niedziela, 3 września 2017

"Pod samym niebem" R.K. Lilley

Tak jak wspominała w ostatnim poście od razu zabrałam się za czytanie drugiej części serii W PRZESTWORZACH. Poprzednia część mnie na tyle wciągnęła że bez wahania do niej zajrzałam.  Nasza główna bohaterka po napaści powoli dochodzi do siebie. Nie daje sobie rady z swoimi własnymi uczuciami i przede wszystkim uczuciem do Jamesa i postanawia zwolnić tempo tego związku. 

I skoro od razu przeszłam do bohaterów to mam wrażenie że Bianka w tej części zrobiła się jeszcze bardziej irytująca. Niby go kocha, ale boi się że on jej nie. Wszędzie doszukuje się spisku choć James jest dość otwartą osobą, na tyle na ile pozwala mu jego zaborczość. Strasznie drażniło mnie jej zachowanie i muszę przyznać że w tej części na plus wysuwa się James. Niby z jednej strony jest dominujący i na każdym kroku próbuje mieć ostatnie słowo, często nią manipulując to jest też zdecydowaną osobą która wie czego chce. Choć jak na osobę dominującą trochę śmieszne było jego zachowanie gdy za każdym razem bał się że powie lub zrobi coś, co spowoduje że Bianka od niego odejdzie. Pasują do siebie...

Fajnie że doszło trochę więcej postaci, choć szkoda że tylko przedstawionych pobieżnie. Mam nadzieję że to się rozwinie, gdyż autorka tym razem skupiła się na problemach wewnętrznych tej dwójki.  O ile w poprzedniej części było wspomniane o BDSM to tutaj się już tego nie da pominąć. Jest zdecydowanie więcej scen mocno nasyconych dominacją i uległością. Tutaj nie ma już mowy o cukierkowości.

Szkoda bardzo że nic się nie zmieniło w porównaniu z częścią pierwszą. Ani bohaterowie się nie rozwinęli, może tylko troszkę więcej opowiedzieli o sobie. Ale niestety to trochę przy mało. Nadal kręcą się wokół siebie ciągle się kłócąc i godząc w seksie. Zabrakło mi akcji, która niewątpliwie była wcześniej. Tutaj wszystko stoi w miejscu i tak naprawdę ta część za wiele nowego do całej serii nie wniosła. 

Podobnie jak poprzedniczkę szybko się czyta i jest to zasługa niewątpliwie dość prostemu językowi autorki. Tylko że gdybym miała wybierać to pokusiłabym się o stwierdzenie że pierwsza część była lepsza. Tutaj zabrakło mi zaskoczenia i tej nutki niepewności. Autorka gdy już zaczęła jakiś wątek po kilku stronach go urywała i mam ogromną nadzieję że w trzeciej części je po dokańcza. 

Jeżeli liczycie na wielkie emocje które ta pozycja w was rozbudzi to raczej nie podążajcie w tym kierunku. Dobrze się ją czyta i czas szybko przy niej leci ale nie zostawia ona po sobie wielkich, niezapomnianych wzruszeń. Na rynku wydawniczym jest tak dużo podobnych pozycji że ona nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Gdybyście szukali pozycji do rozluźnienia to na pewno się ona nada. Na pewno nie jedną osobę pobudzą też sceny erotyczne, ale jeżeli szukacie romantycznych wzruszeń to w niewielkich fragmentach tylko ją tu znajdziecie. Ja oceniam ją na sześć punktów i niewątpliwie sięgną po kontynuacje, gdyż muszą się przekonać jak zakończą się losy tej dwójki. Nie polecam, nie odradzam sami musicie zdecydować czy po nią sięgnąć...
Do zobaczenia za niedługo...

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Mroczne pragnienia" Lisa Renee Jones
7. Sylvia Day "Dotyk Crossa"
8. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wyznanie CROSSA" Sylvia Day


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz