niedziela, 15 marca 2020

DROGA ŻYCIA_Agata Awlam

"Wczoraj do Ciebie nie należy.

Jutro niepewne...

Tylko dziś jest Twoje."

Jan Paweł II

Książka, którą wam dziś przedstawię, wzbudziła mój niedosyt i tak naprawdę nie wiem, jak mam się do niej odnieść. Krótkie rozdziały i prosty język sprawiły, że bardzo szybko się ją czytało. Zleciała mi nie wiadomo kiedy. Tylko po przeczytaniu nie za wiele do mnie trafiło. Choć autorka poruszała bardzo trudne tematy, przy których nie należy przejść obojętnie. To sposób, w jaki to zrobiła, już tak ciekawy nie był.

Książka mówi w głównej mierze o wierze w Boga. Wszystko w niej wokół wiary się obraca. Nawet główna bohaterka Katherine jest przykładem głęboko wierzącej osoby. I nie mam nic przeciwko temu, sama jestem wierząca, ale postać głównej bohaterki nie współgra mi z lektorem. Ciężko się z nią utożsamić, gdyż nie spotkałam nigdy tak bogobojnej osoby. W tak młodym wieku takie dojrzałe przemyślenia, które mogłyby zawstydzić nie jednego dojrzałego katolika. Idealna osoba, w którą mi ciężko uwierzyć.

Autorka nie pozwala nam się wczuć w postać Kathrine, gdyż wszystkie sytuacje spotykające ją w życiu są opowiedziane w kilkudziesięciu zdaniach. Szybko i prosto, by przejść dalej. Nie podoba mi się takie prowadzenie tematu. Wolę bardziej złożone sytuacje, w których pojawiają się uczucia i emocje. Bohaterzy się zastanawiają, cierpią i cieszą się, po prostu są bardziej ludzcy. Tutaj mi tego zabrakło. Wiele wątków, a tak w zasadzie to wszystkie, które tak jak szybko się pojawiają, tak i szybko znikają.

Listy pożegnalne, to kolejna nieścisłość, która rzuciła mi się w oczy. Na pewno, gdybym była w takiej sytuacji jak nasza bohaterka nie takie informacje napisałabym w liście pożegnalnym. Matka, która nigdy nie weźmie swego upragnionego dziecka na ręce, nie poświęca informacjom o Bogu i swej wierze większości treści. Na pewno list nie zajęłoby mi tylko jednej kartki, a co najmniej kilka.

Nie jestem przekonana, że istnieją takie wyidealizowane osoby, które potrafią największe cierpienie wytłumaczyć i zawierzyć, bez słowa skargi i zwątpienia Bogu. Zdecydowanie to pozycja dla zagorzałych katolików, którzy całe swoje życie pokładają w Bogu. Dla mnie to pozycja za poprawna, jeżeli chodzi o treść, a główna bohaterka za idealne. Dziękuję jednak wydawnictwu Novae Res za możliwość przeczytania. Zmusiła mnie ona do zastanowienia się nad własnym życiem i swoją drogą. Na pewno nie będę taka jak Katherina, ale częściej zacznę żyć chwilą, bo jutra mogę nie doczekać...

Jestem ciekawa waszych opinii, jeżeli zdecydujecie się po nią sięgnąć. Napiszcie...


1. P O L E C A N E K O B I E T O M : NA GRANICY
2. P O L E C A N E K O B I E T O M: DRUGIE ŻYCIE WIKTORII 

2 komentarze:

  1. Szkoda, że książka Cię zbytnio nie zadowoliła. Ja póki co nie mam jej w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też jestem zaskoczona. Niby ważne tematy, ale opowiedziane w tak lakoniczny sposób...

      Usuń