w tą mroczną historię pełną druzgocących wydarzeń.

Nie miałam styczności z tym autorem, więc nie wiedziałam zupełnie czego mogę się spodziewać. Do tego w swoim dorobku czytelniczym nie mam jeszcze za wielu kryminałów na swym koncie, więc była to dla mnie niespodzianka. Tutaj nie czytałam o zbrodni, ja w niej uczestniczyłam przez tak drobiazgowe opisy. A najdziwniejsze jest w tym to, że chciałam jeszcze więcej... Wchodziłam w ten mroczny świat pełen zbrodni i manipulacji...

Książka zaczyna się nad wyraz niepozornie. Mężczyzna jedzie w odludne miejsce ze swoją kochanką by móc z nią spędzić przyjemne chwile. W pewnym momencie dziewczyna zaczyna się dusić i umiera. Spanikowany mężczyzna postanawia zakopać ciało i zatrzeć za sobą ślady. Nie zdaje sobie jeszcze wtedy sprawy że był od miesięcy obserwowany i przygotowywany do odegrania określonej roli, którą wykreował tajemniczy psychopata każący na siebie mówić Reżyser. Decyzja którą Wiktor Hauke podjął w tamtym momencie poniesie za sobą daleko idące konsekwencje z którymi będzie musiał się zmierzyć i które tak naprawdę wykreują jego charakter od nowa.

Czy będzie potrafił stawić opór swojemu oprawcy? Co będzie w stanie poświęcić, by zawalczyć o to, na czym zależy mu najbardziej? Czy wynik jest już z góry przesądzony? Jedno jest pewne: jedna jego decyzja zmieniła całe jego życie. Miała ona wpływ nie tylko na niego ale i na jego najbliższych.

Dzięki zastosowanej narracji pierwszoosobowej zarówno z perspektywy Reżysera, jak i samego Aktora możemy poznać zawiły tok rozumowania tych dwóch postaci. Reżyser przyciągnął mnie do siebie swymi dopracowanymi do najmniejszego detalu morderczymi scenariuszami które z każdą kolejną stroną intrygowały i szokowały. Natomiast sam Wiktor jest tak postacią niejednoznaczną pod względem charakteru, że aż ciężko w to uwierzyć. To, jaką przechodzi przemianę, jakie podejmuje decyzje i jaki ma to skutek, przeraża. A najgorsze w tym wszystkim jest to że, w głębi mego umysłu, ja jako czytelnik próbuję go usprawiedliwić. A uwierzcie mi, w tej książce nie ma walki dobra ze złem, jest tylko zło w różnych odmianach i w czarnym kolorze. Ta historia nie jest kolorowa i nie opowiada o przyjemnych rzeczach. Autor dość skrupulatnie oddał postać psychopaty i jej sposób myślenia. Podobnie zresztą było w stosunku do rzekomej ofiary, czyli Wiktora. Jego droga przejścia od osaczonego do oprawcy była niejednoznaczna, ale pogratulować można autorowi umiejętności przekazania krok po kroku zmiany w sposobie myślenia.
Nie będę wam już zdradzać więcej szczegółów. Zdecydowanie odsyłam do lektury, bo naprawdę warto. Książka uniwersalna przypadnie zarówno żonie jak i mężowi do gustu. Na zbliżające się mikołajki proponuję kochanym żonom kupić mężom jako prezent, na pewno po lekturze dwa razy się zastanowią czy warto mieć kochankę :-).
Ja za swój egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Novae Res i życzę kolejnych intrygujących publikacji. Poniżej jeszcze kilka linków do podobnych tematycznie pozycji, które przebrnęły przez moje ręce. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz