sobota, 13 lipca 2013

"Wyznanie CROSSA" Sylvia Day

Tak długo czekałam na trzecią część przygód tej pary. Poprzedni tom zakończył się taką niespodzianką, że trudno było wytrzymać to czekanie. I kończąc trzeci tom znowu jestem do tego zmuszona. Autorka nie pozwala o sobie zapomnieć, kończąc tomy w ten sposób. Do tego przeczytałam gdzieś na forum, iż cała historia Evy i Gideona opisana będzie w pięciu częściach. Z jednej strony fajnie, bo to naprawdę ciekawa książka, z drugiej jednak te przerwy są lekko dobijające. Niestety nic na to poradzić nie można, i tak jak wszyscy zmuszona jestem cierpliwie czekać.

Poniżej kilka osobistych wrażeń po lekturze...

Na pewno jeżeli szukacie książki erotycznej, to zdecydowanie w ciemno można po nią sięgać. Scena poganiana sceną. W pięć dziesięciu procentach całość wypełniona jest zbliżeniami naszych głównych bohaterów. Momentami już miałam ich przesyt. O ile tak jak w przypadku Greya nie są one tak sztucznie i plastikowo opisane, o tyle czasami było ich stanowczo za dużo. Zdecydowanie można przyznać, że Gideona i Evę łączy seks, który jest lekarstwem na wszystko. Gdy są smutni bądź szczęśliwi, gdy się godzą lub kłócą, gdy jadą bądź są w domu, zawsze się kochają. I choć sceny są zróżnicowane, to czas, a w szczególności długość ich zbliżeń jest mocno naciągana. Jak dla mnie Gideon to terminator seksualny, oczywiście iście fikcyjny. Bo nie wyobrażam sobie osobnika płci męskiej z takim testosteronem.

Poza powyższymi scenami całość przepełniona jest również dość ciekawą fabułą. Nasi bohaterowie borykają się z wieloma problemami. Momentami odnosiłam wrażenie że wszyscy są przeciwko nim i ich miłości. Nie dość, że walczą ze swymi lękami, a przede wszystkim ze swą pokręconą przeszłością, to jeszcze zmagać się muszą z otoczeniem wokół nich. Tak naprawdę momentami mogli liczyć tylko na siebie. Plusem na pewno jest fakt, że nie są postaciami statecznymi. Z każdą częścią się zmieniają, dojrzewają i kształtują. Budują zaufanie między sobą i w swym związku. Jedno, co pozostaje niezmienne to miłość jednego do drugiego.

Dzięki  wartkiej akcji, prostemu językowi i słownictwu szybko pochłania się strony, a książka wciąga od niemal samego początku. Dodatkowym plusem są bohaterowie drugoplanowi, których historie  przeplatają się z losami Gideona i Evy.  Stanowią oni z jednej strony dopełnienie historii naszych głównych bohaterów, ale możemy także traktować je jak odrębne poboczne tematy.  Na przykład Carry  i jego związek z Treyem i Tatianą, była narzeczona Gideona - Corine lub chłopak Evy- Brent.

Jeżeli o postaciach mowa to podoba mi się również sposób podejścia autorki do związków partnerskich, których tutaj nie brakuje. W żaden sposób ich nie neguje, lecz otwarcie o nich pisze, traktując ze zwykłą normalnością. Oby więcej takich przykładów, może wtedy nasze społeczeństwo stałoby się bardziej tolerancyjne. Szkoda tylko, że wszystkie osoby w Nowym Jorku są tak strasznie atrakcyjne i nieskazitelne. Jeszcze w żadnej części nie spotkałam kogoś mało interesującego i przeciętnego.

Nie będę wam opisywać treści, gdyż stracicie całą atrakcyjność i zaskoczenie podczas czytania. Natomiast osobom, które nie przeczytały pierwszych części polecam zacząć od nich i dopiero sięgnąć po tą (na samym końcu tego posta umieszczę linki do wcześniejszych części, jeżeli nie kojarzycie tytułów). Na pewno seria ta jest dla osób pełnoletnich, szczególnie dla kobiet, które lubują się w romansach i tematyce erotycznej. Jeżeli podobał wam się Grey to ta seria jest zdecydowanie fajniejsza, szczególnie bardziej realna, a postacie da się lubić. Spokojnie więc możecie po nią sięgać. Chociaż w tej części Gideon mnie lekko irytował tą swą słodyczą, ale jestem skłonna za całokształt i poświęcenie dla swej ukochanej mu to wybaczyć.   

Moja ocena dla niej to mocne 8- 8,5 punktów w skali dziesięciopunktowej. Polecam i miłej lektury życzę...

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : Sylvia Day "Płomień Crossa"
2. Sylvia Day "Dotyk Crossa"
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Uwolnj mnie" Julie Kenner




1 komentarz: