sobota, 26 grudnia 2015

"W Sieci" T. E. Sivec

Trzecia część z serii Igrając z ogniem przyniosła mi wiele miłych niespodzianek.  Choć mniej więcej wiedziałam o czym będzie gdyż ujawniono troszkę w części drugiej to jednak nadal trzymała w napięciu do samego końca. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jak dla mnie przebiła się przez wszystkie poprzednie.

Szybko się ją czyta, gdyż akcja nie pozwala odłożyć jej na bok. Mimo wszystko że jest ona przewidywalna, to dzięki stylowi pisania autorki na tyle ciekawa że z chęcią przekręcamy kolejną kartkę. Nie jest to pozycja długa, gdyż liczy około dwustu stron, ale na dwa wieczory z kieliszkiem w ręku idealna i wystarczająca.

Główny bohater nie jest nam obcy. Przebijał się w krótkich epizodach w poprzednich częściach. Twardy komandos dla którego honor oraz koledzy z kompani są najważniejsi. Dla nich zrobi wszystko. Kobiety zaś traktuje jak jednorazowe przygody na jedną noc. Gdy zostaje poproszony o przysługę w opiece nad siostrą kolegi zgadza się bez wahania, zupełnie nie przypuszczając jak to zmieni jego dotychczasowe życie. Nigdy nie miał do czynienia z dziećmi a nagle zaczną go atakować lalki Barbie i kolor różowy. Jak odnajdzie się w tym nowym świecie, w którym nawet kobieta nie mdleje na jego widok?

Główną bohaterkę pobieżnie również poznaliśmy w poprzedniej części. Oczywiście nie dane jej nam było poznać dość szczegółowo. Natomiast rzeczy o których dowiadujemy się teraz mrożą krew w żyłach. Bita i sponiewierana wiele lat przez najbliższą osobę w życiu, stara się wrócić do normalnego funkcjonowania. Czy jednak może ono być jeszcze normalne? Jak w takich sytuacjach zaufać drugiemu mężczyźnie? Autorka porusza bardzo ciężki temat który niestety dotyczy wielu osób. Nie wszystkim udaje się podnieść z takiej sytuacji, nie wszyscy mają w sobie tyle siły i determinacji aby powiedzieć dość. Na przykładzie naszej bohaterki możemy wczuć się głębiej w odczucia z jakimi boryka się maltretowana osoba. To bardzo ciężki problem, z którym nikt nie powinien się mierzyć. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla podniesienia ręki na drugą osobę.
   
Nie chciałabym wam opisywać całej treści, gdyż stracicie chęć czytania i sięgnięcia po nią, a niewątpliwie jest to przyjemna lektura. Choć poruszany temat nie jest przyjemny to mimo wszystko warto wyciągnąć z niej jakieś wnioski, a tych na pewno nie zabraknie. Jest to typowy, klasyczny romans w którym prym wiedzie miłość, namiętność, przyciąganie i emocje. Scen erotycznych nie jest za wiele, więc wszystkiego jest w umiarze. 

Jak każdy romans, podobnie i ten skierowany jest raczej do płci żeńskiej bez jakichkolwiek ograniczeń wiekowych. Tematyka jest również uniwersalna przez co wielu osobom powinien przypaść do gustu. Spędziłam w jego towarzystwie miło czas, a to dla mnie liczy się najbardziej. Daję mu siedem punktów według mojej skali ocen i zachęcam do sięgnięcia. Poniżej jeszcze tylko kilka linków do podobnych pozycji i nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wszystkim, którzy po niego sięgną miłej lektury...

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Piękne Kłamstwo" T. E. Sivec
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Gdyby nie Ty" Igrając z ogniem
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Jedna noc z bohaterem Laura Kaye
4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Jej bohater" Laura Kaye

niedziela, 13 grudnia 2015

"Odkrywając Tajemnice" Jones Lisa Renee

Trzecia część przygód Sary i Chrisa do których udało mi się już przyzwyczaić. Nie będę się długo rozpisywać, gdyż czytałam ją kilkanaście dni temu i nie jestem już tak na bieżąco. Jeżeli po nią sięgnięcie mogę obiecać wam na pewno wiele tajemnic, z których niektóre zostaną rozwiązane, a inne jak pokazuje epilog czekają dopiero na ujawnienie.

Książka niezaprzeczalnie trzyma w  napięciu do samego końca, zresztą podobnie było z poprzednimi częściami. Stylistycznie utrzymana jest także na tym samym poziomie. To pokrótce spójne elementy łączące te trzy części.

Co do bohaterów, to odniosłam wrażenie że Sara trochę straciła na swoim charakterze. We wcześniejszych częściach jakoś do mnie bardziej trafiała. Natomiast Chris od samego początku był mi obojętny, więc  wypowiadać się za wiele na jego temat nie będę.

Nie przemawiają do mnie tajniki sztuki miłosnej BDSM. Nie praktykowałam, więc może dlatego nie potrafię się do tego odnieść. Pierwsze książki czytałam z ciekawości, teraz jednak tematyka ta jakoś nie za bardzo do mnie przemawia. Nie rozumiem takiej potrzeby bicia, krępowania czy zwykłego poniżania drugiej osoby, więc czytanie o tym też nie sprawia mi już zbytnio przyjemności. Tutaj oczywiście nie musicie się bać ostrych scen, gdyż wszystko podane jest w stosownych proporcjach, ale mimo wszystko sceny są .

Nie mogę powiedzieć, że książka mi się nie podobała. Miała przede wszystkim w sobie tajemnicę i wartką akcję, do tego napisana jest prostym językiem dzięki czemu strona leci nam za stroną. Dodatkowo poznać możemy wiele przyzwyczajeń Paryżan, włącznie z popularnymi daniami.

Dla mnie zasługuje ona na mocnych siedem punktów. Uprzyjemniła mi czas, ale nie jestem do końca pewna czy sięgnę po kolejną część. Pierwsza wywarła na mnie ogromne wrażenie, a każda kolejna już zdecydowanie mniejsze. Boję się więc że czwarta część przyniesie tylko rozczarowanie. Nie odradzam jednak nikomu sięgnięcia po nią, gdyż jest to naprawdę fajna seria, tylko ja gdzieś po prostu nie potrafiłam się w niej odnaleźć. Poniżej linki do poprzednich części i jeszcze kilku o podobnej tematyce..

 

wtorek, 1 grudnia 2015

"Drugie Kuszenie Płomienia" Jeaniene Frost


Przeczytałam tej autorki serię "Nocna Łowczyni" i byłam pod ogromnym wrażeniem. Nadal uwielbiam tamtą dwójkę bohaterów, którzy ewidentnie kojarzą mi się z tym gatunkiem literackim i niestety ta dwójka ich nie przebiła. Brakuje im tego czegoś, co sprawia że człowiek zapamięta ich na długi czas.

Vlad jako postać aroganckiego i władczego wampira sprawdza się doskonale, choć momentami jego zachowanie mnie irytowało. Podobnie jest też z główną bohaterką, która tylko momentami mi się podobała. Niewątpliwie jest to silna kobieta, która już tylko za to ma u mnie plusa. Tylko odnosiłam wrażenie, że czasami wykazywała się problemami z inteligencją...

Tematyka o wampirach nie wszystkim przypadnie do gustu. Trzeba ich po prostu lubić, więc nie do wszystkich jest ona skierowana, ale jeżeli ktoś lubi urban fantasy to tą pozycję powinien na swojej liście umieścić. Nie sposób odmówić klimatyczności wszystkim książkom tej autorki.  Wypełnione ciętymi ripostami, zabawnymi dialogami i przede wszystkim wartką akcją, sprawiają, że czytelnik nie ma ochoty odkładać ich na bok dopóki nie dotrze do ostatniej kartki. A po skończeniu zastanawia się kiedy będzie kolejna część?  Ja przynajmniej tak miałam i z niecierpliwością czekam na tom trzeci serii "Nocny Książę".

Kiedy dorastałam ten typ powieści był bardzo popularny, chyba nadal moim ulubionym filmem o wampirach jest Blade, dlatego też moje zainteresowanie nie powinno nikogo dziwić. Te książki obecnie wzbogacone są o dużą porcję namiętności, pożądania i seksu co dodatkowo przykuwa moją uwagę i przede wszystkim wyostrza kobiece zmysły. Ja osobiście lubię się przenieść od czasu do czasu w jakże inny, wykreowany świat nadprzyrodzonych istot, gdzie odwiecznie toczy się walka dobra ze złem. Ta pozycja nam to zapewni.

Poprzednią część tej książki czytałam przeszło rok temu, więc długo mi przyszło czekać na kontynuację. Niewątpliwie utkwiła mi jedna rzecz dość istotna, a mianowicie strasznie dużo zawierała błędów. Tutaj też się one zdarzają, ale nie są już tak nagminne jak w poprzedniej części, dzięki czemu o wiele lepiej się ją czytało. Nie wiele wspólnego również pod względem treści mają one. Kontynuacja miłości dwójki bohaterów jak najbardziej, ale wrogowie już inni.

Mimo wszystko jak najbardziej polecam. Dla odstresowania to pozycja idealna. Dla mnie zasłużyła ona na siedem punktów. Poniżej jeszcze tylko linki do kilku podobnych pozycji i nie pozostaje mi nic innego, jak któryś z kolei raz życzyć wam miłego czytania....

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Pierwszy Dotyk Ognia" Jeaniene Frost
2. Jeaniene Frost seria 'Nocna Łowczyni"
4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Namiętność Rozbudzona" Larissa Ione
5. P O L E C A N E K O B I E T O M : PRAGNIENIE WYZWOLONE Larissa Ione

niedziela, 29 listopada 2015

"Lepszy Świat" Marcus Sakey

Nie tak dawno zetknęłam się z pierwszą częścią przygód Nicka Coopera, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Dlatego też bez najmniejszych oporów pokusiłam się o zamówienie kontynuacji, by sprawdzić jak potoczyły się losy nie tylko jego, ale i stworzonego przez autora świata. 

Pierwsza część kończy się, zostawiając wiele niedomówień. Na szczęście druga jest kontynuacją, więc nic nam nie ucieka. Nadal trwa napięta sytuacja między obdarzonymi a normalnymi, a nagranie udostępnione w części pierwszej przynosi tylko więcej szkody niż pożytku. Trzy miasta zostają odizolowane, bez jedzenia, wody i prądu, ludzie zostają pozostawieni samym sobie. Nie mogą liczyć na pomoc żadnej ze stron. Wcześniej jako agent DAR, a teraz jako bezpośredni doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych, Nick Cooper próbuje w dalszym ciągu ratować świat. Pytanie tylko czy warto?......

Podobnie jak w części pierwszej książka wypełniona jest akcją  i jej zwrotami. Trzyma w napięciu od samego początku do końca. Autor pokazuje nam dwie strony, w której żadna z nich nie jest ani dobra, ani zła. Podobnie jak decyzje które podejmują. Jedni oskarżają drugich i nikt nie czuje się pewnie w tym świecie. Skutkiem czego jest poświęcenie współbraci, by osiągnąć zamierzone cele...

Podoba mi się bardzo zabieg, który wprowadził autor, czyli wielo-podmiotowość. Dopuszczono nowe postacie do głosu, przez co całość nabrała głębszej treści, a my konkretne sytuacje mogliśmy śledzić z różnej perspektywy. Takie przedstawienie wydarzeń umożliwiło nam poznanie motywów działania różnych stron konfliktu, zarówno tych głównych, jak i postaci pobocznych.  Każdy z nich kierował się swoimi motywami i fajnie, że mogliśmy je po trochu poznać.

Wątek Nicka i Samanthy jest dość burzliwy i przez to zupełnie nieprzewidywalny. Byłam pewna, że w drugiej części się to uczucie rozwinie, natomiast czytelnik nadal prowadzony jest przez autora na granicy. Uczucie tych bohaterów jest tylko tłem do rozgrywających się wydarzeń, choć żywię głęboką nadzieję, że to się zmieni w części trzeciej, bo takowa na pewno powstanie. Zakończenie tej części przyniosło tak wiele niewyjaśnionych spraw, że niemożliwym jest, by nie powstała kontynuacja.

Mimo że ta część jest kontynuacją części pierwszej, to autor i tak w wielu miejscach przytacza poprzednie wydarzenia, dzięki czemu, ten kto nie czytał jedynki, nie powinien wiele stracić i nie pogubi się w dalszych wydarzeniach. Dla mnie, jako odpowiednika osoby która zapoznała się nie dawno z częścią pierwszą nie było to konieczne, ale nie raziło mnie to w oczy i zupełnie mi nie przeszkadzało.

Bardzo smutny obraz świata przedstawił autor. Niby to fikcja literacka, ale jak bardzo przypomina nam otaczające nas wydarzenia ówczesnego świata. Społeczeństwo na granicy wojny, człowiek w obliczu zagrożenia, jak wiele jest w stanie poświęcić człowieczeństwa by przetrwać. Jak nie wiele zaczyna wtedy znaczyć dobro, empatia i pomoc bliźniemu a przewagę biorą pierwotne instynkty przetrwania. Wierzę głęboką nadzieję, że nie będziemy zmuszeni obserwować podobnych sytuacji w realu.

Podobnie jak poprzednia część, tak i tak skierowana jest do szerszego grona odbiorców. Jeżeli ktoś lubi sensację, to jest to pozycja skierowana do niego. Nie ma znaczenia w jej odbiorze płeć czytelnika, podobnie zresztą też i wiek. Polecam zainteresowanym osobom sięgnięcie po nią. Dla mnie zasługuje ona na siedem mocnych punktów i już nie mogę się doczekać kolejnej części..

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Niebezpieczny Dar" Marcus Sakey
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Piękne Kłamstwo" T. E. Sivec
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Gdyby nie Ty" Igrając z ogniem 2 T. E. Sivec

niedziela, 22 listopada 2015

"Zapomnieć o przeszłości" Samantha Young

Gdy sięgałam po tę książkę myślałam że będą to kolejne losy kogoś z poprzedniej serii tej autorki (On Dublin Street). Okładka utrzymana jest w takiej samej stylistyce, jak wszystkie poprzednie, więc nie macie co się dziwić. Na szczęście spotkało mnie miłe zaskoczenie. Nowi bohaterowie i nowe problemy... Ciekawa jestem czy to będzie jednorazowa powieść, czy pojawią się oni w kolejnej części..

Z tą autorką mam pewien problem, gdyż jej pierwsze trzy książki wywarły na mnie ogromne wrażenie. Z kolejnymi było już trochę gorzej. Natomiast ta klasyfikuje się gdzieś tak pośrodku między tymi z górnej półki a tymi z niższej. Wciągnęła mnie w ten wykreowany świat bez najmniejszego problemu, nie pozwalała się odłożyć i w sumie bardzo szybko ją przeczytałam. Ale nie ma co się dziwić autorka dużą uwagę przykłada do szczegółów, więc wszystko jest tu dopracowane i w konsekwencji płynnie przechodzimy między kolejnymi stronicami. Nie zabraknie nam na pewno emocji, elementów humorystycznych a nawet akcji...

Ale chciałabym zacząć od głównych bohaterów, których w zależności na jakim etapie czytania byłam różnie odbierałam. Na przykład Alexa na początku strasznie mnie denerwowała. Nie rozumiałam jej zupełnie, nie wiedziałam jakimi kategoriami się kieruje i tak naprawdę uważałam ją za słabą psychicznie kobietę, która tak strasznie podporządkowała się mężczyźnie. Tylko że im dłużej czytałam tym bardziej zaczęłam odbierać ją zupełnie inaczej. Żadna słaba kobieta nie zniosłaby tylu odrzuceń, nie walczyłaby tak mocno o tą drugą połowę w imię miłości, której druga strona nie rozumie. I tak naprawdę w pewnym momencie zaczęłam zazdrościć jej uporu i konsekwencji w dążeniu do celu.  Oczywiście to fikcja literacka, ale miło jest czasami poczytać o bratnich duszach i wielkiej miłości. O tym jak wielki trzeba mieć chart ducha by walczyć w to, w co wierzymy, mimo ogromu sprzeczności.

Ale nie tylko miłość dwojga bohaterów jest tutaj ukazana. Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy jak ich życie odbija się na życiu ich dzieci. Jak wielką odpowiedzialność posiadają i jak czasami nieświadomie mogą ich skrzywdzić. Nie ma reguły jak prawidłowo i dobrze wychować swoje dzieci. Czasami błędy rodziców przechodzą z pokolenia na pokolenie i na to też mają oni ogromny wpływ. Autorka dość ciekawie na to spojrzała i muszę przyznać, że skłoniła tym mnie do zastanowienia się nad własnymi doświadczeniami z dzieciństwa.    

W tej książce na pewno nie zabraknie nam emocji w różnym wydaniu; miłość, zazdrość, gniew i nienawiść. Pełno jest zabawnych dialogów, które momentami rozluźniają a w innych dopełniają całości. To nie przykład klasycznego romansu, znajdziemy tutaj także elementy sensacji ze zwrotami akcji, dzięki którym utrzymana jest nutka napięcia. Całość tworzy zaskakująco przyjemną lekturę na zimowe wieczory.

Już tyle czytałam podobnych historii do przygód Christiana Greya i panny Steel, że nie spodziewałam się tak podobnej spod pióra tej autorki. To było dla mnie spore zaskoczenie, ale jest ona zdecydowanie lepiej napisana i tak naprawdę warta przeczytania. Ja spędziłam bardzo miło z nią czas, a to się dla mnie liczy przede wszystkim. Daję jej od siebie osiem punktów i zachęcam do lektury. Przypuszczam, że wielu kobietom przypadnie ona do gustu, bez jakiś większych ograniczeń wiekowych. Poniżej jeszcze tylko kilka linków do podobnych tematycznie książek tej autorki i nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wszystkim, którzy po nią sięgną miłej lektury.

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : WBREW ZASADOM Samantha Young
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : OSTATNIA SZANSA Samantha Young
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystkie odcienie pożądania" Samantha Young
4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Sztuka Uwodzenia" Samantha Young
5.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Samantha Young "Cofnąć czas"

niedziela, 15 listopada 2015

"Namiętność Rozbudzona" Larissa Ione


Książka którą dziś przedstawię nasunęła mi wiele wspomnień czytelniczych sprzed kilku lat. Wampiry i romanse paranormalne pochłaniałam w kilogramach i choć moda na nie przeszła ja nadal lubię sięgać od czasu do czasu do tej tematyki. Bo przecież kto z nas nie lubi powspominać starych dobrych czasów.

Ta tutaj pozycja to już trzecia z tej serii opowiadająca o szpitalu podziemnym dla demonów i braciach w nim pracujących. Bohaterem jej jest trzeci z braci Wright, najbardziej nieobliczalny, niebezpieczny i przede wszystkim arogancki i samolubny demon, który dotychczas jakoś najmniej przypadł mi do gustu. Co oczywiście zmienia się po przeczytaniu tej części.

Jeśli ktoś już miał do czynienia z romansem paranormalnym to powinien wiedzieć co go czeka. Wiele demonów spotkanych w jednym miejscu, miłość, namiętność i pożądanie oraz co oczywiste walka dobra ze złem. I po raz kolejny okazuje się że nie każdy demon jest zły, tak jak i nie każdy człowiek jest dobry. Zarówno w jednej grupie, jak i w drugiej zdarzają się wyjątki. W imię chwały, zazdrości, czy zwykłych pieniędzy potrafimy krzywdzić siebie nawzajem, zadając sobie ogromny ból i cierpienie.

Wright jest przykładem demona, który przez setki lat jest "samolubnym dupkiem" myślącym tylko o sobie. Krzywdzi wszystkich i wszystko co spotka na swej drodze. Nie obchodzą go konsekwencje.  Spotkanie z Sereną-  naznaczoną  nie tylko ratuje jego życie, ale również całkowicie odmienia. Nie będę wdawała się w szczegóły, gdyż odbiorę wam całą przyjemność czytania.
    
Na pewno natomiast mogę powiedzieć, że nie jest to nudna część. Akcja, choć momentami jest przewidywalna to trzyma w napięciu do samego końca. Oczywiście nie jest to lektura wielkich lotów, ale na odstresowanie idealna. Łatwa, prosta i przede wszystkim o miłości. Nie wszystkim jednak przypadnie ona do gustu. Osoby, które nie lubią postaci nadprzyrodzonych i romansów paranormalnych nie powinny po nią sięgać. Nie zrozumieją jej. Ja po długiej przerwie jak przeczytałam wyjaśnienia na początku to mi się wszystko myliło. Nazwy demonów są trudne do zapamiętania i ustawienia w hierarchii, ale w trakcie czytania wiele zostaje wyjaśnione. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to literatura bardziej dla nastoletnich kobiet, które znają ten rodzaj gatunku.

Podobno ma wyjść jeszcze jeden tom przygód o ostatnim z braci, po który powinnam sięgnąć. Z tą spędziłam naprawdę miłe chwile i dość szybko udało mi się ją pochłonąć, więc według mnie zasłużyła ona na siedem mocnych punktów. Poniżej umieszczam linki do poprzednich części i podobnych tematycznie książek i oczywiście życzę udanej lektury....

5. Jeaniene Frost seria 'Nocna Łowczyni" 
6. Larissa Ione "Rozkosz nieujarzmiona"

wtorek, 10 listopada 2015

"Na krawędzi zawsze" J.A. Redmerski

Po przeczytaniu części pierwszej "Na krawędzi nigdy"  bez żadnych wątpliwości zamówiłam drugą część przygód Andrew i Camryn. Niestety zabierałam się do tej lektury z dużym ociąganiem, ciągle wpadała mi w ręce jakaś inna pozycja. Sama nie wiedziałam dlaczego. Gdy jednak już się zmobilizowałam i po nią sięgnęłam, to muszę przyznać, że moje wykręty przed nią były słuszne.

Szczerze muszę powiedzieć, że ta część mnie nudziła. Poprzedniczka składała się z tak wrażliwych momentów, tak głębokich tematów, tak dobrze opowiedzianych. Z odpowiednim stopniowaniem i zaskakiwaniem czytelnika. Tutaj ewidentnie mi tego zabrakło.

Jeszcze o ile zachowanie Andrew jestem sobie, po części w stanie wytłumaczyć, o tyle Camryn wypadła tutaj mizernie. Zupełnie nie rozumiem jej zachowania po stracie dziecka. Podejmowane wątki tak naprawdę to chyba wszystkie były naciągane, a szczególnie ten z tabletkami. Dalsze losy bohaterów, które tak naprawdę powinny się skończyć na części pierwszej tutaj ponownie zostały powielone, niestety z gorszym skutkiem. Niesamowite wrażenia, które wyniosłam po części pierwszej, w tej zostały przekreślone. Te same miejsca co w części pierwszej, ci sami bohaterowie, nic co mogłoby mnie zaskoczyć.

Odnoszę wrażenie że moja ocena nie przypadnie wszystkim do gustu. Na portalu społecznościowym związanym z książkami pozycja ta ma wysokie noty, choć sama nie wiem dlaczego? Czyżbym jej nie zrozumiała? Ale drugi raz po nią nie sięgnę i raczej trzeciego tomu już nie przeczytam. Ta pozycja umniejszyła wrażenia jakie wywołała  we mnie część pierwsza. Ja się przy niej wynudziłam. Nie będę was zanudzać dłuższymi wywodami na jej temat. Poniżej umieszczę jeszcze tylko link do pierwszej części i życzę ciekawszych wrażeń dla tych którzy po nią sięgną i znajdą coś więcej niż ja. Dla mnie zasługuje ona tylko na pięć punktów.

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski


sobota, 31 października 2015

"Ulotne chwile" Nora Roberts

Po dość ciężkiej i wyczerpującej książce trafiła mi w ręce przez przypadek ta oto pozycja. Potrzebowałam czegoś lekkiego, co pozwoliło by mi odetchnąć, a Nora Roberts i jej harleqinowe opowiadania nadają się do tego idealnie. Książka nie kosztowała wiele, gdyż około 9,00 zł, więc "biedronkowy" zakup uważam za udany.

Pochłonęłam ją bardzo szybko, gdyż takie powieści wkręcają człowieka, a w szczególności kobiety w świat bajecznej miłości. A przecież my, płeć piękna potrzebujemy w swoim zapracowanym życiu czasami wytchnienia i romantyczności. Uwielbiamy komedie romantyczne i proste nieskomplikowane związki w których prym oczywiście wiedzie miłość. A ta autorka ma w swoim dorobku wiele takich pozycji.

Ta tutaj, składająca się z dwóch opowiadań ( "Gra luster" i "Taniec marzeń") była już wydawana wielokrotnie przez wydawnictwo. To bardzo częsty zabieg w którym wydają oni po kilka razy te same opowiadania, mieszając je ze sobą i zmieniając tylko okładki. Kiedyś mnie to denerwowało, teraz już przywykłam, choć czasami cena razi w oczy.

Tym razem autorka zabrała nas na deski baletu, gdyż oba te opowiadania koncentrują się wokół głównych tancerek. Podoba mi się u autorki to, że choć są to krótkie opowiadania to pisząc je przykłada dużą uwagę do szczegółów. Czytając je, bez najmniejszego problemu udało mi się zanurzyć w ten świat i poczuć się jak główna bohaterka. I mimo wszystko że jest to proste i lekkie opowiadanie to autorka ukazała jak wiele wyrzeczeń ma i z czym musi na co dzień zmierzyć się tancerka baletu. To miłe wiedzieć że autor przykłada się do tego co robi i poważnie traktuje czytelnika.

Oczywiście nie spodziewajcie się jakiejś wielkiej literatury. To są opowiadania, które czytamy dla wytchnienia. Rzadko kiedy do nich później wracamy. Ich zadaniem jest nas odstresować i przenieść w ten inny, romantyczny świat miłości. To w głównej mierze opowiadania o uczuciach i emocjach, które dotyczą każdego z nas. Nie doszukacie się tutaj scen i opisów erotycznych, to przykłady klasycznego romansu.

Nie chciałabym wam opowiadać treści, gdyż nie będziecie miały radości z czytania.  Zdaję też sobie sprawę, że nie wszystkim odpowiada taki typ literatury. Ale osoba lubiąca romanse na pewno znajdzie w niej coś dla siebie i miło w jej towarzystwie spędzi czas. Ja osobiście nie żałuję że po nią sięgnęłam i myślę że przede mną jeszcze wiele pozycji Nory Roberts do przeczytania. Poniżej kilka linków do podobnych pozycji tej autorki i do zobaczenia za niedługo.....

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Pokusa"
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Siostry Calhoun. Catherine. Amanda"
3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wyspa trzech sióstr" Nora Roberts 

wtorek, 27 października 2015

"Brudne ulice nieba" Tad Williams

Już dawno tak strasznie nie dłużyła mi się książka. Tutaj jest mnóstwo tak zbytecznych opisów i porównań że sama nie wiem od czego zacząć. Plusy mieszają się z minusami i tak naprawdę nie wiem jaką dać ocenę. Na szczęście na razie przedstawię swoje wrażenia a później zobaczymy.

Przede wszystkim na portalach z książkami pozycja ta zbiera wysokie noty, czego do końca nie jestem w stanie zrozumieć. Dla mnie była ona przeciętna. Początek mnie pozytywnie zaskoczył, po czym w dalszej części zawiało nudą, by pod koniec nabrać trochę tempa. Ale w konsekwencji dłużyła mi się strasznie. Bardzo lubię książki związane z aniołami i demonami. Opis na okładce również sugerował, że powinna mi przypaść do gustu, a jednak nie do końca się w niej odnalazłam.

Nie mam żadnych uprzedzeń do narracji prowadzonej przez głównego bohatera. Pozwala ona bardziej wczuć się w daną sytuację, ale tutaj przez to jego straszne rozwodzenie się i stosowanie wyszukanych porównań nie do końca do mnie trafiła. Sam główny bohater jest postacią dość charyzmatyczną, dowcipną i zabawną. Zupełnie nie odpowiada stereotypowi anioła i to w nim jest fajne i ciekawe. Przyciąga uwagę swoimi wypowiedziami, sposobem bycia i sytuacjami w jakich się znajduje.  I to jest zdecydowanie na plus.

Autor przedstawił nam świat aniołów i demonów w dość ciekawy sposób. Nie jest on czarny i biały, ale ma również wiele innych odcieni szarości, jak i kolorów. Anioły, choć nie są idealne przypominają z wyglądu bardziej ludzi zarówno w świecie ludzkim jak i pozaziemskim, natomiast demony przebywając wśród ludzi upodobniają się do nich, natomiast w świecie pozagrobowym odniosłam wrażenie, że im brzydszą demon przedstawiał kreaturę tym był potężniejszy i większe miał wpływy. Zapomniałam dodać że zarówno niebo jak i piekło działa na zasadach hierarchii,  im wyższe ktoś zajmował stanowisko tym większą władzę posiadał. Najbardziej jednak urzekł mnie sąd ostateczny dla ludzkich dusz, ale o tym będziecie musieli dowiedzieć się sami z książki, o ile po nią sięgnięcie.

I wszystko w tej książce było by ok, gdyby było więcej akcji. Dla mnie to ewidentny mankament który w głównej mierze wpływa na odbiór całej książki. Do postaci przyczepić się nie mogę. Na pewno są zróżnicowane i zdecydowanie wzbogacają treść. Wszystko co do tej pory było dla nas oczywiste, czyli na przykład przekonanie że anioły są dobre, tutaj nie do końca się to sprawdza. Knują, oszukują i zdradzają. Podobnie też jest z demonami, zawsze znajdzie się gdzieś wyjątek od reguły i gdzieś w jakimś demonie tlić się będzie iskierka dobra.  

Poza tym na plus jest fakt, iż skierowana jest ona również do starszego czytelnika, gdyż zazwyczaj książki w tej tematyce ukazują się dla młodzieży a bohaterowie są nastolatkami. Tutaj bez najmniejszych oporów mogą po nią sięgać zarówno kobiety jak i mężczyźni, o ile te klimaty im odpowiadają.

Nie będę za długo was zanudzać, więc zbieram się już do podsumowania. Książki osobiście polecić nie mogę, gdyż mnie trochę nudziła. Odradzić też nie, gdyż wielu osobom może przypaść do gustu, więc decyzję o jej sięgnięciu pozostawiam do indywidualnej decyzji. Ja mogę dać jej tylko pięć/sześć punktów. Jestem bardzo ciekawa jak wy ją ocenicie lub już oceniliście. Wszelkie uwagi mile widziane. Poniżej jeszcze kilka linków do książek o podobnej tematyce i do zobaczenia następnym razem....

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "ANGELFALL. Penryn i Świat PO" Susan EE
3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Łabędzi Śpiew" Robert Mc Cammon
4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Angelfall. Penryn i kres dni" Susan EE
5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Upadłe Anioły. Misja" J.R. Ward
 

wtorek, 13 października 2015

"Niebezpieczny Dar" Marcus Sakey

Bardzo rzadko zdarza się zobaczyć na tym blogu taki typ literatury. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że to może być nawet pierwszy raz. Do tej pory poruszałam się głównie w tematyce romansu, literatury kobiecej i fantastyki. Potrzebowałam jakiejś odmiany, więc skutek tej decyzji opisuję poniżej.  

To książka typowo sensacyjna w której prym wiedzie dość szybka akcja. Główny bohater agent jednostki specjalnej usiłuje znaleźć groźnego terrorystę który zagraża społeczeństwu. Społeczeństwu podzielonemu na dwie grupy: normalnych i nienormalnych. O ile kategoryzacja pierwsza nie wymaga wyjaśnienia, o tyle z drugą już nie jest tak prosto. W tą grupę wliczają się wszystkie jednostki ponad przeciętne, które urodziły się z pewnymi szczególnymi umiejętnościami. Jedni potrafią doskonale analizować i czytać dane w formie wykresu, inni przewidują ruch danej osoby bezpośrednio wynikający z gestów, niektórzy potrafią przewidzieć kłamstwo, jeszcze inni są specami od programów komputerowych czy doskonałymi taktykami. Wszyscy jednak są ponad przeciętni od zwykłych ludzi. Splot określonych i zaplanowanych wypadków sprawia, że nasilają się konflikty między jedną, a drugą stroną.

Tak rozpoczyna się ta wciągająca historia, której akcja goni kolejną akcje i nie ma możliwości na nudę. To typowa sensacja w której wplecione są elementy czarnej wizji przyszłości, spowodowane obserwowaniem krytycznej sytuacji w społeczeństwie. Niby to fikcja literacka, ale jakże podobna do naszych reali. Czy obecnie nie wyznawana jest zasada że jak ktoś jest inny lub ma inną orientację seksualną to jest "nienormalny"? A co z mediami jako tzw. czwartą władzą, która potrafi zniszczyć reputację człowieka jedną dobrze rozdmuchaną historią. I nie ważne czy jest prawdziwa, ważne by o niej było głośno.  Doszukać by się tu mogło jeszcze kilka podobieństw.

Nie czytałam jeszcze podobnych tematycznie historii, więc ciężko mi się wypowiedzieć co do tematyki. Dla mnie jako laika w tym temacie była ok. Odpowiednia ilość akcji, sytuacje i wydarzenia dość realne oraz leciutki wątek miłosny stanowiący tło wydarzeń były w odpowiednich proporcjach użyte. Nie nudziłam się a wręcz momentami pochłonęła mnie ta cała intryga. Nie mam zastrzeżeń co do bohatera, gdyż nie mam też odpowiednika do porównania. Po kilku podobnych książkach będę mogła nieco więcej powiedzieć. Nick Cooper strasznie przypominał mi Jasona Bourne'a, ale są to moje prywatne odczucia.

Pod względem stylistycznym była ok. Nie za długie rozdziały oraz podział na kilka części sprawił że całość była dobrze przemyślana i przede wszystkim poukładana. Lekkie pióra autora sprawiło iż gładko przechodziliśmy z jednego tematu na drugi. Bez najmniejszych oporów sięgnę po drugą część, gdyż to zakończenie zostawiło bardzo szeroko otwartą furtkę, nie wyjaśniając w konsekwencji czy dobro czy zło zwyciężyło.  Tym razem również nie opiszę treści tej opowieści, ale zachęcam do przeczytania. Bardzo miło spędziłam przy niej czas i wielu z was też nie powinno czuć się rozczarowanych. Ja daję jej osiem mocnych punktów a ty....?

niedziela, 4 października 2015

"Nowoczesna Czarodziejka" Debora Geary

Po kilku mocniejszych książkach potrzebowałam wytchnienia i postanowiłam sięgnąć po tą oto pozycję. Przeleżała u mnie na półce już troszkę czasu, a okładka i sam tytuł sugerowały o lekkiej tematyce. Tego właśnie potrzebowałam i oczywiście się nie zawiodłam.

Książka utrzymana jest w prostej stylistyce. Lekkie dialogi, lekka treść i zabawne sytuacje sprawiły, że pochłonęłam ją w oka mgnieniu. Dla mnie była to komedia romantyczna w wydaniu papierowym. Do przeczytania na jeden raz. Historia banalna, która przedstawia młodą kobietę przed trzydziestką, która kupując lody przez internet nagle dowiaduje się że jest czarodziejką. Według mnie można było wymyślić coś ciekawszego, ale spotykałam też i gorsze fabuły, więc aż tak strasznie czepiać się nie będę.

Dużo gorzej odebrałam bohaterów, którzy zupełnie do mnie nie przemówili i nie przypadli mi do gustu. Na początku zupełnie połapać się nie mogłam, kto jest kim dla kogo. Szczególnie to się uwidaczniało podczas wymiany wiadomości elektronicznych przez starsze czarodziejki. Panowało tam straszne zamieszanie. Jedynym plusem wśród bohaterów było to młodziutkie czarodziejątko z ogromną mocą. Urocze maleństwo które stanowiło główną atrakcję tej książki.

Pierwszy raz zaskoczył mnie element romansu. Spodziewałam się że to nasza główna bohaterka zakocha się i pokocha czarodzieja,  przecież jest tak w większości książek. A tutaj jest inaczej, czego w żadnym wypadku nie mogę przypisać jako minus tej historii. Dzięki takiemu obrotowi sprawy mogliśmy śledzić nie tylko wątek głównej bohaterki, ale również jej przyjaciółki. Nie ma tutaj dosadnych opisów erotycznych co w pewnym stopniu dodaje jej lekkości i delikatności i pozwala odpocząć od obecnie panującego nurtu.

Nie wszystkim ta historia przypadnie do gustu. Tematyka naciągana, strasznie zagmatwana a i bohaterowie nie do końca przekonywujący. Poleciłabym ją nastolatkom i chyba w gruncie rzeczy młodym kobietom lubiącym elementy fantastyki w treści. Zupełnie nie przypadnie ona płci męskiej do gustu, to nie te klimaty. Starsze panie lubiące romanse również powinny jej unikać.

Gdybym miała ją ocenić dałabym jej sześć punktów w skali dziesięciopunktowej. Nie rozkłada na łopatki, ale też nie jest najgorsza. Czytałam zdecydowanie lepsze i czytałam zdecydowanie gorsze, więc nie mogę jej polecić. Każdy powinien sam się zdecydować, gdyż jego może akurat zainteresuje. Ja osobiście nie wiem czy sięgnę po tom II, gdyż jest mnóstwo jeszcze ciekawych książek, ale może to się u mnie zmieni, więc ostateczne nie mówię jej nie. Poniżej kilka ciekawszych pozycji z wątkiem paranormalnym:

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Trzy boginie"
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Czarodziejskie więzy" Nora Roberts
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "L E G E N D A " Nora Roberts

poniedziałek, 21 września 2015

"Angelfall. Penryn i kres dni" Susan EE

Przedstawię wam dziś trzecią ostatnią część przygód Penryn, która bardzo szybko się skończyła a do której na pewno jeszcze wrócę. Jakbym napisała że jest to seria wciągająca nie oddałabym do końca jej  istoty. Bardziej odpowiednim przymiotnikiem jest słowo pochłaniająca bezgranicznie. Od początku do prawie samego końca czytałam z zapartym tchem. Niestety zakończenie lekko mnie zawiodło. Tyle kwestii nie zostało rozwiązanych, na wiele pytań nie dostałam odpowiedzi. Ale może zacznę od początku.

Osoby, które czytały poprzednie części zapewne podobnie jak ja nie mogły się doczekać tej premiery. Druga część kończy się znienacka w środku ważnych wydarzeń. Na szczęście trzecia zaczyna się w tym samym momencie w którym kończy się druga, więc nic nam nie umyka. Akcja nabiera tempa i tak naprawdę każda kolejna stronica niesie jakieś zaskoczenie.

Pojawiają się nowe postacie, dzięki którym akcja robi się bardziej ciekawa. Wątek z Paige i jej szarańczakami bardzo przypadł mi do gustu, chyba mogłabym się pokusić o stwierdzenie że nawet bardziej niż sama Penryn. Do niej się już przyzwyczaiłam i niczym zaskoczyć mnie nie mogła. Rafe podobnie zresztą też. Ich zakazana miłość choć urocza, to jednak bardzo mało została wyeksponowana, czego po części mi brakowało. Natomiast ze znanych postaci, które pojawiły się wcześniej prym wiodą bliźniaki i mama Penryn, która okazała się bardzo barwną postacią. Nie wyobrażam sobie bez nich tej książki. To bardzo silny filar tej serii.

Podobno powstanie film na jej podstawie który z pewnością obejrzę dla porównania efektów. Miło spędziłam czas podczas jej czytania. Autorka tak barwnie prowadzi czytelnika przez wszystkie wątki, że owy czas który poświęciłam na czytanie zleciał mi bardzo szybko. Strasznie żałuję że to koniec serii, gdyż jak wspomniałam wcześniej nie dane nam jest poznać wielu odpowiedzi. Przez dwie i pół części tej serii autorka przygotowuje nas do wielkiej bitwy, która zaczyna i kończy się tylko na kilkunastu stronach. Walka aniołów kontra ludzie niestety jest najsłabszym elementem tej serii. Tak jak wszystko inne było dopracowane, tak końcówka niesie tylko rozczarowanie. Odniosłam wrażenie że końcówka pisana była na siłę.

Co do głównych postaci, które wiodą prym w książce to nie do końca do mnie trafiają. Dla mnie są strasznie  jednotorowi i płascy. Bardziej moją uwagę przykuwają postacie poboczne, które stanowią kwintesencje treści. Jeżeli miałabym polecić tą książkę i całą serię, a oczywiście polecam, to typowałabym raczej ludzi młodszych wiekowo, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Starszym paniom lubiącym romanse raczej nie przypadnie ona do gustu.  Za dużo krwawych opisów.

Ode mnie ma ona mocne osiem punktów. Dałabym dziewięć gdyby nie to zakończenie, które na wiele pytań nie dało odpowiedzi. Raczej o niej nie zapomnę i z utęsknieniem czekać będę na kolejną książkę autorki. Jestem bardzo ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Poniżej umieszczam linki do poprzednich części i jednej książki o podobnej postapokaliptycznej treści. Życzę miłej lektury i do zobaczenia już niedługo.

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "ANGELFALL. Penryn i Świat PO" Susan EE
3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Łabędzi Śpiew" Robert Mc Cammon

niedziela, 13 września 2015

Samantha Young "Cofnąć czas"

To już piąta część z serii pani Samanthy Young i muszę powiedzieć że to był chyba najsłabszy tom. Pierwsze trzy części wywarły na mnie bardzo duże pozytywne wrażenie gdyż opowiadały o ważnych problemach ówczesnego społeczeństwa. Opowieść o Hannah już nie była tak ciekawa i wciągająca. A ta o Colu z kolei była przeciętna jeżeli oczywiście chodzi o treść.

Bo oczywiście co do stylu nie mam się do czego przyczepić. Jak zawsze stylistycznie poprawnie. Postacie dość dobrze zbudowane. Col pojawiał się już w kilku poprzednich częściach, więc mogliśmy śledzić jego doświadczenia od kilkunastoletniego chłopca, o ile oczywiście ktoś czytał poprzednie części :-).  Z młodziutkiego chłopca maltretowanego przez rodzoną matkę wyrósł na przystojnego i romantycznego tatuażystę.  Shanon oczywiście spotykamy pierwszy raz w tej serii. Zupełnie nie zdziwił mnie fakt, że ona także została doświadczona przez życie. Autorka już mnie do tego przyzwyczaiła, że jej bohaterowie borykają się z różnymi problemami. I tak się jakoś do tej pory złożyło, że jak problem był większy to i więcej było zwrotów akcji i zaskoczenia.

