środa, 1 stycznia 2020

ZAKAZANY UKŁAD K. N. HANER

Ostatnimi czasy zdarza mi się coraz częściej sięgać po audiobooka. Umila mi on godziny w pracy, przez co czas szybciej mija. Podobnie było i z tą pozycją. Przeszło dziesięć godzin słuchania, które przykuło moją uwagę i sprawiło, że był to mile spędzony czas.

Kolejny raz udaje mi się sięgać po lekturę mafijną, a nie jest to zabieg celowy. Tak mi po prostu wpadają do ręki. Tutaj mamy przykład nie tylko mafijnych przedstawicieli, zbrodni, ale także i przykład klasycznego syndromu sztokholmskiego. Destrukcyjność relacji międzyludzkich w tej książce jest straszna i bardzo się cieszę, że to tylko fikcja literacka.

Książka datę premiery miała kilka lat temu, więc nie jest to nowość i przypuszczam, że powstały kolejne części. Nie zagłębiałam się jednak w to zbytnio, gdyż jest to pozycja raczej dla młodszego odbiorcy. Lubię, gdy w książce ukazane są silne kobiety, które wiedzą, czego chcą i przede wszystkim walczą o siebie. Tutaj tego nie znajdziemy. Główna bohaterka jest tak niedojrzała, infantylna i mdła, że momentami to strasznie razi. Trafiała z ręki jednego oprawcy do drugiego. Każdy z nich traktował ją bardzo źle, a ona nadal nie potrafiła z nimi walczyć. Zupełnie zapomniała o sobie i swoim dobru. Marcus, główny bohater, gangster z jednej strony bezwzględny, momentami łapałam go na używaniu słów i zdrobnień, które raziły w uszy i były mocno naciągnięte. W pewnych momentach jego określenia były tak przesłodzone i nadużywane, że aż mdliło.


Gdybym tę książkę czytała, wypadłaby dużo gorzej i raczej nie chciałabym sięgać po kolejną część. Z uwagi na fakt, że wykonywałam inną czynność, a pozycja ta była wspomagaczem i zabijaczem czasu, to stwierdzam, że nie była najgorsza. Zleciała mi szybko i udało jej się wciągnąć mnie do tego dość dziwnego świata. A na pewno nie był on przyjemny, pełny zbrodni, przekleństw i nielegalnych interesów. Do tego dużo scen erotycznych, do których autorka już nas przyzwyczaiła. Czytałam jej wcześniejszą serię NA SZCZYCIE, więc mniej więcej spodziewałam się, co mogę zastać. Sporo jednak było powtórzeń, przez co momentami je wyłapywałam.

Oczywiście książka ta miała również dość zaskakujących momentów i zwrotów akcji, które w pewnym stopniu równoważyły niedociągnięcia. Gdybym miała czytać drugą część, to raczej bym się nie skusiła. Natomiast zapewne sięgnę po kolejnego audiobooka, który wyjaśni mi dalsze losy bohaterów.

Jak wspomniałam wcześniej to książka dla młodszego odbiorcy. Nie wszystkim przypadnie do gustu. Ja oceniłabym ją na mocne pięć punktów. Tym którzy po nią sięgną, życzę miłych wrażeń czytelniczych i do zobaczenia niedługo...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz