niedziela, 7 kwietnia 2019

"Człowiek z lasu" Phoebe Locke

 ”Nie ty go odnajdziesz. On odnajdzie Ciebie. Możecie stać się wyjątkowe, wystarczy, że go o to poprosicie”.

Pewnego razu w małym, prowincjonalnym miasteczku cztery młode dziewczynki postanowiły zawierzyć lokalnej legendzie "Człowieka z Lasu". Żyły w przeświadczeniu przekazywanym im przez dorosłych że złe dziewczynki zostają przez niego zabierane. Te natomiast które w niego uwierzą stają się wyjątkowe. Postanowiły same działać, gdyż każda z nich chciałabyć wyjątkowa. To pierwsze, najstarsze chronologiczne wydarzenie które miało wpływ na życie wielu osób.

Drugie dzieje się kilkanaście lat później. Młoda Sadie Banner zaraz po urodzeniu córeczki opuszcza ją z dnia na dzień. Nic nikomu nie mówiąc wychodzi z domu jakby nigdy nic i po 16 latach podobnie wraca.  Nie tłumaczy się, nie przeprasza. Próbuje wpasować się w życie dwojga obcych jej osób. Odeszła z przekonaniem, że ratuje swoją córeczkę przed "Człowiekiem z lasu", gdy wróciła, razem z nią przyszły cienie które zaczeły ją nawiedzać. Czy udało jej się odwlec przepowiednie i jak odnajdą się w nowej roli Amber i Miles? Będziecie musieli sami zajrzeć do książki chcąc poznać wyjaśnienie.

Trzecie wydarzenie dzieje się dwa lata po nagłym pojawieniu się Sadie. Właśnie odbył się długi proces w którym to córka Sadie, Amber została uniewiniona z zarzucanego jej morderstwa.

Te wszstkie trzy wydarzenia, rozległe chronologicznie mają kilka wspólnych punktów którymi są Sadie Banner i tajemniczy "Człowiek z lasu". Książka dopiero na samym końcu niesie wyjaśnienie tej tajemniczej zagadki, zarówno w przeszłości jak i teraniejszości. W trakcie czytania autorka dość sprawnie miesza czytelnikiem wprowadzając mało znaczące sytuacje i próbując zmylić nasz tok rozumowania.  Do samego końca nie będziecie mieć pewności czy owe cienie istnieją czy nie jest to tylko iluzja głównej bohaterki. Dla mnie osobiście momentami ta książka była męcząca i nudnawa, a w następnym fragmencie mnie znowu wciągała. Nie mam jednoznacznej oceny co do niej. Autorka zaserwowała nam sporą dawkę pozorów, niedomówień i niejasności. Do samego końca nie wiemy kto w tej historii rozdaje karty, dyktuje warunki i przede wszystkim manipuluje emocjami. Czy jest to niesławny "Człowiek z lasu", nieszczęśliwa matka czy obarczona przekleństwem córka?  Odpowiedź oczywiście niejednoznaczną dostaniemy na samym końcu.

Nie wiem czy zgodziłabym się ze stwierdzeniem że jest to thiller, bez wątpienia jest to powieść psychologiczna z domieszką obyczajowości. Za mało w niej jak dla mnie elementów grozy. Sam "Człowiek z lasu" i tajemnicze morderstwo to za mało. Według mnie elementy psychologiczne zdecydowanie przewyższyły inne aspekty. Dziękuję bardzo wydawnictwu CZarna Owca za możliwość zapoznania się z poniższą pozycją. Jak na debiut literacki z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim tym którzy lubią niewyjaśnione zagadki z elementami psychologicznymi w tle. 

Poniżej jeszcze kilka podobnych pozycji i nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam udanej lektury:

2 komentarze:

  1. Lubię powieści psychologiczne więc może się skuszę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś dla mnie! Lubię tego typu książki, więc na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń