sobota, 28 marca 2020

WROGA MIŁOŚĆ_CZĘŚĆ 1_ ANA ROSE

Typowa pozycja o młodzieży dla młodzieży, choć muszę przyznać, że tematyka jest dość mocno kontrowersyjna. Gdybym miała dzieci, to nie wiem, czy chciałabym, aby po takie pozycje sięgały. Fabuła jest bardzo ciężka i jak dla mnie mało na miejscu. Nie mam pojęcia skąd tak wysokie oceny tej pozycji. Przypuszczalnie większość osób, które ją oceniały były w wieku 18-28 lat. Ja niestety jestem troszeczkę starsza i oczekuje czegoś więcej od książki.

Przykład klasycznego dramatu "Romeo i Julia" tylko w czasach współczesnych. Tam były zwaśnione rody, tutaj mamy dwie rodziny mafijne. I to jest jeszcze dla mnie do kupienia. Niestety zupełnie nie popieram zrobienia z głównego bohatera- nastolatka, najlepszego zabójcy, który potrafi zabijać i torturować przez wiele godzin. Nie chciałabym, aby był on przykładem dla kogokolwiek, choć teoretycznie to nie jego wina, że wychował się w takiej rodzinie. No i druga sprawa, to przecież fikcja literacka. No cóż, mi jego osoba, a raczej profesja, w tym wieku nie podchodzi. Włączenie płatnego zabójcy w grupę uczących się nastolatków... zostawię bez komentarza.

Do pary z głównym bohaterem nijak odbieram też postać kobiecą. Nie wspomnę, że zdjęcie na okładce kobiety zupełnie się nie ma do opisu w środku. Niech ktoś mi powie, że ta pani na okładce przypomina nastolatkę? Nie uwierzę. Podobny mętlik wprowadza streszczenie z tyłu okładki, które nie sugeruje, w jakim wieku są bohaterowie. Nie przypuszczałam, że w tych rolach zostaną obsadzeni tak młode postacie. Adeline, niby szara myszka, która wszystkim próbuje zejść z drogi, bardzo szybko wkracza w świat dyskotek i wyścigów. Niby nie chce rzucać się w oczy, a jest najbardziej rozchwytywana. Coś mnie w niej irytowało i sprawiało, że nie uwierzyłam w jej historię. Nie do końca jestem w stanie określić, co to było. Po prostu ci bohaterowie do mnie nie trafili. Adeline raz brzydzi się scenami walki, by po stu stronach już się nimi fascynować.

Opisy nie tylko postaci, ale wszystkiego, są wyolbrzymione i niespójne. Główna bohaterka spotyka trzy dziewczyny i od razu zostają przyjaciółkami od serca, którym pod koniec zwierza największe tajemnice. Do tego dwójka dorosłych bohaterów, a żadne z nich nie zapytało się rodziców, dlaczego jedna strona, nienawidzi drugiej? Kolacja u rodziców Damiona to jedna wielka pomyłka. Boss mafii siedzi przy jednym stole z dziewczyną swego syna i nie zamienia z nią ani słowa, nawet kontaktu wzrokowego nie było. Obce dziewczyny przyjeżdżają do miasta, zamieszkują w wielkiej rezydencji i żadna osoba ze znajomych o nic się nie pyta? Mogłabym wymienić jeszcze kilka lub nawet kilkanaście takich sytuacji, które niosą za sobą aspekt niespójności. O dialogach już nie wspomnę...

Poza tym, co napisałam powyżej, historia mnie wciągnęła. Miała to coś, co przykuwa uwagę. Mimo że momentami wiało nudą, ale zleciała dość szybko i może nie od razu, ale na pewno zahaczę o tom drugi, gdyż skończyła się w najgorętszym momencie. Tak na marginesie, autorki, pisarki i wszyscy ci, co tworzą literaturę, nie kończcie nigdy w takich momentach, to jest strasznie irytujące dla czytelnika. Przerywać w najważniejszym momencie, w żadnej sytuacji nie wypada...

Nie wiem co mam jeszcze wam o niej powiedzieć. Na swój niewyobrażalny sposób wciągnęła mnie i tak jak pisałam wcześniej, przesłucham w przyszłości i tom drugi (tę wersję też słuchałam). Ma to coś, na co ja stara już osoba, dała się złapać. Jestem bardzo ciekawa waszych opinii. Do zobaczenia niedługo...


1. P O L E C A N E K O B I E T O M : KIEDY ZNIKNĘ
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : TYLKO TY MNIE ZROZUMIESZ

4 komentarze:

  1. Dobrze, że summa summarum książka Cię wciągnęła. To najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam i świadczy o tym chęć zakupu drugiego tomu.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie słyszałam tej książce, ale coś mi się wydaję, że odnalazła się w niej.

    OdpowiedzUsuń