Tutaj nie możemy tego powiedzieć. Akcja jest powolna i niestety nudnawa. Cole jest za bardzo idealny a Shanon jakoś do mnie nie przemawia. Wszystko toczy się prosto jak po nitce do kłębka. Czyta się ją szybko i nie ma żadnych zgrzytów w odbiorze, ale nie ma też huśtawki emocjonalnej, która w pierwszych trzech tomach położyła mnie na łopatki. Jeżeli ktoś, podobnie jak ja czytał wszystkie części na pewno odniesie wrażenie że jest tak trochę napisana na siłę. Dla mnie czegoś w niej zabrakło.

Strasznie podoba mi się w tej serii, że w każdej kolejnej książce spotykamy poprzednich bohaterów. Wiemy co u nich, jak potoczyły się ich dalsze losy. Problem stanowiło dla mnie niestety ich drugie pokolenie, gdyż ich zloty rodzinne skutkowały tym że w jednym miejscu pojawiało się strasznie dużo dzieci, a ja nie byłam w stanie spamiętać ich wszystkich i podpiąć pod właściwego rodzica.

Z punktu technicznego podoba mi się oprawa tej książki. Mimo że jest ona twarda to zastosowany papier  nie dodaje jej ciężkości. Poza tym wyprodukowanie takiej wersji jest droższe od książki w oprawie miękkiej i to na pewno dodaje punkt dla wydawnictwa, gdyż cena utrzymana jest taka sama jak przy oprawie miękkiej. Do tego okładki utrzymane są w podobnej stylistyce, więc to na pewno też odróżnia tą serię.

Nie za bardzo chciałabym was zanudzać swoimi wywodami. Ostatecznie daję tej książce siedem mocnych punktów. Spędziłam z nią czas miło i przyjemnie. Nie wywarła na mnie aż tak dużego wrażenia jak jej poprzedniczki, ale nie było też źle. Tym osobom, które nie czytały poprzednich części polecam zacząć serię od początku, gdyż sporo stracą nie idąc chronologicznie. W żadnym wypadku nie żałuję, że po nią sięgnęłam, dopełniła ona obraz tej szczęśliwiej wielkiej rodziny i na pewno sięgnę po ostatni tom tej serii, który opowiadać będzie o bracie Shanon - Loganie. Poniżej zamieszczam linki do poprzednich części i do zobaczenia nie długo.

1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : WBREW ZASADOM Samantha Young
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : OSTATNIA SZANSA Samantha Young
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystkie odcienie pożądania" Samantha Young
4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Sztuka Uwodzenia" Samantha Young


piątek, 11 września 2015

"Łabędzi Śpiew" Robert Mc Cammon

Postanowiłam po kilku lżejszych książkach sięgnąć po coś troszkę mocniejszego. Na jednym z portali książkowych wiele osób polecało tą pozycję, a ja dawno nie czytałam fantastyki. Dlatego też dzisiaj przedstawiam jedną z moich zdobyczy .

Książka jest na pewno wciągająca, trzyma w napięciu od początku do końca. Przedstawia post apokaliptyczną wizję końca świata. Walka między Stanami Zjednoczonymi a Rosją kończy się wybuchem bomb atomowych. Skutki wybuchu obserwujemy na terenie Ameryki w różnych rejonach kraju z perspektywy różnych ocalałych osób.  Czyta się ją z zapartym tchem, ale mimo wszystko spodziewałam się że będę się bać podczas czytania. A autor połączył realizm sytuacji z elementami baśni i dobra ze złem, przez co nie do końca zaliczyłabym ją do gatunku grozy.

Książka ta na pewno  napisana jest bardzo dobrym językiem. Podział zastosowany na krótkie rozdziały pozwala nam obserwować sytuację kilkunastu osób bez wprowadzania mętliku w treści. Autor bardzo sprawnie prowadzi czytelnika przez ogrom zniszczeń i ludzkich ciał. Nie wiadomo kiedy zlatuje strona za stroną. Obrazy i otoczenie są dość drobiazgowo opisane przez co momentami obraz zniszczeń i nieszczęść jest makabryczny. Skłania do myślenia i pokazuje jak w jednej chwili nasze piorytety ulegają zmianie. Człowiek uzmysławia sobie jak wiele znaczy zwykła woda, pożywienie i dach nad głową.

Nie do końca przemawiają do mnie postacie. Dla mnie są za bardzo jednotorowi. Myślą schematycznie od początku do końca i do tego są strasznie przewidywalni. Bezdomna siostra która znalazła tajemniczy pierścień, bardzo wysoki pięściarz który chroni małą dziewczynkę i młody chłopiec który zabija bez mrugnięcia okiem to trzy gupki głównych postaci które podróżują przez zniszczone ziemie. Każdy z nich kieruje się innym przeświadczeniem i z innym założeniem opuszcza każdego dnia bezpieczną kryjówkę.

Powyższe opinie to tylko małe minusy, które rzuciły mi się podczas lektury. Miło spędziłam z nią czas i na pewno zakupię tom drugi, by przekonać się kto zwycięży w walce dobra ze złem. Gdy sięgałam po nią wydawało mi się, że biorę do ręki straszny horror, natomiast nie było aż tak źle. Dzięki elementom magii bardziej przypomina mi to baśń, w której mam nadzieję dobro zwycięży.

Poniżej umieściłam linki do pozycji podobnej pod względem treści, ale napisanej kilka lat później i tutaj opisywane sytuacje dużo bardziej przerażają. Jeżeli miałabym ocenić tą, to zdecydowanie należy jej się mocnych osiem punktów w skali dziesięcopunktowej. Przypadnie na pewno do gustu fanom fantastyki zarówno płci męskiej jak i damskiej. Pod względem wieku też spory segment powinien nią być zainteresowany, więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam miłej lektury i do zobaczenia następnym razem.

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee
2 P O L E C A N E K O B I E T O M : "ANGELFALL. Penryn i Świat PO" Susan EE

sobota, 29 sierpnia 2015

Nora Roberts "Siostry Calhoun. Lilah. Suzanna"

Druga część przygód sióstr Calhoun zleciała mi jeszcze szybciej niż poprzednia, może dlatego że ciekawa byłam gdzie schowany był naszyjnik. W połowie pierwszej części oczywiście domyśliłam się, ale w niczym mi to nie przeszkadzało. Styl, język i cała konstrukcja opowiadań nic się nie zmieniła w porównaniu do poprzedniej części. Zmieniły się główne bohaterki, ale wątek rodzinny nadal pozostał na tym samym poziomie. I jeżeli komuś spodobała się Catherina lub Amanda to tutaj też ich nie zabraknie.

Elementami sensacyjnymi, humorystycznymi, obyczajowymi oraz z lekką nutą baśniowości wypełnione są kartki tej książki. Tak jak jej poprzedniczka, ta również idealnie nadaje się jako odskocznia od problemów i zmartwień. Oczywiście takie opowiadania należy traktować z dystansem, gdyż chyba nie ma w życiu tak idealnie dobranych osób, których miłość dopada w tak krótkim czasie. 

Kto czytał książki pani Roberts wie, że dużą uwagę skupia ona na bohaterach. Tutaj również każda z sióstr odpowiada innemu charakterowi i sposobowi bycia. Jedna podatna na magię , inna roztrzepana, a jeszcze inna twardo stąpająca po ziemi. Każda jednak jest twardą kobietą, która potrafi o siebie zadbać. Po przeczytaniu tych czterech różnych opowiadać, skłaniam się ku temu iż moją ulubienicą zostanie Suzanna. Tak dużo przeszła w życiu, z niepewnej szarej myszki przekształciła się w pięknego motyla a  do tego jej dwójka sympatycznych dzieciaków dodaje humory i momentami rozbraja sytuację.

Gdyby ktoś nie czytał mojego wcześniejszego wpisu to wspomnę, że książkę tą zdobyłam w gratisie przy zakupie jakiejś kobiecej prasy. Gdyby przyszło mi wydać cenę jaka widnieje na okładce to czułabym się lekko oszukana. Opowiadania te ukazywały już się na rynku wydawniczym wiele razy, więc nie powinny być traktowane jako nowość tylko ze względu na zmienioną okładkę. Ponadto taka zmiana okładki może dodatkowo mylić, gdyż niektóre osoby są wzrokowcami, ja sama nie zawsze czytam opisy z tyłu okładek, tylko w pierwszej kolejności oglądam przód.

A niewątpliwie są to ładne i delikatne okładki, które przyciągają wzrok. Podobnie jak i treść delikatna i lekka. Prosta opowieść bez skomplikowanych zawiłości i wątków. Brak w niej wulgaryzmów i wyuzdanych scen erotycznych. Nie wymaga od nas wielkiego zaangażowania intelektualnego. Wystarczy tylko się odprężyć i czytać.

Nie będę opisywała treści, gdyż zachęcam was do przeczytania. Książka to romans harleqinowy, więc ten kto lubi takie klimaty powinien być zadowolony. Czas poświęcony na jej zapoznanie nie uważam za stracony. Na pewno to nie ostatnia książka tej autorki w moim dorobku. Do zobaczenia następnym razem.

Podobne pozycje:
1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystkie chwyty dozwolone" Liz Fielding
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Lato w Rzymie" Kate Hardy, Susanna Carr, Cathy Williams
3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Pokusa"
4.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Siostry Calhoun. Catherine. Amanda"
 

niedziela, 23 sierpnia 2015

Nora Roberts "Siostry Calhoun. Catherine. Amanda"

Książkę tą zdobyłam okazyjnie z zakupem Gali, czyli kobiecej prasy kilka miesięcy temu. Leżała i czekała na odpowiedni moment, który właśnie nadszedł. Bardzo lubię sięgać po takie pozycje kiedy mam gorszy humor bądź coś mnie dręczy. Nora Roberts jest odpowiednią autorką, która potrafi przenieść mnie w inny świat, dzięki czemu pozwala zapomnieć mi o własnych problemach.

Pozycja ta składa się z dwóch odrębnych opowiadań miłosnych. W tej części autorka poświęciła uwagę Catherinie i Amandzie. Następna  książka, którą przedstawię w kolejnym wpisie będzie opowiadała o losach Lilah i Suzanny. Wszystkie jednak te cztery krótkie opowiadania łączy dom, rodzina i miłość siostrzana.  Ta czwórka głównych bohaterek przewija się w każdym opowiadaniu, więc w pewien sposób te dwie książki stanowią jedną całość.

Pozycje te nie stanowią jako tako nowości literackiej, gdyż ukazywały się one już wcześniej. Pierwszą edycję miały już w 2001 roku, więc gdybym kupiła je za cenę która widnieje na okładce to czułabym się oszukana. To nie jest moje pierwsze spotkanie z takim zabiegiem stosowanym przez to wydawnictwo i uważam, że powinni oni gruntownie przemyśleć cenę sprzedaży. Z jednej strony rozumiem taki zabieg marketingowy, ale nie za taką cenę. I skoro ukazuje się ono już któryś z kolei raz "literówki" które się pojawiają powinny być poprawione. Ktoś powinien to sprawdzać.

A wracając do tej książki to lekka, sympatyczna opowieść w harleqinowym stylu. Czyta się ją szybko, treść oczywiście jest przewidywalna ale nie oto w niej chodzi. Bez zbędnych dramatów i przeciągania. Można usiąść i za jednym razem przeczytać. Lubię właśnie takie pozycje w których kobiety mają swoje zdanie i nie są podporządkowane mężczyźnie, a w większości przypadków autorka tak właśnie nas postrzega.

Akurat w tej historii podoba mi się również wątek poboczny zagubionego naszyjnika i nieszczęśliwa miłość ich prababci, który fajnie wplata się w całość. Nie znajdziemy tutaj scen erotycznych i wyuzdanego seksu. Historie miłosne podane są w eleganckim opakowaniu, ale nie zabraknie za to humoru, szczypty magii i seansów spirytystycznych. 

Nie będę się za długo rozwodzić nad tą książką. Polecam wszystkim lubiącym romanse i szukającym wytchnienia po ciężkim dniu. Czytając nie musimy wytężać umysłu. Po prostu mamy przy niej się dobrze bawić i miło spędzić czas. Dla mnie osobiście zasługuje ona na sześć punktów w skali dziesięciopunktowej i nie pozostaje mi nic innego jak brać się za drugą część tej historii. Poniżej jeszcze tylko kilka linków do podobnych pozycji i do zobaczenia niedługo.


1.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wszystkie chwyty dozwolone" Liz Fielding
2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : "Lato w Rzymie" Kate Hardy, Susanna Carr, Cathy Williams
 3.  P O L E C A N E K O B I E T O M : Nora Roberts "Pokusa"

niedziela, 9 sierpnia 2015

"Pokusy i Łakocie. Kochanie, jeszcze tu jestem." Tara Sivec

Dziś mam wam do przedstawienia bardzo ciekawą i zabawną książkę. Jest to już trzecia z tej serii, więc sięgając po nią wiedziałam w jakim klimacie będzie utrzymana. Kto z was zna tę serię to kupi ją bez żadnego zastanowienia.

Ta książka poprawi humor na pewno i wprawi czytelnika w doskonały nastrój. Jeżeli jednak jej nie czytaliście to zacznijcie najpierw od pierwszego tomu Pierwsza część , gdyż każdy kolejny jest kontynuacją poprzedniego, więc wiele możecie stracić. Druga część.

W tej części na pierwszy plan wysuwa się mój ulubiony bohater Drew i jego żona Jenny. Ta dwójka stanowiła dość ekscentryczną parę z zabawnymi perypetiami w życiu w których seks stanowił rolę pierwszoplanową.  To oni dodawali całej tej historii pikanterii i humoru. Tutaj mamy możliwość spotkania ich po kilku latach małżeństwa z dorobkiem dwójki dzieci i brakiem ochoty na seks. Zarówno on jak i ona byli seksoholikami, więc brak chęci u jednej strony powoduje masę kłopotów i nieporozumień, oczywiście zabawnych.

Problem ten jest dość uniwersalny i przypuszczam że boryka się z nim wiele par w początkach macierzyństwa. Dochodzi nowy członek rodziny, dochodzą obowiązki, a nic się nie zmniejsza. Gdy dodamy do tego brak pomocy i zaangażowania z drugiej strony nasila się zmęczenie i apatia. Poświęcamy coś dla dobra drugiej osoby.

Autorka dość trafnie pokazuje, że nie ważne w jakiej sytuacji się znajdujemy zawsze musimy się wspierać. Nie możemy patrzeć tylko na swój własny czubek nosa, powinniśmy zauważać potrzeby naszej połówki. Ważne, abyśmy pielęgnowali naszą miłość, gdyż ona ma siłę góry przenosić. 

Oczywiście w tej ostatniej części nie zabraknie reszty sympatycznych przyjaciół, bez których ta książka i dwie poprzednie nie byłyby tak wciągające i zabawne. Momentami te dialogi były lekko naciągane, momentami mnie już nudziły, ale to były tylko małe epizody w porównaniu z całością.  

Cała ta seria potrafi wprowadzić w doskonały humor i sprawić, że czytelnik mimochodem się uśmiecha. Nie wszystkim może jednak przypaść do gustu. Myślę że zdecydowanie można ją polecić osobom otwartym życiowo, z poczuciem humoru. Mężczyźni także powinni znaleźć w niej coś dla siebie. Dla mnie zasługuje ona na mocnych siedem punktów w skali dziesięciopunktowej i nie pozostaje i nic innego jak życzyć udanej lektury i do następnego razu.

2.  P O L E C A N E K O B I E T O M : ZAPLĄTANI Emma Chase



środa, 29 lipca 2015

ZAKRĘCENI Emma Chase

Ostatnio mam bardzo mało czasu na czytanie książek, a o ich opisywaniu w ogóle nie wspomnę, dlatego po przeczytaniu takiej pozycji czuję jeszcze większą irytację. Czytałam pierwszą część ZAPLĄTANI  która podobała mi się i po której wyczekiwałam drugiej części. Niestety ta w żadnym stopniu mnie nie zadowoliła. Cała narracja która tam była takim powiewem świeżości, tutaj strasznie mnie irytowała. Może dlatego, że zamiast Drew wydarzenia przedstawia nam Kate, która mimo, że mówiła podobnym językiem to i tak czegoś mi brakowało. W tamtej części wydała mi się twardą kobietą, a tutaj jej charakter został niestety bardzo spłaszczony. Mojej uwagi zupełnie nie utrzymała.

Nie będę wspominać o fabule, która zalicza się do bardzo banalnych, a niektóre sytuacje nie powinny w ogóle powstać, gdyż z realnością zupełnie nie mają nic wspólnego. 

Plusem na pewno jest łatwość przyswajania, gdyż czyta się ją naprawdę szybko. Dość duże litery i krótkie rozdziały sprawiają, że strony lecą nam jedna za drugą. Mi udało się przeczytać 3/4 książki  w jedno popołudnie, niestety końcówka ciągnęła mi się przez prawie dwa tygodnie. Już myślałam że nie doczytam i będzie to pierwsza pozycja, którą zostawię nie dokończoną. Nawet udało mi się zahaczyć o kilkanaście stron trzeciej części, po którą raczej nie sięgnę. Ile osób może opowiadać w ten sam sposób?

Nie chcę zniechęcać was do tej książki, gdyż niektórym może ona przypaść do gustu. Nie jest tragiczna, ale nastawiona raczej byłam na coś innego. Miała mi poprawić humor, a niestety scenom opisywanym i wydarzeniom nie do końca to się udało. Dialogi komiczne były tylko nie uratowały tej części. A ja czytając ją nie czułam się jak ta  pani na zdjęciu obok, a taki miałam zamiar i założenie.

Dla mnie zasłużyła ona tylko na pięć punktów w skali dziesięciopunktowej i po prostu nie mogę jej wam polecić. Są różne gusta i niektórym może ona przypaść do gustu, dlatego nie chcę odbierać wam szansy spotkania. Ja jednak na razie sobie odpuszczam panią Chase i tą serię. Do zobaczenia niedługo. Mam nadzieję że książka po którą sięgnę będzie ciekawsza. Tradycyjnie również kilka linków:


piątek, 24 lipca 2015

CRASHED_ W zderzeniu z miłością, tom III K. Bromberg

Trzeci, niestety ostatni tom historii Rylee i Coltona. Będzie niezmiernie mi brakować tej dwójki dość charyzmatycznych postaci. Mogę bez najmniejszych wątpliwości  napisać, iż każdy tom utrzymany był na wysokim poziomie. Żaden mnie nie nudził nawet przez moment, a jeżeli chodzi o trzeci, to w jego przypadku o nudzie w ogóle nie może być mowy, nawet w najmniejszym stopniu. Jedno dramatyczne wydarzenie rodzi następne. Czytelnik nie ma czasu na zastanowienie się i odetchnięcie.

Fajni w całej tej serii są bohaterowie, którzy są postaciami bardzo rzeczywistymi i dopracowanymi przez autorkę. Ewoluują w każdej części, uczą się i popełniają błędy, ale w gruncie rzeczy zostają tacy sami. Colton Donovan jest nadal aroganckim chłopcem z dużym ego, tak jak poznaliśmy go na samym początku.  I choć jego metamorfoza jest przeogromna zachował swoją buntowniczą naturę do samego końca. Natomiast Rylee, która w pierwszej części średnio mi się podobała, zyskała bardzo dużo przy głębszym poznaniu. Ma swój indywidualny charakter i swoje zdanie którego broni, ale chyba najważniejszą jej zaletą jest miłość do Coltona i chłopców oraz walka o nich. Jej upór, determinacja i cała walka w tej części naprawdę mnie wzruszała.

Ta seria w każdej części wzbudza w nas ogrom emocji. Nie można jej czytać nie angażując się w życie bohaterów. Ostatnia część pod tym względem powala na łopatki. Momentami mnie rozśmieszała, czasami szokowała, a w jeszcze innych momentach miałam pod powiekami łzy. To na pewno nie jest typowa książka z kategorii literatura erotyczna, w której na pierwszym miejscu postawiony jest seks. Tutaj poza typowymi relacjami typu: seks, namiętność, pożądanie  miłość, charakterystycznymi dla erotyków, mamy mnóstwo akcji, emocji, wzruszeń i głębszych uniesień. Ta historia wciąga nas i nie pozwala odejść, a po skończeniu odczuwamy żal, że tak szybko minęło.

A przecież historia jest mało realna w ówczesnym społeczeństwie. Mimo że zdajemy sobie z tego sprawę to i tak przedstawiona jest w taki sposób, że dech zapiera. Doszukać by się można było wielu niedociągnięć, ale nie wpływają one zupełnie na odbiór jej. Stwierdzenie "Wyściguję cię " chyba już na zawsze kojarzyć mi się będzie z tą historią i z samym Coltonem. Mam ogromną nadzieję, że osób tak doświadczonych przez los, jak Colton w prawdziwym życiu  jest tylko garstka lub nie ma ich w ogóle. Krzywda dziecka jest czymś, przed czym nikt nie powinien przejść obojętnie, a wymierzona z rąk matki jest okrucieństwem niewyobrażalnym dla mnie.  I mimo że to fikcja literacka, to mimo wszytko łapie za serce.

Przeczytałam wiele książek tego typu i muszę przyznać, że ta seria przoduje w rankingu. Bez najmniejszych oporów sięgnę po nią jeszcze kiedyś i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Powinna przypaść dość sporej grupie odbiorców, oczywiście zdecydowanie pełnoletnich, gdyż język bohaterów jest dość dosadny. Dla mnie osobiście zasługuje ona na dziewięć mocnych punktów i życzę wszystkim  udanej lektury. Poniżej jeszcze tylko linki do poprzednich części i kilka podobnych pozycji:

1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "DRIVEN" Namiętność silniejsza niż ból, K. Bromberg
2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "DRIVEN" Napędzani Pożądaniem K. Bromberg
3. P O L E C A N E K O B I E T O M : WBREW ZASADOM Samantha Young
4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Piekło Gabriela" Sylvain Reynard
5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski
  

czwartek, 2 lipca 2015

"Lato w Rzymie" Kate Hardy, Susanna Carr, Cathy Williams

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperCollins Sp. z o.o. i postanowiłam wam ją przedstawić od razu. To typowo kobieca, lekka literatura, która idealnie sprawdzi się na plaży podczas urlopu.

Książka zawiera w sobie trzy różne, króciutkie opowiadania napisane przez trzy różne autorki. Utrzymane są one w podobnej stylistyce, więc gdyby nie podziały i opisy autorek, ciężko by je było podpiąć pod daną pisarkę. Niewątpliwie te trzy krótkie formy literackie łączy tematyka Rzymu, który poruszony jest w każdym z nich. Jedni  bohaterowie w nim mieszkają, inni się wychowali, a jeszcze inni przyjechali tylko na wakacje.

Strasznie spodobała mi się okładka, która niewątpliwie przyciąga wzrok i nie jest jak większość okładek z klasycznych romansideł. Ta książka na pewno rozluźnia i pozwala pomarzyć. Nie znajdziemy w niej morałów i wniosków do wyciągnięcia. Ona pozwala nam zapomnieć o problemach i smutkach. Przenosi nas w świat wakacji, lata, beztroski i przede wszystkim miłości. Czasami warto sięgnąć po ten rodzaj literatury, który pozwala nam się przenieść w świat miłości i radości, odciągając nas od monotonii dnia codziennego.

Każda z nas chciałaby spotkać księcia z bajki, czyli swoją bratnią połówkę, a w tych opowiadaniach kwestia ta wysunięta jest na pierwszy plan. Nie ma osób z traumami z dzieciństwa, nie ma dominacji i bicia. Tutaj znajdziemy przykłady prostej, klasycznej miłości między dwójką zwykłych bohaterów. Ciężko jest mi wybrać które z tych opowiadań najbardziej mi się podobało, gdyż każde na swój sposób mnie wciągnęło w swoja historię. Są króciutkie, więc bez najmniejszego problemu można zacząć i skończyć jedną historię podczas jednego podejścia.

Dialogi między bohaterami zabawne, sceny erotyczne nakreślone w sposób romantyczny, delikatny i wysublimowany, na pewno nie znajdziemy tutaj wulgaryzmów, co podnosi atrakcyjność tej pozycji.  Przyczepić się mogę tylko do ceny, gdyż opowiadania te już wcześniej się ukazały, więc czytelnik nie powinien płacić aż tyle, zważywszy że może natrafić na te, które już czytał.

Jeżeli czytacie moje oceny, to powinniście wiedzieć, że staram się nie opowiadać treści, gdyż zabiera się w ten sposób kolejnemu czytelnikowi przyjemność zaskoczenia i niepewności. Podobnie też zachowam się w tym przypadku. Tę książkę mogę polecić tak naprawdę każdemu, kto lubi czytać romanse. Tak jak wspomniałam wcześniej to idealna pozycja na lato. Śmiało mogę jej dać siedem punktów. Poniżej jeszcze tylko kilka linków z podobnymi tematycznie książkami i do zobaczenia niedługo.

3.  Susan Mallerey "Za milion dolarów"