Książka ta ma bardzo dobre zaplecze marketingowe. Zanim do mnie trafiła okładka w mediach społecznościowych, przewijała mi się praktycznie codziennie. Byłam jej bardzo ciekawa, zważywszy, że nie miałam przyjemności spotkania się z tą autorką. Kilka razy próbowałam dorwać tę książkę o Pani Prezes, ale jakoś było mi nie po drodze. Tej postanowiłam nie odpuścić. Okładka wpada w pamięć i nie daje o sobie zapomnieć.
Nie czytałam opisu, nie sprawdzałam, o czym ona będzie, po prostu wpisałam ją w listę swych życzeń i w tym miejscu dziękuję wydawnictwu Novae Res za możliwość zanurzenia się w tym świecie, wykreowanym przez autorkę. Był on barwny i niejednoznaczny jak okładka książki.
Podczas czytania targały mną sprzeczne emocje, ale w ogólnym rozrachunku wygrały te pozytywne. Pozycja ta należy do tych obszerniejszych stronicowo, choć w trakcie czytania strony ubywają dość szybko. Zasługa to zdecydowanie autorki, która dość ciekawie wykreowała bohaterów, nadając im szereg barw. Potrafią oni utrzymać zainteresowanie swoją osobą i przez to nie doszukujemy się nieprawidłowości, a strony lecą nam jedna za drugą.
Nie dla wszystkich jest to pozycja, którą powinni przeczytać. Raczej nie zrozumieją założeń autorki osoby konserwatywne, które seks uprawiają tylko w czterech ścianach swojej sypialni. Tutaj potrzeba wyrozumiałości, tolerancyjności i przede wszystkim radości z zabawy z tą drugą osobą. Na świecie jest wiele osób, które borykają się z większymi lub mniejszymi problemami, i dopóki nie robią nikomu krzywdy, nie powinniśmy tego negować, tylko ich rozumieć i wspierać. Autorka zastosowała ciekawy wątek, o którym jeszcze nie czytałam. Na początku też nie rozumiałam poczynań bohaterów, ale do czasu...
Podobały mi się postacie wykreowane przez autorkę. Zarówno Prezes, jak i jego żona mieli to coś... Ona z tą swoją opiekuńczością, którą rozsiewała wokół siebie i on umiejący wszystko obrócić w zabawną historię. Razem tworzyli zgrany duet, w którym młody Andrij Reblov idealnie się wpasował. Jego bunt był uroczy i sprawiał, że historia nabierała różnych kolorytów.
Wbrew pozorom w opowieści tej nie znajdziemy zbyt wielu scen erotycznych. Tutaj zbliżenia są dodatkiem, a w głównej mierze chodzi o wewnętrzną przemianę młodego człowieka, wiarę w marzenia i przede wszystkim w samego siebie. Cieszę się bardzo, że powstają takie pozycje w polskim środowisku literackim. Książka w pewien sposób zmusza nas do zastanowienia się nad własnymi marzeniami i pragnieniami. Czy to, że jesteśmy inni lub mamy inne potrzeby, definiuje nas jako tych gorszych?...
Polecam wam ją gorąco. Było to miłe spotkanie...
Książka wydaje się bardzo ciekawa. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń